przez madoka0102 » sobota 07 czerwca 2014, 10:32
przez Anett » sobota 07 czerwca 2014, 10:37
przez ks-rider » sobota 07 czerwca 2014, 10:50
Anett napisał(a):Jak ci wyda dokumenty (pkk zaktualizowane będzie i będziesz mogła sie zapisać na teorie państwową) to jak zdasz ją od razu na praktyke możesz sie zapisywać
Nie da się podejść nawet do teorii bez ukończenia kursu. Chce cie naciągnąć na dodatkowe godziny i tyle
Ty decydujesz już potem czy wykupić, ew ile i u kogo. On wtedy już nic nie może zrobić i do niczego cie zmusić
przez Anett » sobota 07 czerwca 2014, 10:58
przez madoka0102 » sobota 07 czerwca 2014, 11:23
ks-rider napisał(a):Anett napisał(a):Jak ci wyda dokumenty (pkk zaktualizowane będzie i będziesz mogła sie zapisać na teorie państwową) to jak zdasz ją od razu na praktyke możesz sie zapisywać
Nie da się podejść nawet do teorii bez ukończenia kursu. Chce cie naciągnąć na dodatkowe godziny i tyle
Ty decydujesz już potem czy wykupić, ew ile i u kogo. On wtedy już nic nie może zrobić i do niczego cie zmusić
I co to da jezeli nie radzi sobie z jazda ? Pojdzie na egzamin, obleje, powtorka z rozrywki i tak kilka razy.
Proponuje wiec zastanowic sie co bedzie tansze ? 6 jazd czy 6 egzaminow ?
przez Makabra » sobota 07 czerwca 2014, 20:45
Anett napisał(a):Chce cie naciągnąć na dodatkowe godziny i tyle
przez jasper1 » sobota 07 czerwca 2014, 21:10
przez szerszon » sobota 07 czerwca 2014, 21:30
Makabra napisał(a):
Czyli jak kursant sobie nie radzi na jazdach to zbyc tekstem ze jest dobrze i kopa w dupe byle na egzamin?
przez sankila » sobota 07 czerwca 2014, 22:01
To wolny kraj i nie ma "nie puszczać".jasper1 napisał(a):Jestem za pełną konsekwencja czyli albo puszczać, bo jest przygotowany albo w ogóle nie puszczać do czasu aż przygotowany będzie.
przez jasper1 » sobota 07 czerwca 2014, 22:17
przez Makabra » sobota 07 czerwca 2014, 23:37
sankila napisał(a):To wolny kraj i nie ma "nie puszczać".jasper1 napisał(a):Jestem za pełną konsekwencja czyli albo puszczać, bo jest przygotowany albo w ogóle nie puszczać do czasu aż przygotowany będzie.
Wewnętrzny nie zaliczony, to "papiór" z wyjeżdżonymi godzinami i arkuszem egzaminacyjnym do łapki i żegnamy milego klienta.
A teraz to jego problem, gdzie "dojeździć" zaliczenie.
I żadnych podejrzeń o "naciąganie na godziny" nie będzie .
przez sankila » niedziela 08 czerwca 2014, 00:42
To pokłosie dawnych czasów, gdy na egzamin państwowy trzeba było czekać miesiącami; sama składałam papiery, mając połowę godzin wyjeżdżonych.jasper1 napisał(a):Mnie chodziło o to, by nie wypuszczać na egzamin, by nie robić podchodów "puszczam ale nie puszczam".
Od kiedy to, idąc na jakiś kurs, masz gwarancję zdania egzaminu?Makabra napisał(a):To jeszcze może na kursie też niech instruktor się zbytnio nie wysila, bo po co, skoro i tak problem spadnie potem na innego instruktora jak kursant sobie pójdzie w świat.
przez Oisin » niedziela 08 czerwca 2014, 22:35
przez Anett » niedziela 08 czerwca 2014, 22:40