Czy ja pirat jestem ;-)

[Sławek_18]

A kursanta, który po 15 godzinie jazdy pojechałby w sposób opisany przez ciebie - wyrzuciłabym z samochodu, skierowała na badania psychologiczne i ....pewnie odroczonoby mu możliwość uzyskania prawa jazdy...

KURDE Browara dla tej Pani :!: :!:
WItamy Kasie spowrotem brakowalo nam Ciebie tutaj 8)

[to ja]

To żadna sztuka po 3 latach jeździć po mieście na 4. Ja robołem to już na 4 godzinie kursu, a nigdy wcześniej nie dotykałem samochodu (chyba mam niezłe predyspozycje nie?)

Jeśli chodzi o 4 bieg, to na mojej pierwszej godzinie na kursie wrzuciłam 4 i na każdym z egzaminów... Jeździć uważam, powinno się bezpiecznie. Czasem lepiej dłużej gdzieś jechać, aniżeli miałaby to być nasza ostatnia podróż w życiu...

[xdawidx]

Czasem trzeba troszke przyspieszyć !!!! ja jak zdałem na prawko i wyjechałem na miasto to starałem sie jechać zgodnie w przepisami - troszkę się zraziłem jak tylko widziałem wyprzedzające mnie co chwila samochody :? . Czyżby inni kierowcy nie zwracali uwagi na znaki zakazu :?: . Czasem wolna jazda może spowodawć zagrożenie na drodze - np. w przypadku jak inni chcą cie na chama wyprzedzić bo uznają że za wolno jedziesz i wbijają sie w tego z naprzeciwka (albo w nasz bok :( ). Ale nie należy także przesadzać bo 80 km/h w mieście to raczej górna granica (jeżeli oczywiście pozwalają na to warunki na drodze). Mimo że mam małe doświadczenie na drodze (i czase złamie trochę przepisy) to mimo to uważam sie za dobrego kierowcę.

A co do osoby która zaczęła ten temat to jestem ciekaw za którym razem zda, lub zdała ??

[Sławek_18]

Mimo że mam małe doświadczenie na drodze (i czase złamie trochę przepisy) to mimo to uważam sie za dobrego kierowcę.

No to zle uwazasz, sam stwierdziles, ze masz male doswiadczenie. To jak mozesz sie uwazac za dobrego kierowce ?

[xdawidx]

Sławek_18 - nie znasz mnie i nie wiesz jak zachowuje sie na drodze :!: - gdy czasem widze jak inni piratują i łamią podstawowe i wpływające na bezpieczeństwo ruchu przepisy to mogę dojśc do właśnie takiego wniosku :!: :!: (oczywiście nie porównuje sie tutaj z osobami z X letnim stażem których już raczej żadna sytuacja na drodze nie zaskoczy :!: - bo wątpie żeby wśród takich osób znaleźć ewidentnych "piratów"). Więc nie pisz że źle uważam bo nie rozpatruje tego w kwestii doświadczenia, ale samego bezpieczeństwa (a to jest jakaś różnica - choć niewątpliwie doświadczenie ma ogramny wpływ na bezpieczeństwo w ruchu).

No a tak wogóle to jestem kulturalnym kierowcą :D :D

Pozdrawiam.

[Snuj ze Szczecina]

Dobrym kierowcą będziesz gdy przejedziesz 100.000 tyś km.Wtedy będziesz mógł uznać siebie za dobrego kierowce.Doświadczenie daje umiejętności.

Pewnego styczniowego poranka, wracałem z Ojcem od babci, jechaliśmy wtedy drogą gminną, która była oblodzona, a poruszanie się po takiej nawierzchni wymaga nie lada umiejętności i precyzji.Sam na własne oczy widziałem jak wiele innych pojazdów wpadało do rowów, uwierz mi - wysiadając z auta, na nogach mogłem pojechać kilkanaście metrów.A on przejechał ten 30 km odcinek, bez żadnego błędu.Przejechał, bo wiedział i umiał się w takich sytuacjach zachować, nie raz już jeżdził w takich warunkach.Ma doświadczenie.Wiele młodych kierowców, już dawno rozbiło by się na pierwszym lepszym zakręcie.

Jesteś kulturalnym kierowcą, ale nie dobrym, ponieważ nie posiadasz jeszcze stosownych umiejętności.

[xdawidx]

Zgodzę się z tym że doświadczenie daje umiejętności ale co niektórzy chyba z nich nie kożystają (może się ich wstydzą :wink: i wolą "piratować").

A jak przejade 90.000 tyś km to będe jeszcz średnim kierowcą, czy już dobrym ?? :wink: (powiedzmy że to pytanie retoryczne). Obym dojechał do tych 100.000 tyś km w jednym kawałku.

A jakieś umiejętności to z pewnością posiadam w prowadzeniu auta 8)

Pozdrawiam.

[miros]

no widzisz snuju przejechanie 100 tys km wcale ci nie gwarantuje ze bedziesz dobrym kierowca. wszystko zalezy od predyspozycji i od stylu w jakim przejedziesz te 100 tys km. sa ludzie ktorzy juz po przejechaniu 30 tys km jezdza lepiej niz ktos kto przejechal po "niedzielnemu" te 100 tys km. no ale oczywiscie im wiecej sie jezdzi tym lepiej.

[Snuj ze Szczecina]

Oczywiście że nie gwarantuje, ale tutaj chodzi o ogólne założenie.Że Doświadczony kierowca do Dobry kierowca, kierowca który ma już pewne wyrobione umiejętności.Umijętności które były weryfikowane latami jazdy.Przejechane kilometry, dają wprawe, dają pewność na drodze.Zobacz jak jeżdzą zawodowi kierowcy, instruktorzy - jeżdzą szybko, ale pewnie i bezpiecznie, ponieważ mają doświadczenie.No niestety, dobry kierowca z umiejętnościami jest sprzeczny z dobym i kulturalnym kierowcą.Doświadczony kierowca często łamie przepisy ruchu drogowego, to chyba zrozumiałe.

[Sławek_18]

No niestety, dobry kierowca z umiejętnościami jest sprzeczny z dobym i kulturalnym kierowcą

No wiesz co? Moj ojciec jezdzi juz troche i jest doswiadczony a do tego kulturalny. Kultura nie musi sie wiazac z zatrzymywaniem sie przed pasem rozpedzajacym aby wposcic kogos. Nalezy tak jechac coby nie wadzic nikomu, patrzyc w lustra i myslec, jak by tu sie zachowac. Jesli chodzi o pracownikow firm umieja pomagac innym (chyba, ze sie spiesza na spodkanie na ktore byli umowieni na wczoraj :lol: :lol: ) w przypadku niedzielnego kierowcy, ktory przejechal 100tys. umie jezdzic, ale po tej trasie z, do kosciola. Spodkalem sie z takim chyba bo na skrzyzowaniu ja chcialem skrecic w lewo a gosciu z glownej chcial wjechac w poprzeczna (z ktorej wyjezdzalem) po mojej prawej. Ja popokalem sie w czolo i pokazalem, ze musi mnie minac po lewej. Taki jest przyklad zachowania sie niedzielnego kierowcy.

[ella]

Snuj, jak ty już będziesz dobrym kierowcą z umiejętnościami ( bo chyba kiedys bedziesz) to już zapomnisz o kulturze :?: :wink:

[miros]

no wiesz snuju kultura na drodze obowiazuje zawsze, nie wazne ile przejedziesz i jakie bedziesz mial doswiadczenie. kultura to podstawa.