W sumie moje wątpliwości są już rozwiane, no ale jak Wy chcecie się uczyć bezsensownie parkować za jednym autem tyłem równolegle to Wasza sprawa, ja tam mojemu instruktorowi jutro powiem, że żądam nauczania zgodnie z obowiązującyi kryteriami.
Pewnie kazał Ci parkować za jeden tylko i wyłącznie dla treningu. Jak opanujesz równe ustawienie za jednym autem to i potem między dwa się spokojnie wciśniesz. Może twój instruktor zwiększa Ci poziom trudności o jeden szczebel za każdym razem bo uważa że taka nauka przyniesie najlepsze rezultaty, więc nie rozumiem twojego oburzenia. Tak naprawdę to tylko szczegóły..
I proszę sobie darować domniemania na temat moich umiejętności, skoro już mam opanowane auto na tyle, że od kilku dobrych jazd poruszam się głównie w mieście i panuję nad sprzęgłem
Take a deep breath...Nie ma się o co spinać. Jeździsz po mieście, operujesz sprzęgłem normalnie żyć nie umierać :D