Zatrudnienie instruktora

[szydlaczek]

Witam. Trafiłem na taki artykuł.

Kod: Zaznacz cały

Ministerstwo Transportu wydało interpretację przepisów dotyczących kwestii zatrudniania instruktorów przez Ośrodki Szkolenia Kierowców. O rozwiązanie niejasności zwrócił się Urząd Miasta Stołecznego Warszawy.

Autorem pisma, które stanowi odpowiedź dla warszawskiego ratusza, jest Andrzej Bogdanowicz, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w MTBiGM.
 
Resort wyjaśnia wątpliwości dotyczące zwrotu "zatrudniony" umieszczonego w artykule 26 ust. 5 pkt 1 Ustawy o Kierujących Pojazdami. Pełna treść zapisu "Zajęcia podczas szkolenia prowadzą: zatrudniony w ośrodku szkolenia instruktor lub będący instruktorem przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców - w zakresie części teoretycznej i praktycznej szkolenia z wyłączeniem nauki udzielania pierwszej pomocy" stanowiła największe wątpliwości branży.
 
- W opinii Ministerstwa użyte w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami wyrażenie "zatrudnienie" w odniesieniu do instruktora nauki jazdy oznacza wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy przewidzianego w Kodeksie pracy - czytamy w piśmie MBTiGM.
 
Co to oznacza? Że nie można zatrudniać instruktorów nauki jazdy na podstawie umów zlecenie czy - w przypadku prowadzenia wykładów - o dzieło. Jedyną formą zatrudnienia w myśl kodeksu pracy jest umowa o pracę.


Co o tym sądzicie ?

[tomcioel1]

te, szydlaczek , za publikowanie takich tekstów należy ci sie co najmniej kara chłosty ... ( ja bym ci dał min 5 lat , bez zawiasów ...) ...
interretacja interpretacją a w różnych wydz podchodzą do tego różnie , mojej firmie świadczą usługi szkoleniowe 2 inne firmy , i jest ok , przynajmniej wydział nie ma zastrzeżeń jak do tej pory ...

[oskinstruktor]

Ja mam też umowę z firmą na świadczenie usługo i też bez problemu.

[tomcioel1]

no ok , ale żeby sie nie zaczęło ... szukanie dziury w całym ...

[szydlaczek]

no ok , ale żeby sie nie zaczęło ... szukanie dziury w całym ...

niestety zacznie się
http://motoryzacja.interia.pl/prawo_jazdy/news/gwozdz-do-trumny-osrodkow-nauki-jazdy,1917435

[tomcioel1]

pytanie tylko jak to sie ma do systuacji kiedy jedna firma świadcząca usługi szkoleniowe robi to dla drugiej firmy , czy taka sytuację trzeba też traktować w ten sposób jak opisany ?

[czepiacz]

Niestety, to co dobrze działało przez wiele lat, teraz zostanie zrujnowane.
Według urzędników powiatowych oraz PIP, zatrudnienie jest wtedy, gdy mamy umowę o pracę bądź umowę zlecenie. Natomiast według pana (tfu!) Bogdanowicza, tylko umowa o pracę jest właściwa dla zatrudnienia instruktora nauki jazdy... Baran wymyślił coś, co przeczy opinii sądów pracy i inspekcji pracy...
Na pewno zatrudnieniem nie jest zlecanie pracy innemu podmiotowi, który prowadzi działalność gospodarczą i wystawia rachunki/faktury.

[szydlaczek]

W ustawie o kierujących jest zapis który mówi że zajęcia podczas szkolenia prowadzi zatrudniony instruktor.

Na pewno zatrudnieniem nie jest zlecanie pracy innemu podmiotowi, który prowadzi działalność gospodarczą i wystawia rachunki/faktury.

Też mi się wydaje że taka forma odpada. Teraz kwestia czy można uznać zatrudnienie na umowę zlecenie? Bo jeśli jednakowo uznają w całym kraju że tylko umowa o pracę to będzie kiepsko.

[oskbelfer]

Kiepsko dla kogo ?

1. Dla właściciela osk ?
2. Dla instruktorów?
3. Dla kursantów?

Czy przypadkiem nie jest tak że instruktorzy chcieli by jednak pracować na etacie nie na umowie zlecenie ?

Duży OSK 30 aut -------- zatrudnia 3 instruktorów na etacie, reszta chłopaków tyra (od wielu lat) na umowach śmieciowych......czy to jest normalne?

