Maksymalna prędkość na kursie

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sCar » wtorek 10 czerwca 2008, 21:23

jeśli nawet sie stosujesz do kodeksu drogowego.. a egzamin chce Cię "uwalić" (brzydko pisząc) to zrobi to bez żadnego większego wysiłku.. za późno powie Ci polecenie lub coś innego.. ;)

umiejętność + szczęście = zdany egzamin (takie moje skromne zdanie)
14.06.2oo8 [teoria] :arrow: ??
14.06.2oo8 [praktyka] :arrow: ??
Avatar użytkownika
sCar
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 28 lutego 2008, 22:06

Postprzez ButterflyEffect » wtorek 10 czerwca 2008, 21:34

za późno powie Ci polecenie
Przecież egzaminator ma obowiązek odpowiednio wcześnie poinformować Cię o następnym manewrze jaki masz wykonać.
Przecież jak już jesteś prawie na skrzyżowaniu to Ci nagle nie powie, że masz zawracać.
A jeśli taka sytuacja (za późne wydanie polecenia) miałaby miejsce, to można się odwołać.
A jeśli się nie chcemy odwoływać, to egzamin można jeszcze uratować: np. w najbliższym możliwym miejscu zawrócić i wykonać manewr poprawnie.
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez dariex » wtorek 10 czerwca 2008, 21:40

sCar napisał(a):jeśli nawet sie stosujesz do kodeksu drogowego.. a egzamin chce Cię "uwalić" (brzydko pisząc) to zrobi to bez żadnego większego wysiłku.. za późno powie Ci polecenie lub coś innego.. ;)

umiejętność + szczęście = zdany egzamin (takie moje skromne zdanie)


Nie miałeś jeszcze okazji tego sprawdzić,wiec nie gadaj bzdur ;)
I nie twórzmy tu mega off top'a.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez oszka » piątek 13 czerwca 2008, 14:59

JA JEŻDZĄC NA EGZAMINIE 40-50 OBLAŁAM ZA SŁABĄ DYNAMIKĘ JAZDY, PAN EGZAMINATOR ZAZNACZYŁ MI ŻE NIE WYKONAŁAM PRÓBY "ROZPĘDŹ SIĘ DO 50 I ZAHAMUJ" BO NIE MÓGŁ MI WYDAC TAKIEGO POLECENIA DLATEGO ZE ZA WOLNO JEŹDZIŁAM
FAJNIE NIE
oszka
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 31 października 2007, 15:02

Postprzez ButterflyEffect » sobota 14 czerwca 2008, 13:55

Zależy jakie miałam ograniczenie.
Jak przy 70 jechałaś 40, to się nie dziwię.
Ale jeżeli było do 50, a Ty jechałaś 40-50 (przyjmijmy, że 45) to raczej nie sądzę żeby Cię oblał.
A co do hamowania awaryjnego: przecież musiałby Ci powiedzieć na początku, że coś takiego będzie przeprowadzane i na umówiony znak hamujesz.

EDIT: poza tym hamowanie awaryjne nie jest obowiązkowym elementem egzaminu.
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » niedziela 15 czerwca 2008, 00:47

Chyba trzeba by pomału co niektórym przypomnieć, jak brzmi temat wątku...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bruno666 » niedziela 15 czerwca 2008, 08:29

Ja jechałem sraczem maksymalnie 90 km/h z górki. :D
Dawno temu to było. :wink:
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez oszka » niedziela 15 czerwca 2008, 16:48

[quote="ButterflyEffect"]Zależy jakie miałam ograniczenie.
Jak przy 70 jechałaś 40, to się nie dziwię.
Ale jeżeli było do 50, a Ty jechałaś 40-50 (przyjmijmy, że 45) to raczej nie sądzę żeby Cię oblał.
A co do hamowania awaryjnego: przecież musiałby Ci powiedzieć na początku, że coś takiego będzie przeprowadzane i na umówiony znak hamujesz.

EDIT: poza tym hamowanie awaryjne nie jest obowiązkowym elementem egzaminu.[/qu
ograniczenie było standardowe 50, chyba ze była strefa ograniczenia 30,
on na początku pyta czy zna się warunki egzaminowania nie ma obowiązku mnie powiadamiać o tym co będzie przeprowadzać
odnośnie hamowania awaryjnego to na karcie przebiegu egzaminu pozycja jazda w ruchu drogowym) punkt 13 hamowanie od prędkości co najmniej 50 km/h, jest to element obowiązkowy który powinno się zaliczyć w ciągu 40 minut jazdy
oszka
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 31 października 2007, 15:02

Postprzez scorpio44 » niedziela 15 czerwca 2008, 17:44

Znowu chyba mylicie hamowanie awaryjne z hamowaniem do zera w wyznaczonym miejscu...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez oszka » poniedziałek 16 czerwca 2008, 11:24

[quote="scorpio44"]Znowu chyba mylicie hamowanie awaryjne z hamowaniem do zera w wyznaczonym miejscu...[/quo


mnie sie wydawało ze to jest to samo
w ogóle nie ma chyba na karcie egzaminacyjnej czegoś takiego jak "hamowanie awaryjne"
oszka
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 31 października 2007, 15:02

Postprzez Khay » poniedziałek 16 czerwca 2008, 12:06

oszka napisał(a):
scorpio44 napisał(a):Znowu chyba mylicie hamowanie awaryjne z hamowaniem do zera w wyznaczonym miejscu...



mnie sie wydawało ze to jest to samo
w ogóle nie ma chyba na karcie egzaminacyjnej czegoś takiego jak "hamowanie awaryjne"


Właśnie, wydawało się... ;)
Ten manewr wykonujesz np. przed skrzyżowaniem, gdy włączy Ci się czerwone światło. Chodzi o sprawdzenie, czy umiesz wyczuć jak hamować, by nie władować się komuś w zderzak i jednocześnie nie zostawiać miejsca dla kilku samochodów. No i pewnie też chodzi o to by sprawdzić, na ile płynnie oraz "delikatnie" to robisz. Z hamowaniem awaryjnym nie ma to wiele wspólnego...

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez rookie » sobota 09 sierpnia 2008, 18:39

Cóż, nie mam żadnej autostrady w okolicy, tylko pare równych i szerokich szos. Dzisiaj 11 i 12h spędziłem właśnie za miastem, na tych lepszych drogach było 100km/h, byłoby wiecej, bo droga idealna, ale instruktor zawsze każe przestrzegać prędkości. Wiekszym przeżyciem była jazda po wąskich dróżkach z prędkością do 80km/h.
rookie
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 19:14

Postprzez AgnieszkaL » sobota 09 sierpnia 2008, 19:08

ButterflyEffect napisał(a):EDIT: poza tym hamowanie awaryjne nie jest obowiązkowym elementem egzaminu.

Dokładnie, ja nawet go nie cwiczyłam nigdy... :hmm: Jakby to miało wygladać? Chyba nie na normalnej drodze na której jest ruch? :shock: Mam nadzieje, ze mi czegoś takiego nie każe...
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez smerfu » sobota 09 sierpnia 2008, 19:11

Ja jechałem ok. 135km/h bo już więcej wyjechane aveo nie chciało iść.
A jak się ludzie patrzyli na ...... elke. Miałem dłuższą trasę około 90km w jedną stronę a czas gonił.
smerfu
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 23 maja 2008, 11:36

Postprzez przemq14 » sobota 09 sierpnia 2008, 19:18

Maksymalna prędkość, nie ma się czym chwalić, 95 km/h. Jedyne co mogę powiedzieć to, że był zakręt oraz akurat mocniej zawiało z boku i autem zabujało.
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości