Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy......

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy......

Postprzez ks-rider » czwartek 05 września 2013, 15:51

ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez rusel » czwartek 05 września 2013, 16:18

mysle ze dyrekcja odetchnela z ulgą, oszczednosci!
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez JAKUB » czwartek 05 września 2013, 17:17

Taka praca.
a karawana WORD idzie dalej.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez czepiacz » piątek 06 września 2013, 10:10

Cóż, nie tylko brak profesjonalizmu, ale przede wszystkim ludzkich odruchów...
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez JAKUB » sobota 07 września 2013, 17:57

Mało ludzi tam pracuje,...po co się narażać na jakieś odruchy.
a nie było nic w instrukcji egzaminowania to co miał zrobić?

Jak powalczy to go przywrócą do pracy, bo brak podstaw do dyscyplinarki.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez skov » sobota 07 września 2013, 23:58

JAKUB napisał(a):a nie było nic w instrukcji egzaminowania to co miał zrobić?



PoRD poczytać
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez rusel » niedziela 08 września 2013, 11:17

w takim garniaku i krawacie ciezko udziela sie pierwszej pomocy :D a tak na powaznie to nie zdziwie sie jak sad pracy nakaze przywrocenie tego staruszka do pracy ktory w miare sensownie to argumentuje a skoro prokuratura odmowila wszczecia postepowania w tej sprawie to znaczy ze dyr i radca prawny troche sie pospieszyl, mimo ze wyglada to obciachowo tez nie widze tu znamion przestepstwa w tych okolicznosciach, sam w zeszlym roku mialem w pewien sposob podobne zdarzenie, dojechalem z kursantka do zmasakrowanej dziewczyny na przejsciu, lezala na srodku jak kloda twarzą do ziemi ale puls byl, ktos przy niej zostal, karetka w drodze, no to egzamin i w droge.

Wystarczylo ze by wyszedl zobaczyl co i jak, ocenil sytuacje i w ogole nie byloby tematu, gdyby to byl piekarz a nie urzędas to by tak niesmarowali, problem jest ogolnonarodowy, byly robione badania, dziennikarskie prowokacje itd, wystarczy w dobrych ciuchach polozyc sie na rynku w Krakowie jak w przypadku jednego studenciaka, po 40min ktos sie w koncu zainteresowal, z kierowcami bylo podobnie
Ostatnio zmieniony niedziela 08 września 2013, 12:48 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez oskinstruktor » niedziela 08 września 2013, 12:47

Wszyscy jesteśmy mądrzy tu, teraz, po fakcie i na spokojnie na fotelu przy biurku. Nie bronię, próbuję zrozumieć....
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez JAKUB » niedziela 08 września 2013, 13:09

Myślał że występuje w programie TV pt. "MAMY CIE.,
Nie dał się - bohater, a "szczurek" dyrektor chce wyczyścić kadry w WORD na niż demograficzny i kryzys.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez czepiacz » czwartek 12 września 2013, 10:55

PoRD nie ma tu zastosowania, lecz Ustawa Kodeks Karny, art. 162 (o ile się nie mylę...).
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez ks-rider » czwartek 12 września 2013, 15:29

Jest jeszcze cos takiego jak etyka i moralnosc. Kilka minut by nie zbawilo.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez rusel » czwartek 12 września 2013, 17:07

wszyscy popelniamy bledy, egzaminator to nie bostwo ani swieta krowa, czlowiek poprostu zle postapil, wyciagnieto wobec niego konsekwencje choc nie wiadomo co za tym stalo tak naprawde, dzis jestes na stanowisku jutro juz cie na nim nie ma, takie czasy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez skov » czwartek 12 września 2013, 20:48

czepiacz napisał(a):PoRD nie ma tu zastosowania, lecz Ustawa Kodeks Karny, art. 162 (o ile się nie mylę...).


racja, będzie to art. 162 KK. Art.44 PoRD dotyczy uczestników wypadku drogowego.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

,

Postprzez oskbelfer » sobota 14 września 2013, 19:51

Z racji tego, że nadal nie mogę pisać - tam gdzie najczesciej to robiłem wpiszę tutaj - gdyż frapuje mnie ten wątek - a może bardziej "zjawisko"

sprawa dotyczy:

viewtopic.php?f=10&t=34259#p331114

PO:
1. Leży człowiek na drodze --- wiadomo należało się zatrzymać - "pomóc" ściągając przynajmniej z jezdni na trawnik ---- pytanie czy nie dostałby "sciągający" po łbie, za to - że - ściągnłął pijaka i pojechał dalej ?

2. Napewno nie można zostawić "pijaka" na jezdni....ponieważ....

ktoś inny może go przejechać ----------znam przypadek, gdzie instruktor przejechał trupa.....

kiedyś wiele nie zabrakło, a przejechałbym pijaka, byla zima, lezał za zakrętem (uciekałem na pobocze), wysiadam z auta...pomagam....parę hu..... pod własnym adresem usłyszałem ....

ale to poboczne sprawy w tym temacie...

Mnie interesuje inna sprawa -- egzaminatora zwolnili --- i dobrze (nie ma świętych krów, a gość pewnie jeszcze z tej "generasji" pezedpeerowsko - mundurowej --- więc tym bardziej powinien dostać szpica...

Ale - jest jedno ale --- ROBI SIĘ SZUM MEDIALNY --- dokąłdnie ROK --- po całej sytuacji ???

Dlaczego tak ? Bo jest niż demograficzny i trzeba szukać "dymu" na pracownika ? Dlaczego to dyrektor word, nie publikował tegoż "czynu karalnego" rok temu w 2012 ? W okresie, gdy ściagano do OSK instruktorów prawie zza-światów i podobnie egzaminatorów (może troszkę przesadziłem - ale nie wiele)


Wstyd Panie dyrektorze wordu...., że sprawa trafia do mediów --- rok po fakcie --- no chyba, że już we wrześniu 2012 podjeto stosowne działania ?

A najlepsze w tym wszystkim, jest wypowiedź tego "pijaczka"... Pijaczek, we wrześiu 2013 w Teleexpresie wypowiada sie, że on leżał...ale nie dawo też tak było - tylko leżał jego kolega.....

A gdzie Policja - pytam się grzecznie, że pozwala lumpom na "noclegi" w takich miejscach ...?

A gdzie straż miejska, gminna, wiejska...., a gdzie pomoc społeczna, a gdzie Pani, kóra sprzedała lumpowi jabola - wiem, wiem przesadzam -- ale nie podniecajmy się egzaminatorem...

podniećmy się dlaczego taki news pojawia się w tv po roku od zdarzenia ?

to tak jakby zamach na WTC wyświetlić po roku ....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzaminator nie pomogl czlowiekowi lezacemu na ulicy....

Postprzez tomcioel1 » niedziela 15 września 2013, 21:17

nie rozumiem oburzenia ...
jeżeli przedstawiciel elity zachowuje sie w taki sposób to powinno to być piętnowane niezależnie od tego czy wycieklo to od razu czy nawet 5 lat po fakcie...
i to jest normalne , zwykły szary czlowiek czy normalny instruktorzyna (jak to niektórzy przedstawiciele elity się o takowych wyrażają) moga sobie pozwolić na wiele więcej niz np poseł czy wysoki ranga urzędnik państwowy - którzy to powinni "świecic przykładem" zwłaszcza w sprawach blisko związanych z wykonywanym zawodem
sam nie wiem jakbym się zachowal w takiej sytuacji ale... nam szaraczkom się to wybacza...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości