Stres egzaminowy..

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » niedziela 07 kwietnia 2013, 14:47

Wczoraj miałam egzamin wewnętrzny z moim instruktorem prowadzącym (czy jakkolwiek mam go nazwać). Przez cały kurs był bardzo miły, sympatyczny, grzeczny, czasem żartował, ale przede wszystkim baaaardzo dużo mnie nauczył. Wczoraj przed 14 byłam z nim umówiona na placu, przyjechałam ciut wcześniej z bratem który pozwolił mi pojeździć (tak dla samej siebie) jego Fabią. Chwilkę później przyjechał instruktor i już na dzień dobry dostałam od niego gorzkie słowa wobec jazdy innym autem przed egzaminem.
To co mi powiedział tak na mnie wpłynęło że, co prawda płyny i światła pokazałam prawidłowo, ale łuk poprawnie przejechałam dopiero za 3 razem (do tej pory - od pierwszego dnia jazd na łuku - ZAWSZE jechałam idealnie, równiutko itd!!). Potem wszedł do auta, skrytykował moje nerwy i wręcz kazał mi się uspokoić.
Wiedziałam że potrafię jako tako jeździć, że znam zasady ruchu drogowego, że w moim mieście (a nie w mieście egzaminacyjnym) przecież nic złego mi się nie przytrafi. I powiem wam że jego wczorajsza postawa tak mnie zdenerwowała że nie byłam w stanie się opanować. Mimo że jechałam bdb to zrobiłam 2 małe błędy (egzamin i tak zaliczony pozytywnie).
I od wczoraj się tak zastanawiam - czy w ogóle warto mi iść na taki egzamin skoro ja swoich nerwów i stresów nie potrafię opanować?
W samochodzie czuję się bdb, wiadomo że nie jestem mistrzynią kierownicy po 30h jazd, ale jednak lubię jazdę za kółkiem, potrafię myśleć na drodze, opanowałam niektóre "sztuczki" pokazane przez instruktorów które pomogą mi w łatwiejszej jeździe. Tylko że im więcej myślę o wczorajszym dniu, tym bardziej wmawiam sobie że tylko wyrzucę te 140zł..
Proszę o jakąś pomoc (może psychiczne wsparcie?), bo naprawdę jestem na skraju załamania..
choć wiem że jak nie pójdę na egzamin to za kilka lat będę żałowała - opłata za kurs, cała wiedza, moje nastawienie do jazdy... achh :(
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez Anett » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:17

Przed egzaminem wszam jakiegoś batona- mi pomogło. Nie nastawiaj się pozytywnie zbytnio, bo jak coś ci nie wyjdzie to będzie gorsze rozgoryczenie i niechęć podchodzenia do kolejnego.

Na egzamin najlepiej wybierz się z kimś kogo znasz. Czas w oczekiwaniu na egzamin szybciej zleci i nie będziesz czuć takich nerwów.
"Spiesz się powoli"- mi to zawsze instruktor powtarzał gdy wjeżdżałam na skrzyżowanie. "Im wolniej jedziesz tym dalej zajedziesz". Oczywiście też nie za wolno.
Skoncentruj się na tym co robisz. Patrz w lusterka...

No i powodzenia :D
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:21

no a nam wmawia instruktor że mamy się nastawić pozytywnie i dzięki temu będziemy mieli większą mobilizację do zdania egzaminu (a w rezultacie go zdamy).
I sęk w tym że ja jestem totalną pesymistką i o ile ten teoretyczny jestem w stanie zdać (bo to czytanie ze zrozumieniem i znajomość prawa ruchu drogowego itd), o tyle ten praktyczny widzę w czarnych kolorach.
Wmawiam sobie że to zdam, że przecież bdb mi się jeździ, ale po wczorajszym dniu mam takiego doła...

na egzamin prawdopodobnie będziemy się zapisywały wspólnie z koleżanką z kursu (czyli również ze szkoły średniej) także jakoś te nerwy może będą powstrzymane. Choć najgorzej jest słuchać innych którzy kompletne bzdury mówią w tej poczekalni - przynajmniej tak słyszałam.
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez MotoTomasz » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:24

Stwierdził, że jazda innym samochodem zmniejszy Twoje umiejętności?
Zalatuje mi to typkiem, który każdy manewr tłumaczy metodami "na małpę" a nie świadomego prowadzenia pojazdów.
Nie przejmuj się i nabieraj obycia z jak największą ilością pojazdów. W końcu robisz uprawnienia na grupę pojazdów a nie na jego L ;)
Jeżeli moje podejrzenia są trafne to na moim YT masz uniwersalne metody parkowania dla każdego pojazdu samochodowego z wyjątkiem motocykla ;)
Niedługo dorzucę tam filmiki z jazdy autobusem i ciężarówką.
Relax, będzie git ;)
ObrazekPrawkoOnline ObrazekYouTube ObrazekMail me
PJ: ABCDET 2002 - 2013
Instruktor: ABC - 2006
Wózki widłowe: 2011
Ratownik MotoPozytywni.pl
Plecak w Szkoła Motocyklowa Turbo - Pabianice
Avatar użytkownika
MotoTomasz
 
Posty: 307
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2013, 11:12
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:29

facet bdb tłumaczy, tylko wychodzi z założenia że jeśli on uczy, to żaden stary kierowca ma nas nie douczać - to jego zasada której się trzeba trzymać. Jego zdaniem starzy kierowcy mają swoje przyzwyczajenia których my nie powinniśmy się uczyć od nich. Tyle że nie wiem o co tyle zamętu skoro ja tylko wokół placu jeździłam, nauczyłam się jak w Fabii wsteczny wrzucać, noo dosłownie z 5-6min jechałam a tu wielkie halo! :/

oczywiście, skorzystam w wolnej chwili z Twoich filmików :)
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez ks-rider » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:38

Anett napisał(a): Patrz w lusterka...


Nie, no zajefajne rady dajesz, a o tym, ze lusterka maja martwe punkty slyszala ?

Jezeli juz chcesz dawac rady, to napisz, ze trzeba sie rozgladac a ocy trzeba miec na szypolkach.

MotoTomasz napisał(a):Stwierdził, że jazda innym samochodem zmniejszy Twoje umiejętności?


Smiem twierdzic, ze bardziej chodzilo mu o operacje sprzegla oraz promien skretu.

Tez nie trawie, jak kursanci ida na plac i cwicza na innym aucie z kims kto niema pojecia o co chodzi.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez Anett » niedziela 07 kwietnia 2013, 15:40

Mi bardzo pesymistyczne nastawienie pomogło zdać. Wcześniej szłam na egzamin z przekonaniem że zdam no i kicha.

Ja jak miałam praktyczny ostatni to moja kol również miał na tą samą godzinę to sobie wspólnie czas umiliłyśmy w poczekalni... I obie zdałyśmy :D
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez MotoTomasz » niedziela 07 kwietnia 2013, 16:06

No to ja z kolei bardzo często pozwalam kursantom kat. B pojeździć po placu ich samochodem, moim prywatnym a czasem nawet samochodem wyższych kategorii aby wiedzieli, że technika kierowania jest dokładnie taka sama dla każdego samochodu a metody "na małpę" nie działają.
Wiedzą jak zachowuje się lewa stopa przy przesiadaniu się z osobówki do autobusu i dlaczego trzeba spokojnie operować pedałami.
Na autosanie doskonale widać czym skutkuje brak międzygazu oraz obserwowanie wewnętrzenego narożnika pojazdu w zakręcie :)
ObrazekPrawkoOnline ObrazekYouTube ObrazekMail me
PJ: ABCDET 2002 - 2013
Instruktor: ABC - 2006
Wózki widłowe: 2011
Ratownik MotoPozytywni.pl
Plecak w Szkoła Motocyklowa Turbo - Pabianice
Avatar użytkownika
MotoTomasz
 
Posty: 307
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2013, 11:12
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez silvox » niedziela 07 kwietnia 2013, 17:02

ks-rider napisał(a):nie trawie, jak kursanci ida na plac i cwicza na innym aucie

A co miałem zrobić przed egzaminem ?? Wykupić godzinę w OSK ?? Wjechałem na plac, zapytałem czy mogę kilka razu przejechać łuk, bo pierwszy raz z tym miałem do czynienia i ... potrenowałem swoim..
Anett napisał(a):to sobie wspólnie czas umiliłyśmy w poczekalni

Jakieś szczegóły będą ?? :lol: :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=UFTR3hF5lgI
Może tak ?? :lol: :lol:
silvox
 
Posty: 350
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2012, 19:15

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez Anett » niedziela 07 kwietnia 2013, 19:57

No chyba ty tak sobie umilasz czas.

My oglądałyśmy na tablecie na YT filmiki z najgorszą kursantką (tą blondynką) i czas zleciał szybko xd
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » niedziela 07 kwietnia 2013, 21:51

MotoTomasz napisał(a):No to ja z kolei bardzo często pozwalam kursantom kat. B pojeździć po placu ich samochodem, moim prywatnym a czasem nawet samochodem wyższych kategorii aby wiedzieli, że technika kierowania jest dokładnie taka sama dla każdego samochodu a metody "na małpę" nie działają.
Wiedzą jak zachowuje się lewa stopa przy przesiadaniu się z osobówki do autobusu i dlaczego trzeba spokojnie operować pedałami.
Na autosanie doskonale widać czym skutkuje brak międzygazu oraz obserwowanie wewnętrzenego narożnika pojazdu w zakręcie :)


no właśnie ja chyba też wychodzę z założenia że jazda innymi samochodami niż te Yariski jest wskazana. Tylko jak tłumaczyłam - to jego oburzenie nie było spowodowane jazdą innym autem, tylko tym, że mój brat jest kierowcą z wieeeeloletnim stażem i ma swoje złe nawyki. Tylko kurczę.. jakich nawyków mógł mnie nauczyć w ciągu 5 minut? :D
rady typu: powoli obchodź się ze sprzęgłem, często patrz w lusterka, nie jeździj na pamięć tylko słuchaj instruktora/egzaminatora - to ja mam opanowane. Płynnie jeździć nauczyłam się (a przynajmniej mam takie wrażenie) na 27h jazdy, czyli praktycznie pod sam koniec, gdy ubrałam zupełnie inne buty. Wtedy ani mi autem nie szarpało, ani auto (jak ja to mówię) nie huczało po zmianie biegów, ani nie gasło. W lusterka patrzę od samego początku - nie wiem czy z ciekawości czy za mną jakiś pojazd jedzie i mnie wyprzedza, czy po prostu dlatego że o to prosił nas jeszcze na wykładach instruktor, po prostu jest to dla mnie coś całkiem normalnego ;)
i niby wszystko było ok na jazdach. Miałam z 3 instruktorami, jednak przeważającą ilość godzin miałam z głównym instruktorem - szefem. I to właśnie z nim potem miałam egzamin na którym był bardzo poważny (ok, przecież taki też będzie egzaminator). Tylko problem chyba polega na tym że ja nie byłam do niego takiego przyzwyczajona. On zawsze z nami gadał, śmiał się itd. A tutaj nagle grobowa cisza i mam jechać, serce mi wali, ręce mi się trzęsą - a przecież jeżdżę moim zdaniem dobrze jak na kursantkę!! Gdyby on powiedzmy przez 10 ostatnich godzin się tak zachowywał (czyli troszkę sztywniej) to też ja wiedziałabym czego się spodziewać.
cóż... egzamin państwowy dopiero przede mną (najpierw teoria...), chodź przedtem jeszcze 4h dodatkowych jazd, tyle tylko że jestem tak bardzo zdołowana wczorajszym "egz wewn" że sama nie wiem czy zdecyduję się na te dodatkowe jazdy...
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez lith » niedziela 07 kwietnia 2013, 23:20

Egzamin na prawko to przecież nie będzie Twój pierwszy egzamin/sprawdzian czy coś w tym stylu. Już masz pewnie wypracowane jakieś metody. Czy lepiej wychodzisz na tym jak się nastawisz pozytywnie, czy negatywnie itd. Nie traktuj tego egzaminu jakoś inaczej i nie wyważaj otwartych drzwi, tylko skorzystaj z już posiadanych doświadczeń z innych egzaminów (może jakichś konkursów/zawodów/występów).

Np. mi chyba najlepiej wychodzi jak z jednej strony czuję, że coś tam całkiem konkretnie umiem, a jednocześnie specjalnie mi nie zależy na wyniku i się mocno nie angażuję. Oczywiście nie jest tak łatwo coś umieć (czyli często poświęcić jednak na to trochę czasu i wysiłku) i jednocześnie przed samym egzaminem przekonać siebie, że ma się to w głębokim poważaniu... :mrgreen:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » poniedziałek 08 kwietnia 2013, 13:17

lith napisał(a):Egzamin na prawko to przecież nie będzie Twój pierwszy egzamin/sprawdzian czy coś w tym stylu. Już masz pewnie wypracowane jakieś metody. Czy lepiej wychodzisz na tym jak się nastawisz pozytywnie, czy negatywnie itd. Nie traktuj tego egzaminu jakoś inaczej i nie wyważaj otwartych drzwi, tylko skorzystaj z już posiadanych doświadczeń z innych egzaminów (może jakichś konkursów/zawodów/występów).

Np. mi chyba najlepiej wychodzi jak z jednej strony czuję, że coś tam całkiem konkretnie umiem, a jednocześnie specjalnie mi nie zależy na wyniku i się mocno nie angażuję. Oczywiście nie jest tak łatwo coś umieć (czyli często poświęcić jednak na to trochę czasu i wysiłku) i jednocześnie przed samym egzaminem przekonać siebie, że ma się to w głębokim poważaniu... :mrgreen:


noo tylko wiesz, 140zł mieć w głębokim poważaniu to tak trochę głupio :D
po wczorajszym bardzo głębokim zastanowieniu i rozmowie z kilkoma doświadczonymi osobami stwierdziłam że na egzamin pójdę i opanuję mój stres. Mam nadzieję że mi się uda i będzie wynik pozytywny :)
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez lith » poniedziałek 08 kwietnia 2013, 15:10

Czy ja wiem, akurat właśnie kwota tu nie jest chyba problemem. Prowadząc samochód w każdej chwili przez chwilę nieuwagi możesz sobie narobić wielokrotnie wyższych kosztów, a jednak ludzi stres raczej nie zżera.

Egzamin na prawko to 140 zł i powtórka za kilka tygodni. Oblany przedmiot na studiach to np. bywa i 10 tys. zł i rok do tyłu.

Więc obiektywnie egzamin na prawko nie powinien być specjalnie stresujący jeżeli akurat o takie rzeczy chodzi.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Stres egzaminowy..

Postprzez paulisian » poniedziałek 08 kwietnia 2013, 18:02

lith napisał(a):Czy ja wiem, akurat właśnie kwota tu nie jest chyba problemem. Prowadząc samochód w każdej chwili przez chwilę nieuwagi możesz sobie narobić wielokrotnie wyższych kosztów, a jednak ludzi stres raczej nie zżera.

Egzamin na prawko to 140 zł i powtórka za kilka tygodni. Oblany przedmiot na studiach to np. bywa i 10 tys. zł i rok do tyłu.

Więc obiektywnie egzamin na prawko nie powinien być specjalnie stresujący jeżeli akurat o takie rzeczy chodzi.


nie stresuję się tym że "najwyżej" stracę 140zł, tylko też jednocześnie nie jestem milionerką by ciągle im płacić za egzaminy ;) dlatego fajnie byłoby ograniczyć do minimum opłaty uiszczone w WORDzie :D
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości