Koledzy zeby było jasne, ja osobiście tez uważam i całkowicie jestem za, aby osoba egzaminowana nie cierpiała z powodu winy kogoś trzeciego i robię wszystko tak aby mnie sumienie nie kopało po du... ze kogoś na odpier... oceniłem coby szybko zawinąć do ośrodka i dalej pracować. To co się stało oceniłbym na miejscu i podjął odpowiednie kroki zeby mi UM jajec nie uciął, jeżeli miałbym jakiekolwiek wątpliwości co robić dalej (po dzwonku mogę przecież nie myśleć racjonalnie, szok, emocje i te sprawy) na pewno zadzwoniłbym do nadzoru po konsultacje.
Rok temu miałem na egzaminie najechanie na tył elki, ale wcześniej osoba egzaminowana dostała "lufe" i chciała kontynuować jazde z wynikiem N, jadac 50km/h zbliżała się do skrzyżowania z B-20 gdzie ja zahamowałem, z tyłu mi furgon zaparkował wpychając nas na skrzyzowanie na którym nie ma praktycznie żadnej widoczności a natężenie ruchu jest delikatnie mówiąc spore. w tej sytuacji jako przyczyne przerwania egzaminu wpisałem w system 12.10.2
Życze wszystkim kolegom i koleżankom, aby takie sytuacje na egzaminie jak ta przedstawiona na nagraniu i inne podobne nie miały nigdy miejsca.