Tomek20 napisał(a):Chyba powinno sie jezdzic z jednym instruktorem a nie co jazda to kto inny.Czy to normalne,ze tak jest na kursach? Tez tak macie?
w moim OSK kursant ma minimum 15h jazd z prowadzacym
ktorego kursant sobie sam wybiera, po kilku jazdach z instruktorami
reszte z roznymi, sam sobie moze wybierac.
dzieki temu dodatkowo jezdzi roznymi samochodami
------------------------------------------
AgaG napisał(a): każdy instruktor uczy troszkę inaczej ma inne nawyki
to chyba dobrze imo. ta sama wiedza jest Ci w rozny sposob przekazywana. na pewno nauczysz sie wiecej
-------------------------------------------
Driver'ka napisał(a): Minus był taki, jak wspomniano wyżej: żaden z instruktorów właściwie nie wiedział do końca jak mi idzie jeżdżenie, co już przerobiłam, jakie mam braki itp..
czyli zle zorganizowany OSK, po to mamy nasze wewnetrzne tz. "karty kursantow" by wiedziec co zostalo przerobione, co jak wychodzi, co poprawic, czego sie po kursancie spodziewac itp
------------------------------------------
Driver'ka napisał(a): Później musiałam kilka godzin wyjeździć z innymi instruktorami (mój miał wypadek) i nie wspominam tego najlepiej, instruktorzy w porządku, ale sama sytuacja, że nie wiedzą co umiem, co już "przerobiłam"... przez to czasem marnuje się cenne godziny. ...
odpowiedz jak wyzej, zla organizacja w OSK
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica