Panowie mam problem z OSK kurs realnie skonczyłem 10 stycznia.
Ale Burak "wyciągnął" moje PKK dopiero 16.
I teraz mi gada, że musi minąc jakis czas.
Defakto to mnie to nie interesuje nie mój problem.
Ciągle mam problem z facetem, nie mogę się z nim dogadac.
Nie ukrywam iż trochę, mi się spieszy a już straciłem nadzieje na polubowne załatwienie sprawy.
Może ktoś zna jakiś sposób na prawne postraszenie faceta. Bo nie ukrywam po ostatniej rozmowie telefonicznej miałem ochotę na metody staromodne