Hamowanie

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » piątek 27 czerwca 2008, 22:01

No to bardzo dziwne, że żadna z kompetentnych osób nie miała zastrzeżeń do złej techniki.
A powiedz mi, co w niej wygodnego?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez hcpanda » piątek 27 czerwca 2008, 22:01

Hm, mnie instruktor uczy żeby w takiej sytuacji najpierw wcisnąć hamulec, a dopiero w końcowej fazie dopełnić sprzęgłem. To trochę kwestia wyczucia pedałów. Jak czuję, że autko zaczyna się krztusić, wciskam sprzęgło.
Też kiedyś mi się wydawało że kolejność sprzęgło + hamulec jest prawidłowa, ale instruktor mówi, że się można zabić przez to :sad2:
Avatar użytkownika
hcpanda
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 20:37
Lokalizacja: wrocław

Postprzez papjerz » niedziela 29 czerwca 2008, 11:47

Jeśli od razu wdusisz sprzęgło nic nie zyskujesz z faktu, że silnik traci obroty i hamujesz wtedy tylko tym, co masz założone na koła (tarcze, bębny) - czyli prosta zasada zachowania pędu. Kiedy nie naciskasz sprzęgła, to masz dwie "siły" spowalniające samochód - fakt tracenia obrotów przez silnik, tzn. mniejszą energię przekazywaną na koła z każdym metrem (sporo mniejszą niż przekazywaną przez pęd na wciśniętym sprzęgle) plus siłę tarcia na hamulcach.
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)
papjerz
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 17 czerwca 2008, 20:48
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Grochowskie

Postprzez Stuku » poniedziałek 30 czerwca 2008, 16:37

Ogólnie takiej metody się nauczyłem i ją stosuje - nigdy mnie nie zawiodła.
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez tom634 » poniedziałek 30 czerwca 2008, 16:48

Cały czas Ciebie zawodzi- szybciej trzesz klocki hamulcowe.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez lled3 » poniedziałek 30 czerwca 2008, 18:06

tom634 napisał(a):Cały czas Ciebie zawodzi- szybciej trzesz klocki hamulcowe.


bez przesady :)

zaoszczedzimy moze 1mm okladziny :P
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez przemq14 » wtorek 01 lipca 2008, 13:30

Za to, jeśli chcemy jeździć ekonomicznie to powinniśmy hamować silnikiem jak najdłużej.
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez lled3 » wtorek 01 lipca 2008, 13:42

przemq14 napisał(a):Za to, jeśli chcemy jeździć ekonomicznie to powinniśmy hamować silnikiem jak najdłużej.


owszem :)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez qwerty0 » sobota 12 lipca 2008, 19:23

Kiedyś słyszałem, że przy niepracującym silniku hamulce są o wiele mniej skuteczne. Więc przy awaryjnym hamowaniu - wersja "hamulec do dechy" (bez sprzęgła), silnik po jakimś czasie zgaśnie i hamulce, teoretycznie, stracą skuteczność. Dobrze myślę?
Avatar użytkownika
qwerty0
 
Posty: 138
Dołączył(a): poniedziałek 30 czerwca 2008, 21:21

Postprzez lled3 » sobota 12 lipca 2008, 19:29

przy niepracującym silniku hamulce mają mniejszą skuteczność - bo nie ma wspomagania - tak samo ze skręcaniem.

Przy hamowaniu awaryjnym jak zgaśnie silnik - to nasze hamowanie praktycznie dobiegnie końca :)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Pinhead » sobota 12 lipca 2008, 20:26

Każda pompa podciśnieniowa posiada coś co można nazwać akumulatorem podciśnienia. Zmagazynowane podciśnienie wystarczy do conajmniej trzech mocnych wciśnięć hamulca więc nawet jeśli zgaśnie silnik przez zblokowanie kół napędowych to pedał hamulca pozostanie miękki.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Xsystoff » sobota 12 lipca 2008, 21:06

Ale bedzie ciezko uciec na bok, no i nie wiem czy esp i inne wspomagacze wtedy dzialaja.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez lled3 » sobota 12 lipca 2008, 21:31

IMHO lepiej pasuje nazwa "bufor" :wink:

ESP, ABS - nie beda dzialac. Ale przy jakiej predosc izgasnie silnik ? 5? 10 km/h ?
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez sudari » piątek 18 lipca 2008, 20:49

A czy ktoś spotkał się z jakąś uwagą egzaminatora w związku z używaniem najpierw sprzęgła? Mój instruktor też tak mnie uczy, nie widzę w tym nic złego. Jeżeli na egzaminie to uznają, to mi ta metoda pasuje, bo faktycznie jest wygodna (mam pewność, że nie zgaśnie mi silnik i nie zastanawiam się w którym dokładnie momencie użyć tego sprzęgła).
Kierowca od 5 marca 2009 r. :D
Avatar użytkownika
sudari
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gof » piątek 18 lipca 2008, 20:54

Mi instruktor powiedział prosto - najpierw hamuj bo to jest ważniejsze niż zgaśnięcie, poza tym wbrew obiegowym opiniom zużycie sprzęgła podczas hamowania to promil całego zużycia. Sprzęgło wciska się w ostatniej fazie hamowania.

Tym bardziej że tu chodzi też o wyrobienie sobie nawyku - ten ułamek sekundy między wciśnięciem sprzęgła a hamulca może kiedyś kosztować życie.
Avatar użytkownika
gof
 
Posty: 65
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości