Jazda po mieście na drugiej godzinie

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda po mieście na drugiej godzinie

Postprzez Małgorzata » środa 07 sierpnia 2002, 13:33

Czy to jest normą ,że już na drugiej godzinie trzeba jeździć po mieście? Byłam zaskoczona, bo nie miałam wcześniej kontaktu z samochodem. Na pierwszej godzinie oswajałam się z samochodem, jeżdziłam w kółko, ale gdy dojeżdzałam do końca placu to panikowałam. Na drugiej godzinie już jeździłam po Kabatach, oczywiście tylko tam gdzie miałam pierwszeństwo lub były światła, i skręcałam tylko w prawo. Może to i dobry sposób, bo więcej się nauczyłam na tej drugiej godzinie niż na placu. Przed rozpoczęciem kursu praktycznego myślałam że parę godzin spędzę na placu ćwicząc manewry a tu taka niespodzianka. Teraz już jestem po trzeciej jeździe po mieście ( nie liczę tej na placu) i coraz lepiej mi idzie, mam problemy na skrzyżowaniach, ale jak na kogoś kto nie miał kontaktu z samochodem to chyba i tak nieźle. Najważniejsze że wiem co robię źle, i na kolejnej lekcji staram się nie popełnić tego samego błędu.
Pozdr.
Małgorzata
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 07 sierpnia 2002, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kika » środa 07 sierpnia 2002, 14:13

To normalne, ze tak szybko zaczyna sie jezdzic. Kazdy sie boi na poczatku, a instruktorzy doskonale o tym wiedza - strach trzeba przelamac jak najszybciej. U mnie bylo podobnie, na pierwszych zajeciah tylko proby na placu manewrowym, potem od razu juz jazda na miescie. tez bylam zaskoczona :) i na poczatku nawet chcialam dyskutowac z instruktorem, ze tak nie moze byc :) ale w sumie to dzialo sie tak szybko, ze nie mialam jednak kiedy dyskutowac.

i dobrze, w koncu kurs ma tylko 20 godzin, a z tego 10 jest przeznaczonych na jazde miejska, wiec trzeba zaczynac szybko.

skoro jezdzisz po Kabatach, to moze jezdzisz w Jarze? w kazdym razie ja sie tam uczylam.
Kika
 
Posty: 51
Dołączył(a): wtorek 09 lipca 2002, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kasia » środa 07 sierpnia 2002, 17:39

Zwykle instruktorzy wiedzą co na której godzinie jazdy należy realizować.
O ile się orientuję Kabaty to Warszawa. Powiedzcie mi gdzie chcecie jeździc jak nie po mieście? Przecież aby wyjechać poza stolicę, na jakieś mniej uczęszczane drogi, potrzeba dużo czasu - nie starczy godziny jazdy.
większość z nas instruktorów rozpoczyna szkolenie od jazd miejskich a nie od manewrów na placu (za wyjątkiem pierwszej godziny, kiedy uczymy ruszać i zatrzymywać pojazd). Z bardzo prostej przyczyny - na początek warto się nauczyć jechać na wprost i wykonywać podstawowe skęty, a dopiero potem manerwować pomiędzy tyczkami.
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Kasia » środa 07 sierpnia 2002, 17:40

Zwykle instruktorzy wiedzą co na której godzinie jazdy należy realizować.
O ile się orientuję Kabaty to Warszawa. Powiedzcie mi gdzie chcecie jeździc jak nie po mieście? Przecież aby wyjechać poza stolicę, na jakieś mniej uczęszczane drogi, potrzeba dużo czasu - nie starczy godziny jazdy.
większość z nas instruktorów rozpoczyna szkolenie od jazd miejskich a nie od manewrów na placu (za wyjątkiem pierwszej godziny, kiedy uczymy ruszać i zatrzymywać pojazd). Z bardzo prostej przyczyny - na początek warto się nauczyć jechać na wprost i wykonywać podstawowe skęty, a dopiero potem manerwować pomiędzy tyczkami.
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez scorpio44 » środa 07 sierpnia 2002, 18:41

Ja od razu na pierwszej godzinie jeździłem po mieście. A plac zobaczyłem na oczy gdzieś na siódmej.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Slawek » środa 07 sierpnia 2002, 19:00

A ja na miasto pojechałem na pierwszej godzinie, ale na boczne drogi. A potem miałem po dwie i zawsze miałem trochę placyku. :D
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Sławek_18 » środa 07 sierpnia 2002, 21:56

Ja miałem zawsze łączone plac z miastem. Jedynie bodajże po 8 godzinie zaczołem przeważnie jeździć po mieście
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mytek » wtorek 03 września 2002, 14:23

Ja miałem taką sytuacje ze na pierwszej godzince
pojechalem na osiedle <strefa zamisznania>
i tam sobie pyrkałem tym autkiem do 4 czy 5
godziny.A później wyjechałem na miasto heh
byłem pod wrazeniem ale spoko jest oki za
pierwszym razem zdałem wiec chyba jest OK
...:::Nie zrażajcie się , samo życie :D:D:::...
Avatar użytkownika
mytek
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 29 sierpnia 2002, 22:29
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Kordula » wtorek 03 września 2002, 14:52

Ja też byłam lekko zdziowiona, jak po paru minutach na pierwszej jeździe isntruktor mówi do mnie:"no to jedziemy w miasto" Też miałam stracha, bo nie siedziałam wcześniej za kierownicą, ale po kilku było calkiem nieźle i jazda po mieście została ograniczona tylko do dojazdu na plac manewrowy.
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez miros » poniedziałek 09 września 2002, 22:21

u mnie bylo tak ze odrazu na pierwszej godzinie wyjechalem na miasto. nie zadne tam jazdy w kolko itp. instruktorzy mowili ze stosuja technike jak przy uczeniu malego dziecka plywania, wrzucasz do wody i patrzysz czy plywa. jak plywa to jest spoko i tak samo bylo z jazdami. wyjazd na miasto. umie jezdzic no to jedziemy dalej, jesli nie to na placyk.
Ostatnio zmieniony środa 11 września 2002, 19:27 przez miros, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez TNT » czwartek 16 października 2003, 22:57

hehe a jak dziecko nie umie plywac? to sie je topi?:P
Avatar użytkownika
TNT
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 16 października 2003, 12:02
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez miros » piątek 17 października 2003, 19:52

eeeee, to wtedy mozesz je wyciagnac z wody :)
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Mała » piątek 17 października 2003, 22:12

Ja też jeździłam po mieście już na pierwszej godzinie. Wcześniej kilka razy siedziałam za kierownica samochodu rodziców. Pan instruktor o tym wiedział i stwierdził że umiem wystarczająco dużo, żeby zaliczyć m.in. skrzyżowania równorzędne, rondo itp. Na plac pojechałam dopiero na 4. godzinie.
Życie jest piękne no matter what :)
Mała
 
Posty: 33
Dołączył(a): środa 20 sierpnia 2003, 17:32
Lokalizacja: Białystok

Postprzez TNT » wtorek 28 października 2003, 17:43

ja wlasnie jestem po pierwszej jezdzie po miescie......hmm....okresle to jako super przyjemnosc ;) za kołkiem czuje sie jak na placu zabaw heh siedze sobie wygodnie......jade......pycha :P .......mam oczywiscie problemy czasami ze sprzegłem i gazem....a to za mocno wciskam gaz i mam ponad 3 tysiace obrotow :p albo za za wolno wciskam sprzeglo ale mysle ze jak na kierowce ktory nigdy wczesniej nie siedzial za kierownica to nie tak zle ;) mam pytanko - czy Wy tez mieliscie problemy w Punto II ze ruszaniem , sprzeglem i gazem? macie moze jakis sposob zeby to opanowac czy trzeba na czuja?
Avatar użytkownika
TNT
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 16 października 2003, 12:02
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez hubertw » wtorek 04 listopada 2003, 00:59

z czasem to samo przychodzi :) nauczysz sie jak ruszac zeby bylo dobrze - wystarczy tylko troche praktyki ;-)
---== Hubert ==---
Avatar użytkownika
hubertw
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2003, 00:28
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 116 gości