Cześć,
Mam za sobą już dwa egzaminy na KW - pierwszy niezbyt udany, na drugim zabrakło dwa pytania z części podstawowej do zdania (część specjalistyczna zaliczona).
Całe szkolenie miałem przez e-kierowcę, nie było żadnych wykładów wygłaszanych, dlatego wszystkiego trzeba było uczyć się samemu...(strasznie to słabe, czy wszyscy już teraz tak mają, czy zależy od ośrodka? I na co idzie ta forsa z kursu, skoro już nawet wykładów nie prowadzą?)
Po drugim niezdanym egzaminie jestem już trochę zdemotywowany, tym bardziej, że w internecie pełno jest opinii,jak bardzo prosto jest zdać KW.
Jak z tym było u Was? I jak się uczyliście?