A kto psuje płace instruktorów ----- psują mundurowi z policji, wojska, straży pożarnej, straży miejskich oraz emeryci wszelkiej maści ----- którzy wypłąte dostają plus pykną sobie umowe zlecenie za mniejsze pieniądze niż Ci instruktorzy którzy żyją tylko ze szkolenia.

Nie moja brożka --- ale tak to widze

Jedyny sensowny ratunek dla branży osk to po:

1. Podniesienie ceny kursów i to w sposób drastyczny -- z 1100 zł na 2200 zł

uzasadnienie:
a) prawo jazdy to dokument na całe życie
b) nauka kosztuje
c) jak kogos nie stać - niech nie robi
d) jak coś kosztuje to bardziej się to szanuje
e) co jest tanie - to jest drogie

2. Wyższa cena za kurs to:
a) wyższa stawka dla instruktora
b) instruktor zmotywowany - lepiej pracuje
c) kursant lepiej wyszkolony

3. Mniej kursantów (bo nie wszystkich stać przy tej cenie 2200) to nie problem dla osk, gdyz rentowność dzięki wyższej cenie zostaje zachowana. OSK potrzebuje mniej instruktorów - więc zostają najlepsi a emeryci mundurowi odpadają na zleceniach.

I trzeba obalić jeszcze dwa mity -- jak to w Polsce jest drogo na egzaminie prawa jazdy oraz że kursy są bardzo drogie.

Otóż w różnych krajach europejskich jest różnie z systemem szkolenia i egzaminowania, ale są kraje gdzie:

1. kurs na prawo jazdy kat D kosztuje około 5 razy więcej niż w Polsce a jazdy jest 3x mniej
2. egzamin na kat D jest około 7x droższy niż w Polsce
3. po tym wszystkim jeszcze muszą odbyć dodatkowe szkolenia z jazdy i to również kosztuje

Oczywiście ktoś powie -- ale jakie tam są zarobki --- zgoda -- jednak przeliczajc siłę pieniadza w kontekście zarobki-koszty "życia" okazać się może iż w Polsce prawko robi się za "free" kosztem godziwego życia instruktora.

Jakie to kraje w Europie - ktoś zapyta ? A to już polecam lekturę internetu, rozmowy z kierowcami, rozmowy z rodakami pracującymi za granicą

[silvox]

sensowny ratunek dla branży osk to po:
1. Podniesienie ceny kursów i to w sposób drastyczny -- z 1100 zł na 2200 zł

Osobiście uważam, że minimum 3000 powinien kosztować kurs.. Jakieś śmieszne 899 to dla mnie niewyobrażalne.. I wtedy co ?? 8pln/h dla instruktora ?? Śmiech na sali..

emeryci wszelkiej maści

Mimo to jestem za umową o pracę - parę stówek na "zleceniu" to może sobie dorobić "złota rączka" a nie człowiek za coś w końcu odpowiedzialny..

ale są kraje gdzie:

Właśnie miałem Ci wytknąć stosunek zarobków do wydatków, ale sam napisałeś, więc OK .. Mimo to - w "tych" krajach pewnie minimalna płaca jest trochę inna - u nas właściwie cena podstawowego kursu na B oscyluje wokół owej...

[czepiacz]

Niezależnie od formy zatrudnienia, najwięcej zależy od szefa ośrodka: urlopy, dni i godziny pracy, etc...
Co do opinii pana (tfu!) Bogdanowicza, to nie jest podstawa prawna, czyli nie jest to opinia wiążąca samorządy.
Jednak domyślamy się, że urzędnik powiatowy będzie się tym podpierał wymagając okazania umowy o pracę i negując umowę-zlecenie. Ciekawe, że PIP za zatrudnienie uważa właśnie zlecenie, tak jak sądy pracy.
Przecież umowa "śmieciowa" jest legalna, choć mniej korzystna dla pracownika.
Moim zdaniem, państwo powinno zmniejszyć koszty zatrudnienia ponoszone przez pracodawcę, co automatycznie przełożyłoby się na wzrost zatrudnienia na normalnych, stabilnych warunkach. Jednak wszyscy o tym mówią, a Tuskowe pedały udają, że nie słyszą...

Czy ktoś z Was pytał w Inspekcji Pracy, czy zapis z ustawy o kierujących i umowa-zlecenie są legalne?
Chyba zadzwonię dziś...

