przez piotrekbdg » czwartek 05 sierpnia 2010, 16:20
przez Liliana » czwartek 05 sierpnia 2010, 16:26
przez ubunciak » czwartek 05 sierpnia 2010, 16:37
przez Liliana » piątek 06 sierpnia 2010, 06:32
ubunciak napisał(a):
nie mam osobistego doświadczenia z n-tu szkół aby się wypowiadać jednoznacznie ale mam wrażenie (choćby na podstawie waszych postów), że bardzo wiele szkoleń jest prowadzona jak popadnie i bez żadnego większego sensu.
A już myślałam, że to tylko moje odczucie.ubunciak napisał(a): jeździ się jak popadnie aby "wyjeździć" te godziny. dopiero pod koniec jest hasło "a ile to jezcze brakuje" jazdy trzeba będzie dokupić.
przez disaster » piątek 06 sierpnia 2010, 18:21
przez piotrekbdg » piątek 06 sierpnia 2010, 18:40
A z drugiej strony Polak zawsze szuka problemów wszędzie tylko nie u siebie.
przez dylek » piątek 06 sierpnia 2010, 19:34
przez Liliana » sobota 07 sierpnia 2010, 05:22
disaster napisał(a):A z drugiej strony Polak zawsze szuka problemów wszędzie tylko nie u siebie.
Nie idą mi jazdy - instruktor zły, muszę dokupić godzin - szkoła do dupy, niezdany egzamin - egzaminator był chamski, same obiektywne problemy.
Mój punkt widzenia pominął to magiczne słowo "wszystko". Jako uczestniczka kursu, skupiałam się na poszczególnych manewrach, pojedynczych rzeczach. Instruktorka ogarniała wszystko, chciała mi w czasie kursu pokazać wszystko! Bo to jest Jej zadanie. Wszystkie manewry, wszystko co należy. Ją przecież obowiązuje jakiś program. Jest to też forma jakiegoś zabezpieczenia własnych tyłów. Też rzecz całkowicie ludzka i poprawna. Przynajmniej nikt Jej nie zarzuci, że czegoś tam na kursie nie było. Z tym, że akurat, to by nie było w moim stylu. I mówiłam o tym od początku. Tak samo jak o dodatkowych godzinach.dylek napisał(a):I tu sedno sprawy:
1) liźnięte wszystkiego po trochu - nie wychodzi.... zły instruktor bo nie nauczył na kursie...
2) lecę po kolei pomału krok po kroku do przodu - braknie czasu na resztę.. zły instruktor, bo kasę chce wyciągać na dodatkowe godziny... koszmarny instruktor, bo nie pokazał wszystkiego przez 30h.
przez alice_b » sobota 07 sierpnia 2010, 13:32
przez Dominika1234 » sobota 07 sierpnia 2010, 13:54
przez Liliana » sobota 07 sierpnia 2010, 13:57
alice_b napisał(a):hmm, jak uczyłam się parkowania lub zawracania to poświęcone były na to jedne zajęcia ale do oporu. Czyli całe godzina poświęcona na szukanie miejsca do parkowania czy zawracanie i wykonywanie tego manewru .
przez cman » sobota 07 sierpnia 2010, 14:05
Dominika1234 napisał(a):Bo wtedy minie te 30 godzin i co? trzeba wykupić godziny.
Rozporządzenie napisał(a):§ 3. 1. Liczbę godzin zajęć teoretycznych i praktycznych dla każdej osoby podlegającej szkoleniu podstawowemu ustala indywidualnie instruktor...
Dominika1234 napisał(a):Jeśli się czegoś nie opanuje to można wykupić gorzej jeśli po 30 godzinach jakiegoś manewru nawet nie próbowaliśmy zrobić, bo wtedy to wina instruktora.
przez Liliana » sobota 07 sierpnia 2010, 14:13
Dominika1234 napisał(a): Ostatniego dnia oznajmił mi, że muszę wykupić lekcje, bo tam kilka manewrów nie wykonaliśmy. A ja bym wolała żeby zrobić wszystko po troszku to bym miała jakieś zielone pojęcie chociaż, a nie tak jak on to zrobił. Ale dokumenty wydał jednak miałam podczas oczekiwania na kurs wykupić u niego kilka godzin. Ale to olałam. Nie wykupiłam, a na egzamin i tak się zapisałam. Godziny wzięłam dodatkowe ale gdzieś indziej no i na szczęście, bo pewnie polegając tylko na tamtym OSK nie zdałabym, a tak to się udało.
przez Dominika1234 » sobota 07 sierpnia 2010, 14:14
przez ixi25 » sobota 07 sierpnia 2010, 14:20