scorpio44 napisał(a):No pewnie... Stojący w pobliżu kiosk ruchu również pod to podpada. :D
Tylko o ile ten kiosk spowoduje to czy tamto ;)
A tak na serio to wiem, że większość uczy, że to nie manewr lecz zamiar itp. itd...
Tylko czy nikt nie spotkał się z sytuacją, że migadełko kursant właczy dokładnie w takim momencie, że jadący dużo szybciej obok lewym pasem pojazd, by nie ryzykować wjechania L-ce w kufer znacznie zwolni (uciec nie ma gdzie..) Wiecie pewnie o jaki moment chodzi... Nie jak kolo jest daleko od L-ki, ale też nie jak tuż za nią... jest taki moment... I tak się zastanawiam, czy takie coś to wymuszenie....
Osobiście miałem z tym czasem problem na początku mojej pracy..
Teraz żelazna zasada lustro-kierunek-kierownica lub jak kto woli piękniej to upewnienie się o możliwości wykonania manewru - zawczasu zasygnalizowanie - manewr i kłopotów nie ma ;)
Osobiście uważam, że można nieodpowiedzialnie migając wymusić .... wiem, wiem... zaraz posypią się w moją stronę.... cóz - jestem w mniejszości ;) ale takie podejście by zwracać uwagę na to co i kiedy robimy pomaga ;) Kursant teraz poczeka 2s z miganiem i nie wqrzamy innych :D