Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminatorów

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez wooly » niedziela 05 maja 2013, 13:29

Hamowanie do zatrzymania często nas ciśnie na egzaminie i jadą za nami auta wtedy mówię "bedziemy wykonywać hamowanie a że jadą za nami pojazdy to proszę dodatkowo zasygnalizować używając kierunkowskazu..." po egzaminie staram się tłumaczyć, że nie wszyscy wiedzą do czego służą swiatła hamowania itd. gorzej jak zamiast spokojnie się zatrzymać pedał w podłogę i stajemy dęba, natomiast włączanie się do ruchu do nas zbliżają się pojazdy a osoba ciach kieruneczek i czeka, auta dojeżdzają..... i nieprawidłowo wykonane zadanie włączanie się bo wprowadzamy w bład innych uczestników ruchu.... chyba że nic nie jedzie to nie daje błedu.
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez MEL » niedziela 05 maja 2013, 15:26

hmmm... tak apropos zatrzymania w wyznaczonym od strony "szkolnej" to 90% kursantów bez konkretnego wytłumaczenia na czym polega zadanie, na zwykłe : "Proszę zatrzymać się przy najbliższym drzewie" hamuje zaje fajnie hardecore'wo + zgaśnięcie silnika + wszystko urywa :mrgreen:

Wiem, że dużo instruktorów wgl nie uczy takiego zadania nie widząc w nim sensu (szczególnie instruktorzy starej daty)

Co do kierunkowskazów- nie jestem entuzjastą włączania przy zatrzymaniu ani tym bardziej przy ruszaniu. To co pisze oskinstruktor jest bardzo sensowne i tak naprawdę pomaga w komunikacji między uczestnikami ruchu ale dla mnie nadgorliwość jest gorsza od....yhmmm... no wiecie...... :D Dzisiaj Ty mu pomożesz kierunkowskazem a jutro on Cie strąbi za przedłużające się ruszanie. Wole bez.

Kiedyś na moim egzaminie Pan Egzaminator zwrócił mi uwagę na brak kierunkowskazu przy ruszaniu po zatrzymaniu- dokladniej to przesiadł się ze mną na bocznej dróżce w autobusie skąd rozpoczynałem mój egzamin. Stałem całym pojazdem na pasie ruchu, nie wykonywałem żadnych ruchów ku osi jezdni, ustąpiłem pierwszeństwa a tu CIACH- "Kieruneczek proszę! " - do dnia dzisiejszego nie dociera to do mnie: PO CO ?
Ale kiedyś to sobie z Panem Cz. wyjaśnię. :)
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
MEL
 
Posty: 410
Dołączył(a): niedziela 28 października 2007, 17:31
Lokalizacja: Nibylandia

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez zbla » niedziela 05 maja 2013, 15:57

wooly napisał(a):Hamowanie do zatrzymania... , natomiast włączanie się do ruchu do nas zbliżają się pojazdy a osoba ciach kieruneczek i czeka, auta dojeżdzają..... i nieprawidłowo wykonane zadanie włączanie się bo wprowadzamy w bład innych uczestników ruchu.... chyba że nic nie jedzie to nie daje błedu.



Znajdź mi proszę w instrukcji egzaminowania (nie myl z arkuszem przebiegu egzaminu bo on nie odpowiada zadaniom egzaminacyjnym) takie zadanie na które się powołujesz. Po raz kolejny piszę że nie ma takiego zadania egzaminacyjnego w aktualnie obowiązującym rozporządzeniu!!
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez JAKUB » niedziela 05 maja 2013, 18:22

to co piszesz to bzdura jest, czyżbyś nie potrafił się zatrzymać w dowolnie wybranym miejscu? (oczywiście miejscu, które jest zgodne z przepisami - bez zakazów), jeśli tak to współczuje twoim umiejętnościom kierowcy. żenada.

To w końcu przed zatrzymaniem szanowni egzaminatorzy - włącza się kierunkowskaz - czy też nie ..?
miejsce ma być wskazane przez egzaminatora - a nie dowolne
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez zbla » niedziela 05 maja 2013, 18:31

nie dość że nie wiesz o co chodzi to jeszcze czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, pisząc dowolnie wybrane miejsce odnosiło się do twoich umiejętności zatrzymania pojazdu, skoro twierdzisz że zatrzymanie takie jest powodowaniem zagrożenia to brak mi słów.
egzaminator na egzaminie może wskazać dowolnie przez siebie wybrane miejsce do wykonania tego zadania (zgodne z przepisami), jest miejsce wyznaczone przez egzaminatora, nie potrafisz tego zajarzyć?

a co do kierunkowskazów to poczytaj cały wątek od początku ale tym razem ze zrozumieniem, miłej lektury.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez tomcioel1 » niedziela 05 maja 2013, 22:33

tak czytam dyskusje o używaniu kierunkowskazów podczas hamowania do zatrzymania w wyznaczonym miejscu...
moim zdaniem ci co uczą sygnalizowania zatrzymania i ruszania kierunkowskazem robią krzywdę swoim kursantom ... bo dają pretekst egzaminatorom do stwierdzenia błędu (i słusznie zresztą , skoro nie ma zmiany pasa ruchu)
a te teorie o zasadności kierunkowskazów , może mają jakąś logikę ale w życiu a nie na egzaminie , inna sprawa że normalny i myślący egzaminator nie da takiego zadania do zrealizowania w sytuacji kiedy na ogonie siedzi sznur aut...
we Wrocku to zadanie realizowane jest najczęściej na jednym z 2 dodatkowych pasów , gdzie wjazd jest calkowicie bezpieczny no i wiąże sie oczywiście z użyciem kierunku , no i dobrze ...
ale trzymajmy sie PoRD a nie wymyślajmy swoich teorii... nawet jeżeli sa one zasadne
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez oskinstruktor » niedziela 05 maja 2013, 22:50

A jak to się ma do niestety obowiązującego szczegółowego programu szkolenia? Pytam o kierunkowskazy, gdzie w wyżej wymienionym jest wyraźnie napisane:

Ruszanie: sprzęgło, I bieg, należy zwolnić hamulec pomocniczy, należy spojrzeć w lusterko, włączyć kierunkowskaz, zwiększyć obroty silnika, łagodnie puścić sprzęgło.
Piętę lewej nogi należy oprzeć na podłodze.
Po puszczeniu sprzęgła lewą nogę należy oprzeć na wsporniku lub postawić na podłodze obok sprzęgła. Utrzymanie kierunku jazdy na wprost (prawa strona jezdni).
Zatrzymanie pojazdu: należy spojrzeć w lusterko, włączyć kierunkowskaz, zjechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, wcisnąć sprzęgło, a następnie hamulec, wyłączyć bieg, puścić sprzęgło. Sprawdzić, czy pojazd się zatrzymał (czy się nie toczy).
W przypadku dłuższego postoju zaciągnąć hamulec pomocniczy (uwaga przy stosowaniu w czasie mrozu).

Nie oceniam czy to ma sens czy nie, tylko w kontekście naszej dyskusji.....skoro rozporządzenie "każe" nam w ten sposób uczyć, to dlaczego ocena jest na podstawie innego kryterium.

Dodam, że nie upieram się przy mojej teorii włączania kierunkowskazów że jest jedyną słuszną, natomiast podpieram się poza moim poprzednim wytłumaczeniem dlaczego tak uczę, jeszcze rozporządzeniem które takiego uczenia wymaga.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez tomcioel1 » poniedziałek 06 maja 2013, 00:05

no to trzeba by się zastanowić co jest ważniejsze , PoRD czy szczególowy program szkolenia - (swoja drogą rzecz niesamowita i ... brak mi słów po prostu ...) ?

no i drugie pytanie ; czy egzaminatorzy podczas egzaminu będą stosowali te pseudomądrości z programu szkolenia czy kodeks ?

my podczas szkolenia zmuszeni jestesmy akceptować i stosowac sie do ogólnie akceptowanych i stosowanych w konkretnym wordzie zasad postępowania i zachowania w poszczególnych sytuacjach i miejscach ( a co word to mogą być inne ...niestety ...) wlasnie po to aby ułatwić zdającym zdanie egzaminu . jeżeli będziemy sie kierowali własnymi zasadami i interpretacjami to po prostu będziemy dzialac na ich niekorzyść ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez dylek » poniedziałek 06 maja 2013, 07:25

zbla napisał(a): Powiem tak jeżeli dałbym komuś wynik negatywny za to że przy zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu używa kierunkowskazu (2 razy oczywiście) to jestem kryty i ewentualna skarga będzie nie zasadna, natomiast jeżeli dałbym negatywa za to że ktoś nie sygnalizuje kierunkowskazem to ja się nie obronię, nie mam podstaw prawnych potwierdzających podjętą decyzję.
Tak samo sygnalizowanie przy ruszaniu jest niepotrzebne bo co sygnalizujemy? włączenie się do ruchu? (nie ma tego w kodeksie).

Z tą wypowiedzią nie zgadzam się.
Ja uczę, że co nie zabronione - to dozwolone.
W sytuacji gdy zmieniamy pas lub kierunek - musimy migać.
W pozostałych - nie jest to zabronione, ale pod warunkiem...
Jakim? Że będzie to sygnalizowane wyraźnie i zawczasu.
Więc jeśli błąd za nadgorliwość z kierunkowskazami, to tylko jeśli nasza sygnalizacja nie jest czytelna dla innych i wprowadzić może ich w błąd (wiele z tych sytuacji przytaczaliście).
Jeśli nie wprowadza nikogo w błąd - jak to pisaliście - migane jest z głową...nie widzą podstaw do wstawienia błędu i nie wiem na jakiej podstawie egzaminator może być kryty za uwalenie egzaminowanego...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 maja 2013, 07:33

zbla napisał(a):1. Powiem tak jeżeli dałbym komuś wynik negatywny za to że przy zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu używa kierunkowskazu (2 razy oczywiście) to jestem kryty i ewentualna skarga będzie nie zasadna, natomiast jeżeli dałbym negatywa za to że ktoś nie sygnalizuje kierunkowskazem to ja się nie obronię, nie mam podstaw prawnych potwierdzających podjętą decyzję.
Tak samo sygnalizowanie przy ruszaniu jest niepotrzebne bo co sygnalizujemy? włączenie się do ruchu? (nie ma tego w kodeksie).
2. Sytuacja z egzaminu, ktoś włącza kierunkowskaz i chce ruszyć ale musi ustąpić jadącemu z tyłu autobusowi, no i stoi na tym lewym kierunkowskazie....gość autobusem dojeżdżał, hamował, w końcu się zatrzymał bo nie wiedział co my zrobimy.
3.Bał się omijać. Jako że nie może omijać z lewej strony pojazdu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo (w tej sytuacji chyba zawracania) to się zatrzymał, a zawracanie w tym miejscu było dozwolone i dozwolone nawet od prawej krawędzi bo gabaryty pojazdu uniemożliwiały wykonanie tego od środka jezdni. A jakbyśmy stali bez kierunkowskazu i grzecznie czekali...to stałoby się coś? Gość z autobusu widziałby stojący przy prawej krawędzi pojazd....ominąłby i pojechał dalej. tyle.

1. Oblewać za zachowanie zwiększające BRD ?
Chyba nie chodzi o to, aby być krytym tylko wypuścić na drogi człowieka zachowującego sie przewidywalnie i myślącego.
Nie jest coś szczegółowo opisane w PoRD i stosujemy swoja interpretację, mimo że nie jest ona do końca słuszna ?
Uczę z kierunkowskazem i pojazd jadący za nami widząc ten kierunkowskaz juz zaczyna wyprzedzanie i nie jest dla niego zaskoczeniem zatrzymanie.
To samo przy ruszeniu-stoi sobie pojazd i ni z gruszki zaczyna sobie jechać.
Jak mam przewidzieć,ze ma zamiar włączyć sie do ruchu ?

2. To trzeba jeszcze nauczyć, kiedy włączyć ten kierunkowskaz...obserwacja w lusterku jest przydatna.

3. Był świadomy zagrożenia.
Nie wiem , gdzie takie zatrzymanie zrobić, aby nic nie jechało ?
To dla przykładu w druga stronę-jest lekkie natężenie ruchu...ile będziesz stał ? Do wieczora ?
Normalny kierowca potrafi odróżnić włączanie sie do ruchu pojazdu od innych manewrów, chociaż skręt w lewo od prawej krawędzi zdarza sie i tym "normalnym"
======================
P.S o ...i znowu z dylkiem mamy podobnie-bliżniak czy co ? :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez zbla » poniedziałek 06 maja 2013, 17:32

No i doszliśmy wspólnymi siłami do wyjaśnienia tej kwestii, skąd to się wzięło i dlaczego tak to wygląda czyli szczegółowe rozporządzenie. Ale z drugiej strony skoro tak jest napisane w rozporządzeniu szczegółowym to dlaczego na egzaminie nie zdarza się aby ktoś podczas ruszania w zad 2 (ruszenie i jazda po łuku.....), oraz ruszanie na wzniesieniu, lub przy ruszaniu na światłach bo zapaliło się zielone włączył kierunkowskaz??? przecież rusza !!! a przy ruszaniu....zgodnie z rozporządzeniem należy kierunkowskaz włączyć...czyli jak jedno ruszanie na mieście traktujemy jako ruszanie i każemy włączać a inne ruszanie już nie?

Szerszon poruszyłeś w tym chyba najbardziej istotną rzecz a mianowicie:

szerszon napisał(a):.. trzeba jeszcze nauczyć, kiedy włączyć ten kierunkowskaz...obserwacja w lusterku jest przydatna.


I o to w tym wszystkim chodzi, żeby to było robione z głową, a nie bezmyślne wykonywanie czegoś bo mi ktoś tak powiedział. Nie zwracając uwago na to że ktoś wyjeżdża z prawej strony z uliczki, i ze go mylimy.....o takich nieprawidłowościach mówię.

Natomiast
- w 95% patrzenia w lusterka niema (nie oceniam bo może ktoś kątem oka popatrzył a ja tego nie dostrzegłem....choć z medycznego punktu widzenia oko nie ma kąta :)
- w 80% nie ma zbliżenia do prawej krawędzi (chyba że drugi raz się to wykonuje to wtedy refleksja już jakaś przychodzi),
- 95% jest kierunkowskaz nawet w sytuacji gdy w ogóle ktoś się do prawej krawędzi nie zbliża. No to czy to jest robione z głową?

Ostatnio nawet pani powiedziała że nikt jej nie powiedział że ma się do prawej krawędzi zbliżyć przy zatrzymywaniu, ale o kierunkowskazie to wiedziała. stanęła 1,5m od prawej krawędzi, nawet o 10cm nie zjechała do prawej ale kierunkowskaz był.No krew mnie zalewa.

Odnośnie pkt 3 , myślisz że my to wykonujemy na ruchliwych drogach????? ja chce żyć, ileż razy już słyszałem i nawet miałem takie sytuacje że ktoś wali w hamulec i staje dęba, o obserwacji z tyłu nie ma co mówić bo ktoś akurat jedzie a my taki numer wywijamy. Nie ma mowy zawsze gdzieś ktoś będzie jechał, a ja niestety nie będę się kręcił w kółko po całym mieście żeby znaleźć odpowiedni czas i miejsce za wykonanie tego zadania, chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Egzamin nie polega na tym abym ja bezpiecznie przeprowadził osobę zdającą przez miasto do ośrodka wykonując zadania przewidziane rozporządzeniem tylko w miejscach gdzie nie ma ruchu albo jest znikomy, tylko polega na tym żeby osoba egzaminowana pokazała mi że potrafi się w ruchu drogowym zachować.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez oskinstruktor » poniedziałek 06 maja 2013, 19:44

