ODDAJ SWÓJ GŁOS

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Mmeva » piątek 30 lipca 2004, 17:04

1. Bo ja wiem, u mnie jakoś z wiarą we własne siły odzawsze było średnio, nie pamiętam, w miarę pewnie zaczęłam się czuć po kilku godzinach, ale błędy robiłam.
2. Nie, ale wystarczyło kilka godzinek i było ok, przed 1 egzaminem 9 dodatkowych, w sumie w eLce wyjeździłam 33h.
3. Wczesniej nigdy nie jeździłam, po pierwszych jazdach ćwiczyłam trochę ruszanie i zmianę biegow pod laskiem, po ulicach nie jeździłam; często ćwiczylam plac swoim autem.
4. Hmmm, w eLce na pewno na mieście, na placu z kolei często bywałam z tatą, żeby opanować perfect i mieć więcej godzin na miasto z instruktorem.
5. Ze zmianą biegów żeby nie szarpało.
6. Wszystkie były ok, ale jak muszę wybrać to prostopadłe przodem.
7. Przed egzaminem po cichu na to liczyłam, ale z 2 strony wiadomo było, że nerwy mnie nie opuszczą, instruktor na końcowych jazdach mówił, że spokojnie mógłby się do tyłu przesiąść i powinnam zdać, niestaty przez głupie błedy 'na własne życzenie' zdałam za 3.
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Re: ODDAJ SWÓJ GŁOS

Postprzez Inga » wtorek 03 sierpnia 2004, 15:35

1. Po ok 30 h, czyli przed drugim egzaminem
2. Nigdy wcześniej nie jeździłam autem, więc 20h dla mnie było stanowczo za mało. Dokupiłam ponad 10h
3. Nie
4. Trudno powiedzieć, ale chyba na mieście
5. Pamiętanie o skrzyżowaniach nieoznakowanych
6. Ruszanie pod górkę
7. Co prawda wiedziałam, że mogło by być trochę lepiej i przydało by się jeszcze kilka godzin zwłaszcza na plac, ale byłam dobrej myśli. Przed drugim egzaminem czułam już, że jestem dobrze przygotowana i zdałm :)
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: ODDAJ SWÓJ GŁOS

Postprzez Jen » czwartek 11 listopada 2004, 21:22

pawel86 napisał(a):1. Po ilu wyjeżdżonych godzinach jazda nie sprawiała ci większego problemu i uważałeś/aś ze byłeś poprawnie przygotowanym do egzaminu państwowego??
Nie zastanawiałam się wtedy nad tym. Ale po 28, przed egzaminem wewnętrzym, nie czułam się najgorzej :)
pawel86 napisał(a):2. 20 Godzin było dla ciebie wystarczające czy czułeś/aś, że to za mało i nalezało by dokupić, jesłi tak to ile ??
Miałam 30-godzinny kursu i nie czułam nadmiaru. Liczbę dodatkowych jazd ustaliłam dzieląc stan konta przez 35 – wyszło 7. Pewnie nie trzeba było aż tylu, ale ja bardzo lubiłam jazdy, wzięłam ich tyle, ile mogłam. I wolałam mieć pewność, że zrobiłam co mogłam, żeby zdać za pierwszym razem.
pawel86 napisał(a):3. Podczas nauki jazdy w OSK jeździłeś/aś na własną rękę prywatnym samochodem ??
Malutko. Raz przed kursem przez jakieś 15 minut i raz w trakcie kursu ok. godzinę.
pawel86 napisał(a):4. Wiecej czasu nauka zajęła ci na miescie czy placu manewrowym ??
Zdecydowanie na mieście. Na placyk jeździłam głownie dla przypomnienia, a nie dla nauki.
pawel86 napisał(a):5. Z czym miales największy problem na miescie ??
Ze skrzyżowaniem Ziębickiej z Armii Krajowej (jest duże, zatłoczone, bez światłej, za to z tramwajami i rowerzystami).
pawel86 napisał(a):6. Na placu manewrowym jaki manewr był najgorszy ??
Zatrzymywanie się przodem na łuku. A w następnej kolejności zatrzymywanie się tyłem. Pozostałe bardzo rzadko mi nie wychodziły.
pawel86 napisał(a):7. Czy uważałes ze egzamin zdasz za pierszym razem ??
Nie wykluczałam tego ;). Uważałam, że to bardzo zależy od szczęścia. Od tego, na jakiego trafie egzaminatora oraz od tego, czy to będzie mój dobry czy zły dzień. Miałam zły dzień i fajnego egzaminatora. Zdałam za pierwszym razem :)
Pozdrowienia! :-)
Jenka

Pierwsze podejście zaliczone 9 listopada 2004 r.
Avatar użytkownika
Jen
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 13 lipca 2004, 22:53
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez gabilondo » czwartek 11 listopada 2004, 21:48

1. Po 15 juz bez problemow ruszalem i w ogole :)

2. No ja na razie mam 25, ale uwazam, ze 20 by wystarczylo, bo juz okolo 15 czulem sie bardzo pewnie...

3. Yyy no po polnych drogach :)

4. W sumie na miecie nie ma sie czego uczyc - zatem mimo, ze mniej czasu spedzilem na placyku, a wiecej na miescie, to trudniej bylo sie nauczyc na placu :)

5. Z instruktorem :) Jak wciskal mi pedal hamulca, wtedy gdy twierdzil, ze przejade pieszego (bo ja sie nie zatrzymywalem, tylko powoli jechalem)... No i na poczatku z ruszaniem... (ach to ciagle gasniecie)

6. Hehe niesmiertelna koperta :) No i podobnie jak Jen - cholerne zatrzymywanie na luku - ale u mnie problem, to tylem...

7. No w sumie egzamin dopiero przede mna (17 listopada) - [stan na 11 listopada 20:40).... i mimo, ze jestem facetem, to mam hustawke nastrojow jak kobiety - raz mi sie wydaje, ze zdam bez problemu, bo umiem jezdzic :) a raz mysle, ze to niewykonalne... Zatem - 50/50 :)
Obrazek
17 listopada 2004 - teoria na TAK, praktyka na NIE (2x złe zatrzymanie na łuku tyłem)
2 grudnia 2004 - praktyka NA TAK !!!

Obrazek
Avatar użytkownika
gabilondo
 
Posty: 60
Dołączył(a): piątek 05 listopada 2004, 12:48
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 143 gości