przez oskbelfer » niedziela 09 czerwca 2013, 13:24
Właśnie sytuacja z oczekiwaniem na egzamin powinna wyglądać tak jak teraz zacyna się to robić czyli np 1 tydzień a nie 3 tygodnie czy miesiąc..... jakaś normalnosć powinna zawiatać.....
Dyskutujemy tutaj jak to źle czy jak tu dobrze ?
Czy normalne, że do lekarza czeka się tydzień, miesiąc, pół roku ?
Czy normalne, że sprawa w sadzie czeka i wlecze się latami ?
Czy normalne, że od stycznia nie odbyła się ani jedna "weryfikacja" na instruktorów?
Czy normalne, że od listopada nie odbyła się weryfikacja na egzaminatorów ?
Uważam, że egzaminy jeśli tylko osobę stać moglaby zdawac nawet 3 x w jednym dniu --- tylko czy zda ten egzamin ? Ale skoro chce zdawać zamiast się doszkolić -- oto jest pytanie ?
A teraz jeszcze jedna dygresja z innej beczki --- czy na malarza, hydraulika, ekipe remontową pstryka się palcem i już są ?
Wiadomo idzie niż demograficzny i to jest powód problemow osk i wordów --- ale czy niż demograficzny przekłada się na jakość szkolenia i zdawalność ? Śmiem twierdzić że nie....
Osk w związku z brakiem klientów --- schodza z cenami jeszcze niżej, obcinaja wynagrodzenia instruktorom - a jak wiadomo za darmo nikt nie będzie pracował i kółko się zamyka....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.