przez aska;) » wtorek 26 sierpnia 2008, 09:41
przez nmc_zmc » wtorek 26 sierpnia 2008, 11:00
hexx_ napisał(a):jak jedziesz powoli..to masz wiecej czasu ..chocby na to zeby sie rozejzec,zastanowic nad zmiana pasa...i wtedy masz szanse poczuc sie w miare pewnie..w tym talatajstwie na czterech kolach..
czasem lepiej jechac wolniej....
przez hexx_ » wtorek 26 sierpnia 2008, 12:55
przez nmc_zmc » wtorek 26 sierpnia 2008, 22:41
hexx_ napisał(a):ja sie pewnie czuje jadac 40 ,i tak mi dobrze
przez hexx_ » wtorek 26 sierpnia 2008, 23:01
przez Rafix » wtorek 26 sierpnia 2008, 23:05
przez Blackout » środa 27 sierpnia 2008, 14:18
przez Rafix » środa 27 sierpnia 2008, 15:58
I potem prywatnie też będziesz jeździć zawsze mniej niż można w danym miejscu?Blackout napisał(a):. Jednak zawsze pamiętajcie, że jak jest ograniczenie do 50km/h to nie grzejcie prawie że tyle. Bo szybciej nie znaczy lepiej. Wolniej macie lepsze pole widzenia i więcej czasu na reakcję w trudnych sytuacjach;)
przez ButterflyEffect » środa 27 sierpnia 2008, 16:00
przez Rafix » środa 27 sierpnia 2008, 16:26
Wiem pamiętam, bo sam się musiałem bardzo pilnować, bo byłem uczony nie pod kątem egzaminu, a przetrwania w miejskiej dżungli :) Nie chciałbym tylko, żeby takie nawyki zostawały na przyszłość...ButterflyEffect napisał(a):Rafix, ale weź pod uwagę egzamin - tam wcale szybko nie znaczy dobrze, spójrz chociaż na placyk - im szybciej jedziesz, tym jest większe prawdopodobieństwo, że cos pójdzie Ci nie tak.
To, jak jeździsz na kursie, na egzaminie, a prywatnie, to zupełnie różne sprawy.