Mam problem z OSK w moim mieście.

[bobpl]

Panie eddi - tak sobie czytam posty, no i potem mysle, czemu na przejsciu ludzie mnie malo nie rozjezdzaja jak przechodze..
nie powiem, bo sam majtnąłem jakies pierdółki na egzaminie (przekroczenie predkosci o 3-4km/h, tego typu) jednak zdałem, a w karcie mam odznaczony błąd na łuku (za wczesnie stop - cóż, moja wina, jednak przy 2 próbie na tym samym egzaminie wyszedł perfect)
tak jak dziwię się tym, którzy sie uczą łuku 'na małpkę' tzn jak widzimy w małym okienku górny kawałek dolnej połowy słupka to robimy 3/8 obrotu w prawo i próbójemy zobaczyc w lewym lusterku linię boczną etc.
ja łuk robię 'na czuja', fakt czasem przymaniaczę, ale w 95% podejść mi wyszedł (tj. nie przejezdzam linii, moze nie jade zawsze idealnym srodkiem)
sorry, gosciu, ale jak nie wlaczasz kierunków albo nie widzisz pieszych to idz pojezdzic na rowerze - dla wlasnego i cudzego bezpieczenstwa..

[eddi]

ale jak nie wlaczasz kierunków albo nie widzisz pieszych to idz pojezdzic na rowerze

Panie bobpl otwórz Pan oczy i zobaczy wtedy Pan kiedy ten post był napisany, to po pierwsze, po drugie, to że zdałeś egzamin nie oznacza, że jesteś lepszym kierowcą od tych którzy jeszcze nie zdali a mają zaświadczenie i zamierzają zdawać po raz kolejny, więc nie ucz pleeese, po trzecie poczytaj forum a nie odpisujesz na to co zobaczysz, no i w końcu po czwarte.. jak zdam egzamin to, na rowerze też zamierzam jeździć.

Panie eddi - tak sobie czytam posty, no i potem mysle, czemu na przejsciu ludzie mnie malo nie rozjezdzaja jak przechodze..

Włączanie kierunków, czy nieuważanie na pieszych, to już przeszłość, a to że nie widzisz nadjeżdżających aut przed przejściem to już twój problem..

[bobpl]

@up - w niektórych miejscach w Bytomiu przejscia są tak daremnie umieszczone, ze nie widac czy ktos wyjezdza zza zakrętu / budynku. zawsze patrze i czekam, no ale czasem sie zdarzaja wariaci co widzą człowieka w polowie przejscia i nawet nie zwolnia przejezdzajac niemal po piętach
nikogo nie uczę - wrecz jestem chłonny na nauki innych, a to ze zdalem examin to nic nie znaczy (bynajmniej u mnie)
jesli teraz uzywaszk ierunków / widzisz pierwszych, to mnie to cieszy, bo moze bedzie kolejny w miare rozsadny kierowca, a nie jak ci, co zdają examin i tydzien pozniej sie rozbijają na drzewie bryką ojca, której nie potrafią prowadzić/chcieli się wyszaleć