Atwa21,czemu usunęłaś post,chciałam się do niego ustosunkować...
To nie "okropna krytyka"nasza,ale obiektywne odczucie,na to co powiedziałaś.
Ten post już nie był "taki słodki",samo życie po prostu.
Z własnego doświadczenia po/ kursowego mogę powiedzieć tyle,że tak naprawdę jakimi jesteśmy kierowcami ,po kursie "widzą "kierowcy za nami,nawet nie maja potrzeby wyjścia z własnego auta.
Czasem na kursie też mnie zastanawiało,dlaczego instruktor zamiast być ze mną w aucie,woli być na zewnątrz,teraz wiem,że to ma też swoje uzasadnienie...,by zobaczyć,czy pewne manewry nie robi się "na wykucie".
Ja nie neguję "wczasów z prawem jazdy",ale doskonale pamiętam, ile w przeciągu 30-godzinnego kursu można pozyskać... :] .
Podstawy i tylko podstawy....,choćby instruktor "na głowie stawał" to jest czas na ograniczone możliwości....jedynie.