[oskbelfer]

Przecież umowa "śmieciowa" jest legalna, choć mniej korzystna dla pracownika.[/qute]

mniej korzystna ? chłopie przecież z tego co ja wiem nie wlicza się zupełnie do stażu pracy --- a w efekcie mozna robić przez 40 lat na umowe - zlecenie a w zusie zero emerytury bo nie ma taki ktoś wypracowanych lat ------------jeśli jest inaczej to proszę mnie oświecić

Moim zdaniem, państwo powinno zmniejszyć koszty zatrudnienia ponoszone przez pracodawcę, co automatycznie przełożyłoby się na wzrost zatrudnienia na normalnych, stabilnych warunkach.

Państwo powinno zlikwidować zupelnie umowy śmieciowe, a wtedy pedalscy pracodawcy nie mieliby innej opcji tylko zatrudniać na umowę o pracę.

Ale na to nikt nie wpadnie a pedalskie zwązki zawodowe - konkretnie dziąłacze - nic nie robią --- tylko biorą grubą kase, wystawiają gęby w telewizji i robią sobie reklamę pod kolejne wybory

Jednak wszyscy o tym mówią, a Tuskowe pedały udają, że nie słyszą...Czy ktoś z Was pytał w Inspekcji Pracy, czy zapis z ustawy o kierujących i umowa-zlecenie są legalne?Chyba zadzwonię dziś...

CZepiacz - czy umowy zlecenia powstały za rządów Tuska ?

pamiętam pedalskie rządy SLD (afery -- między innymi satachowicka) wtedy tez były umowy smieciowe
pedalskie rządy AWS -- też umowy zlecenia - afer nie kojarze --- ale zapewne były (wystarczy poszukać w necie)
pedalskie rzady PIS LPR SAMOOBRONA - też umowy zlecenia --- a afery --- to dopiero tv miało newsów

o tych pedalskich rządach - piszę w kontekscie Czepiacz - Twojej wypowiedzi o rzadzie Tuska - trzeba pamiętać co inni wyprawiali i jakie były tego skutki.

Co do Pana Bogdanowicza --- to on sobie może wymyślać --- i nijak nie jest to moim zdaniem spójne np. z deregulacją zawodu, natomiast Ciebie widzę boli że bedziesz musiał zatrudnić instruktora na etat -- nie martw sie nie będziesz --- bo niedługo będzie prawie zero kursantów i osk oraz wordy będą musiały się dość mocno zwijać.... wystarczysz ty sam by obsłużyć swój osk --- oczywiscie ani Tobie ani sobie Tego nie życzę ale na to się zanosi....

[oskbelfer]

a jak instruktor - policjant, strażak, żołnież i inni etatowcy przychodzą do osk po służbie (np.8 godzinnej) to oni mają siłę szkolić ? Przecież instruktor ma pracować 8 godzin a nie 8+8....

nie rozumiem tego oburzenia ---- z jednej strony wszyscy krzycza zlikwidować umowy śmieciowe -- a kiedy coś sie zaczyna "klarować" to również źle.

Byly wypowiedzi że egzaminatorzy to mają dobrze --- bo 8 godzin itd... i ja się z tym zgadzam, instruktorzy powinni mieć takie same warunki pracy tzn 8 godzin za godziwą stawkę i umowę o prace

[szydlaczek]

CZepiacz - czy umowy zlecenia powstały za rządów Tuska ?

pamiętam pedalskie rządy SLD (afery -- między innymi satachowicka) wtedy tez były umowy smieciowe
pedalskie rządy AWS -- też umowy zlecenia - afer nie kojarze --- ale zapewne były (wystarczy poszukać w necie)
pedalskie rzady PIS LPR SAMOOBRONA - też umowy zlecenia --- a afery --- to dopiero tv miało newsów

Ale tylko za rządów tuska łapówkarzy się uniewinnia jacy to oni nie pokrzywdzeni (czyt sawicka)

Ale najważniejsze żeby kaczor nie rządził...

A wracając do tematu to okaże się że te największe OSK będą miały problem. Bo nie wiem który duży ośrodek będzie stać na zatrudnienie np 15 instruktorów ? To pociągnie za sobą wyższe ceny kursów. A osk jednoosobowy będzie trzymał dalej niższą cenę bo nikogo dodatkowego nie zatrudnia. A miało być odwrotnie, miały zostać tylko duże osk.

[czepiacz]

Podobny syf mamy z podatkami, gdzie kategoria A jest obłożona VAT'em, zaś kategoria B nie...
Skutkiem tego ośrodki o obrotach poniżej 150 tysięcy złotych rocznie mogą przy podobnych kosztach oferować niższą cenę kursu... Gdzie sprawiedliwość?