zbla napisał(a):No i doszliśmy wspólnymi siłami do wyjaśnienia tej kwestii, skąd to się wzięło i dlaczego tak to wygląda czyli szczegółowe rozporządzenie. Ale z drugiej strony skoro tak jest napisane w rozporządzeniu szczegółowym to dlaczego na egzaminie nie zdarza się aby ktoś podczas ruszania w zad 2 (ruszenie i jazda po łuku.....), oraz ruszanie na wzniesieniu, lub przy ruszaniu na światłach bo zapaliło się zielone włączył kierunkowskaz??? przecież rusza !!! a przy ruszaniu....zgodnie z rozporządzeniem należy kierunkowskaz włączyć...czyli jak jedno ruszanie na mieście traktujemy jako ruszanie i każemy włączać a inne ruszanie już nie?


Ja Ci to bardzo szybko wytłumaczę. Dwa zdania mi wystarczą.

Na placu manewrowym nie włączamy, bo przepisy ruchu drogowego obowiązują na drogach publicznych. Na zielonym natomiast nie bo nie jest to włączanie się do ruchu tylko kontynuacja jazdy. :)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez zbla » poniedziałek 06 maja 2013, 20:10

No to szybka riposta z mojej strony. Jedno zdanie mi wystarczy.W tym szczegółowym rozporządzeniu o szkoleniu nie mówi się włączaniu się do ruchu jak twierdzisz, tylko o ruszaniu - przy ruszaniu należy użyć kierunkowskazu. :D

A dodam jeszcze może jedno zdanie, skoro przy ruszaniu należy ...upewnić się, włączyć bieg, zwiększyć obroty silnika, puścić sprzęgło (tak chyba jest w rozporządzeniu - pomijam kierunkowskaz)...to czy to znaczy że na placu manewrowym rusza się w inny sposób??? nie, chyba rusza się tak samo jak na mieście....
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez skov » poniedziałek 06 maja 2013, 20:18

używanie kierunkowskazów przy ruszaniu albo zatrzymywaniu to zachowanie typowo zwyczajowe ale w większości przypadków doskonale odczytywane przez innych kierujących. Takie zachowanie wpływa na poprawę bezpieczeństwa choć nie jest zapisane w PoRD. Ale wpływa tylko wtedy gdy robi się to z pełną świadomością .
Krótkotrwale użycie świateł awaryjnych w celu podziękowania komuś za życzliwość na drodze też jest odczytywane prawidłowo i świadczy o kulturze drogowej kierowcy. PoRD na ten temat również milczy.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Nowe przepisy - interpretacja w praktyce, do egzaminato

Postprzez oskinstruktor » poniedziałek 06 maja 2013, 21:03

Przecież nigdzie nie napisałem że w rozporządzeniu chodzi o włączanie się do ruchu. Powiem więcej, nawet pogrubiłem dwa słowa w cytacie: RUSZANIE i ZATRZYMANIE. ;)

Zbla szanuję Twoje zdanie i opinię na temat kierunkowskazów. Natomiast nadal twierdzę, zresztą jak większość wypowiadających się kolegów, że nijak to nie utrudnia ani nie wprowadza zamieszania w bezpieczeństwie na drodze, co oczywiście nie oznacza że wspomniana większość ma rację. ;) (ani też że jej nie ma) ;)

A tak na marginesie, ale to już pytanie chyba do kogoś kto długo szkoli lub egzaminuje. Czy kiedyś w kodeksie nie było napisane właśnie o używaniu kierunkowskazów podczas zatrzymania i włączaniu się do ruchu? Coś mi się takiego obiło o uszy i nie wiem czy dobrze kojarzę.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości