dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez JAKUB » czwartek 28 czerwca 2012, 07:57

oskbelfer napisał(a):...(poprostu nie daję "pajacom" powodów do "wątów" takich jak Twoje.
...

proszę o szacunek dla klientów WORD, nawet jak są to j.w. "pajace".
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez oskbelfer » czwartek 28 czerwca 2012, 14:22

klient to ktoś, kto wie czego chce :)

przychodzi gość do chirurga i prosi aby ten go wykastrował, po wszystkim krzyczy na lekarza że się przejęzyczył bowiem chciał powiedzieć by go obrzezał :)

to taka dygresja :)

do restauracji w majtkach Cię nie wpuszczą, podobnie jak do opery czy teatru ----- nie chcą takich klientów, to tak gwoli szacunku do klienta :)

"trzymanie poziomu" obowiązuje wszystkich :)

może i moje teksty były chamskie, ale nie nazywałem innych forumowiczów wszechwiedzącymi jak to jeden z forumowiczów zaczął nazywać swoich adwersarzy :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez JAKUB » czwartek 28 czerwca 2012, 15:15

oskbelfer napisał(a):klient to ktoś, kto wie czego chce :)
... nie chcą takich klientów, to tak gwoli szacunku do klienta :)
...

Uważam, że jest duża różnica między klientem restauracji, baru,fast food,... (ile do wyboru) a jedynym w rejonie WORD-em .
Klient może być gapa, egzaminator nigdy, a bywa różnie.

no ja tak uważam.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez oskbelfer » czwartek 28 czerwca 2012, 19:38

bycie gapą, to nie to samo co bycie "pajacem" :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez tomcioel1 » czwartek 28 czerwca 2012, 23:10

lindor napisał(a):
tomcioel1 napisał(a):Ja szkolę w spodenkach i sandałkach , ale ja tak mogę ... Jak bym egzaminował to bym sie przebrał ...


W takim razie prezentujesz się zacnie podczasz prowadzenia szkolenia. Normalnie nauczyciel pełną gębą.

Nauka to nie egzamin , tak jak ja nie wymagam określonego sposobu ubierania sie podczas nauki tak samo kiedy jest gorąco ubieram się luźno - dla dobra siebie jak i moich współjeżdżących . Ty pewnie szkolisz w gajerku ???

oskbelfer napisał(a):
Uważam iż mam prawo tak pisać bo wiele lat szkoliłem na wszystkie kategorie i co w trawie piszczy :)
[/quote]

Dobre , to daje ci prawo do nazywania zdających pajacami i używania w stosunku do innych użytkowników forum określeń typu "tępy instruktor" czy "śmieszny ludek" - Brawo, poziom kultury adekwatny do zajmowanego stanowiska...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez lindor » piątek 29 czerwca 2012, 11:37

Już nie zajmuję się prowadzeniem szkoleń dla kandydatów na kierowców. Ale jak trudniłem się tą profesją to starałem się przynajmniej trochę odróżniać od moich uczniów. Krótkich spodenek nie zakładałem, sandałki rezerwowałem sobie na wakacje.

Jeśli chodzi o moich kursantów to nie narzucałem im stroju; lecz obuwie musiało być dostosowane do jazdy pojazdem. Szpilki odpadają a japonki, klapki czy sandałki to również niezbyt dobry pomysł dla niedoświadczonego kierowcy.

Proponuję Ci "tomcioel1" nie brnąć już w tą dyskusję. Nikt tu nie jest negatywnie do Ciebie nastawiony. Osoby egzaminowane najchętniej odwoływały by się z powodu:
- egzaminator się nie uśmiechał podczas egzaminu - był negatywnie nastawiony dlatego nie zdałam/zdałem,
- egzaminator nie rozmawiał ze mną a ja lubie rozmawiać bo to mnie rozluźnia - byłam/byłem zestresowny/a i dlatego niepowodzenie na egzaminie
- radio nie grało podczas egzaminu - ja jeżdżę tylko z radiem a bez radia nie umiem.

pozdrawiam.
lindor
 
Posty: 106
Dołączył(a): niedziela 13 marca 2011, 23:21

Re: dziwny egzamin - skarga na przebieg ?

Postprzez oskbelfer » piątek 29 czerwca 2012, 13:10

lindor słusznie prawisz :)

co do radia to jest jeszcze jedna opcja na odwołanie - wynik negatywny ponieważ radyjko grało.

Część WORDÓW dlatego własnie nie montuje radioodbiorników :)

rózwnież pozdrawiam :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości