Kiedy światła drogowe

[maryann]

Nie wiem, ale aby czegoś uczyć trzeba chyba znać to lepiej.

Bo jeżeli nie byłoby różnicy, to po co uprawnienia, każdy kierowca mógłby prowadzić wykłady, mógłby uczyć jeździć, bo przecież to ten sam pojazd na kat.B.

Chyba nie. Bo to "więcej" dotyczy tylko kwalifikacji, a dobrze by było by i talentu pedagogicznego. Bo wymaganie jest to samo- masz poprawnie i bezpiecznie jeździć. W zakresie pj macie te same obowiązki, ten sam material teoretyczny i to samo pole realizacji jednego i drugiego- te same drogi. Nawet błąd tak na drodze jak i na wykladzie doprowadzi do wypadku. No dobrze- wykładowca powinien dzielić się swoim i przejętym doświadczeniem (stąd chyba wymóg dla instruktora posiadania prawa jazdy od dwóch lat). I otym właśnie mówimy ! Żeby zamiast powiedzieć kursantowi żeby przeczytał sobie ten a ten artykuł- to podać mu jego treść inaczej. Nie surowy przepis, a przyprawiony i upieczony.
Wcześniej podałem przykład jak obrobić art51.3

[Cyryl8]

zaczynając jazdę informuję szkolonego, że ma prawo:
- do wyboru instruktora,
- do zmiany instruktora w każdym momencie kursu,
- do zmiany OSK w każdym momencie,
- do zdawania na pojeździe nieegzaminacyjnym, ale na tym którym się szkolił,
- do obecności instruktora nauki jazdy podczas egzaminu,
- do skargi na przebieg egzaminu w ciągu 14 dni
i jeszcze wiele innych związanych ze szkoleniem i egzaminem elementów.

czy każdy posiadacz kat. B ma taką wiedzę?

nauka jazdy to nie tylko wsiąść i jechać, ale wiele spraw związanych z organizacją kursu, obowiązkami podczas egzaminu i jeszcze inne.

proponuję, abyś wpadł do Wrocławia i pokazał jak Ty z tą samą wiedza poprowadziłbyś zajęcia czy na kat. B, czy też dla innych gdzie w zasadzie również obowiązuje tylko Prawo o Ruchu Drogowym.

[Cyryl8]

...a dobrze by było by i talentu pedagogicznego...

talent trafia się bardzo rzadko, ten który prowadzi zajęcia musi mieć trochę wiadomości z pedagogiki, metodyki, psychologii, bo bez tego żaden talent daleko nie zajedzie.
dodam jeszcze, że dzisiaj na kursie dla instruktorów nauki jazdy są zajęcia na torze z płytami poślizgowymi w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy.

[maryann]

proponuję, abyś wpadł do Wrocławia i pokazał jak Ty z tą samą wiedza poprowadziłbyś zajęcia czy na kat. B, czy też dla innych gdzie w zasadzie również obowiązuje tylko Prawo o Ruchu Drogowym.

Spoko. Do całej tej otoczki i innych instrukcji jak prowadzić zgodne z prawem szkolenie musiał bym się przygotować. Ale z samą treścią ustawy poradził bym sobie na pewno co najmniej dobrze.
Ale co z tego? Kierowca od instruktora różni się tym, że jest jeden jest instruktorem, drugi nie. Bo kierowcami są obaj. Nie? W tym jest tylko ta różnica, że obaj powinni znać pord na 100%. Ale jeden zna 98, drugi 58. I chyba to miałeś na myśli, że od instruktora na polu przepisów wymaga się więcej.

[Cyryl8]

podaj dogodny dla Ciebie termin, a ja jakieś szkolenie czy to praktyczne czy wykład znajdę.

na kursie dla kandydatów na instruktorów, a są to ludzie z uprawnieniami, na obecnym mam 6 z kategorią C+E, oraz większą wiedzą niż przeciętna, a jeszcze się przygotowują, na początku zawsze pytam jak sami ocenią swoją wiedzę w skali od 1 do 10 odnośnie PoRD i najczęściej słyszę między 5 a 7.

ale w trakcie trwania kursu, kiedy omawiamy PoRD sami stwierdzają, że ich samoocena była mocno zawyżona.
mniej więcej tak wyglądają deklaracje jeżeli nie są poparte jakąkolwiek weryfikacją.

równie dobrze ktoś może powiedzieć, że gram dobrze w siatkówkę, ale pytanie, które miejsce zająłby na jakiś oficjalnych zawodach.
wtedy to jego dobrze nie musi już wyglądać tak dobrze.

ale zapraszam.

[maryann]

Mam przyjechać z wykładem jak Kwaśniewski do Georgetown? A jakie honorarium dla mnie?

[Cyryl8]

nie wiem czy wiesz, ale mamy wolny rynek.
Twoje wyroby, Twoje usługi są tyle warte za ile zdołasz je sprzedać.
jeżeli ktoś w Twoich okolicach zapłaci Ci za Twoje wykłady jakąś stawkę, to ja zapłacę Ci tyle samo.

jak będziesz byłym prezydentem, to dostaniesz honorarium nawet jeżeli będziesz opowiadał o rzeczach mało Ci znanych.
niestety, ale OKS z którym współpracuję nie będzie mogło umieścić tabliczki: "dnia ... w tej sali miał wykład Maryann były prezydent RP", więc Twoja wartość rynkowa jest nieco mniejsza niż Kwaśniewskiego.

musisz się z tym pogodzić.

[maryann]

Dobra, spoważniej. My nie licytujemy się autorytetami kto ważniejszy, tylko jesteśmy tu na forum - równi. W końcu jak tak, to po co czytam przechwałki jakiegoś bajarza-gawędziarza? Pokaż tu swoją logikę i wiedzę.
Więc sprawdzam: jaka trzecią funkcję mają światła białe?

[Cyryl8]

nie bardzo wiem o co chodzi.

co to są światła białe? bo takich w przepisach nie ma.

w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych pojazdów w załączniku 6: warunki szczegółowe świateł zewnętrznych pojazdu samochodowego i przyczepy w tabeli mamy następujące światła zewnętrzne pojazdu:
- drogowe,
- mijania,
- kierunkowskazy (przednie, tylne, boczne),
- hamowania STOP,
- oświetlenie tylnej tablicy rejestracyjnej,
- pozycyjne przednie,
- pozycyjne tylne,
- odblaskowe tylne (inne niż trójkątne i trójkątne),
- odblaskowe przednie,
- odblaskowe boczne,
- awaryjne,
- przeciwmgłowe tylne,
- cofania,
- obrysowe przednie i tylne,
- przeciwmgłowe przednie,
- postojowe,
- do jazdy dziennej,
- pozycyjne boczne.

światła barwy białej to mogą być:
- drogowe,
- mijania,
- oświetlenie tablicy rejestracyjnej,
- pozycyjne przednie,
- odblaskowe przednie,
- obrysowe przednie,
- przeciwmgłowe przednie,
- postojowe,
- do jazdy dziennej.

więc które to w Twoim mniemaniu to białe?

wracając do tematu, moim zdaniem instruktor, wykładowca powinien wiedzieć więcej, dokładniej, śledzić zmiany, czego nie robi większość kierowców.
pierwsze to jest o wiele lepsza znajomość przepisów, drugie to umiejętność przekazania, trzecie to poparcie przepisów przykładami.
ale najważniejsze to jego skuteczność to zdawalność, a to jest jak udział w zawodach, bo można się porównać z innymi i daje to faktyczną wartość wykładowcy czy instruktora na tle innych w tym zawodzie.

[maryann]

światła barwy białej to mogą być:
- drogowe,
- mijania,
- oświetlenie tablicy rejestracyjnej,
- pozycyjne przednie,
- odblaskowe przednie,
- obrysowe przednie,
- przeciwmgłowe przednie,
- postojowe,
- do jazdy dziennej.

więc które to w Twoim mniemaniu to białe?

wracając do tematu, moim zdaniem instruktor, wykładowca powinien wiedzieć więcej, dokładniej, śledzić zmiany, czego nie robi większość kierowców.

A powinno!

Widzisz- białe, to białe. Nie żółte, nie czerwone. Kpw? Jak pytam ile jest 2 i 2 , to nie pytaj jakim działaniem masz się posłużyć i czy macierze będą dobre.
No ale dobra. Ograniczmy się do krótkich i długich.

[Cyryl8]

ja posługuję się nazewnictwem z przepisów, więc jak widzisz nie ma świateł długich i krótkich.

jeżeli chcesz być zrozumiany to posługuj się takimi nazwami jak w przepisach.

długie to mogą być drogowe, a mogą być mijania (tak je przed laty nazywano).
krótkie to mogą być pozycyjne, postojowe, obrysowe przednie, a także mijania, bo też tak niektórzy je nazywają.

powiedzmy na tym przykładzie lampy zespolonej MB W 169
- zielona strzałka światło mijania,
- czerwona strzałka światło drogowe,
- niebieska strzałka światło pozycyjne przednie, może też działać jako światło postojowe przednie,
- fioletowa strzałka pryzmat światła odblaskowego przedniego.

z przodu masz jeszcze jedno światło białe: jest to światło przeciwmgłowe przednie, ale nie może służyć jako światło do jazdy dziennej, bo nie odpowiada warunkom tego światła i nie ma takiego oznaczenia.

[Cyryl8]

tu jeszcze coś wygrzebałem ze swoich szkoleń dla kierowców zawodowych.
oznaczenia świateł zewnętrznych jakie powinny posiadać i ich znaczenie:

2.1- oznaczenie rodzaju światła na jakie jest nadana homologacja. Wyjaśnienie skrótów:

C - asymetryczne światła mijania wyposażone w żarówki konwencjonalne
R - przednie światła drogowe wyposażone w żarówki konwencjonalne
HC - asymetryczne światła mijania wyposażone w żarówki halogenowe
HR - przednie światła drogowe wyposażone w żarówki halogenowe
L - oświetlenie tylnej tablicy rejestracyjnej
1, 1a, 1b, 2a, 2b, 3, 4, 5, 6, 6R, 6L, (D) - światła kierunku jazdy dla samochodów i ich przyczep
A, (D) - przednie światła pozycyjne
R, (D) - tylne światła pozycyjne
S1, S2, S3, (D) - światła hamowania
(D) - oznacza, że homologacja dotyczy pary świateł
B - przednie światła przeciwmgłowe
F - tylne światła przeciwmgłowe dla samochodów i ich przyczep
AR - światła cofania dla samochodów i ich przyczep
RL - światła jazdy dziennej dla pojazdów samochodowych
IA, IIIA, IB, IIIB - światła odblaskowe: B - wbudowane w lampy; I - dla pojazdów silnikowych; III - dla przyczep

2.2- jest to liczba cechowania oznaczająca maksymalną światłość reflektora

2.3- jest to znak homologacji międzynarodowej składający się z litery "E" i numeru określającego kraj w którym został wydany dany certyfikat.

2.4- indywidualny numer homologacji na dany produkt.

na szkoleniu takim mam jedną prezentację na dwie godziny lekcyjne o światłach.

zapomniałem dodać w skrótach:
DC - reflektor ksenonowy świateł mijania,
DR - reflektor ksenonowy świateł drogowych,
a oznaczenia LED jeszcze nie szukałem.

[maryann]

Masz jakiś kompleks? Lorda Farquaada?

[Cyryl8]

nie ale mam swoje prezentacje i materiały na różne szkolenia, których mogę czerpać.
trudno mieć to wszystko w głowie co do kropki i przecinka, ale jak puszczę prezentacje, to wszystko w głowie się układa i przypomina.

te same prezentacje, rysunki (jak manewrować, jak zachowują się różne pojazdy na zakrętach, różne sytuacje na drodze) oraz akty prawne mam w telefonie, aby podczas jazdy móc wspomagać.
to jest po prostu mój warsztat pracy.

ktoś inny musi szukać w sieci, a ja sięgam do komputera czy telefonu i mam, od razu sobie człowiek to zagadnienie przypomina.

nie wiem kto to jest/był lord Farquaad i co to jest kompleks lorda Farquaada.

[Cyryl8]

Czego uczy się na kursach o używaniu świateł drogowych? Skoro uczy się dobrze, to dlaczego ludzie ich tak rzadko używają? Przecież powinny być podstawą, a gaszone tylko gdy kogoś rażą lub na oświetlonej drodze. Czyż nie?

tak przypomniała mi się Twoja wypowiedź w związku z tym, bo sytuacja miała miejsce we Wrocławiu i jest spore prawdopodobieństwo, że kierowca tego samochodu był na kursie i zdawał na prawo jazdy we Wrocławiu.

otóż na kusie uczą zupełnie innego zachowania, ale jak widzisz nie zawsze ma to wpływ na późniejsze zachowanie kierowców.

https://wiadomosci.wp.pl/s/info112-pl/k ... 289207425v