WORD w/g TVN

[skov]

Twarze pogrążone w mroku, od tyłu, głosy zniekształcone no istna bandytka

http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42 ... 75707.html

Przepis na dobry reportaż?
Najlepiej znaleźć kogoś kto kilkanaście razy nie zdał i wykręcić z nim "setkę", odszukać "byłego egzaminatora" i nie pokazać twarzy coby zwiększyć dramaturgię ujęcia, odszukać instruktora który chodzi na egzaminy i sieje postrach u egzaminatorów

Czyli nic się nie zmieniło. Dobra wiadomość to nadal zła wiadomość.

[szerszon]

A łuk na małpę...

[Borys_q]

Mnie kiedyś rozbawił reportaż w którym pan instruktor się chwalił jak to jego kursanci robią manewry na wyczucie i są tacy super a w tle kursantka łuk na obrót.

[rusel]

teraz się robi łuk inaczej, pyta egzaminator "co to się stało na tym luku?", "potrącilam bo zgubiłam trąbkę"

wyjasnienie dla szkoleniowcow espertow, kursantka zgubila trąbkę na kierownicy względem pacholka jako punkt odniesienia

[oskbelfer]

mnie rozbawil czlowiek, ktory ukrywa twarz jakby byl swiadkiem koronnym.....i ten czlowiek niby jest egzaminatorem i pracuje w nadzorze u marszalka....czego ten czlowiek sie leka..... ?

[szerszon]

szkoda,ze nie mówia o drugiej stronie medalu, gdzie jest ewidentne przewinienie osoby egzaminowanej, a potem wymyslanie...

[mshtal]

jak dla mnie to powinni odsunąć od zawodu dziennikarza za tak stronniczy reportaż!

[oskbelfer]

Być może w z pewnymi kwestiami,jakie zostały wypowiedziane w reportażu zgodziłbym się ale jest pewne ale....

1. "Swiadek koronny" --------- a niechaj pokaże twarz -- kim on jest ? skad wziąl się w nadzorze ? (interesuje mnie czy jest to emeryt mundurowy)

Reszta spraw - a może nie reszta tylko to co utkwiło mi w gowie (czyli niewiele) ------- opowiadanie, że kamera nagrywa tylko do przodu i "niby" egzaminator wmawia zdającemu, ze przy zmianie pasa ruchu było "wymuszenie" etc....

Są wordy, gdzie kamer jest 6

1. do przodu
2 do tyłu
3 na prawą strone
4 na lewą
5 na zdajacego z tyłu (obejmuje predkościomierz, kierownica, dzwignia zmiany biegów)
6 od frontu na twarz zdajacego

mało tego są rejestratory - kóre rejestrują właczenie świateł, użycie hamulców, (szkoda, że nie ma takich urządzeń w pakiecie - jak jest jedna opcja to brakuje innej)

2. "Drugi cichociemny" również plecami do kamery.....

A teraz Wam opowiem jaka to była historyja w jednym wordzie --- opowiadał kolega ------- przyszedł "dziennikarz" na egzamin i dostał lufe......... za tydzień zrobił "tabloidzie" "materiał".......

Ten "spec" z TVnu - też błysną dziennikarskim "kónsztem"

[rusel]

reportaz bylby idealny gdyby nie wypowiedz ze glowny powod takiej zdawalnosci to "nieprzygotowanie" kursanta po 30h

[skov]

na początku dziennikarz stawia z góry założoną tezę czy to z własnych doświadczeń czy na zamówienie i później robi się taki materiał żeby ową tezę obronić.

[rusel]

skoro po mecenasie posporzątali wroce do tematu

na początku dziennikarz stawia z góry założoną tezę czy to z własnych doświadczeń czy na zamówienie i później robi się taki materiał żeby ową tezę obronić.

w zeszlym roku widzialem znacznie gorszy reportaz, byli nawet goscie w studio tvnu24 na temat organizowania przez wordy szkolen dla pracownikow w roznych mniej lub bardziej ekskluzywnych miejscach, dziennikarz probowal na sile udowodnic ze są to marnotrawione publiczne pieniądze po tym jak jeden word pojechal do niemiec w czasie oktoberfestu ale nie potrafil do konca udowodnic ze egzaminatrzy byli jakos z tym powiazani wiec rozmowa byla szarpaniną z rzeczniczką urzędu marszalkowskiego oraz faktem ze są to zarobione pieniadze ale niepubliczne ktorymi dysponuje dyrektor i jak chce to moze jechac z pracownikami nawet na biegun polnocny ale Pan Durczok jakos niezbyt rozumial temat, tak wyglada praca dziennikarska, z byle g....chcą na sile zrobic newsa a z dziennikarza bieglego śledczego, teraz to dziennikarz jak informuje o skupie żywca to musi to robić idąc po studio między nałożonymi przez informatyka prosiakami żeby nadać temu większego dramatyzmu chore i śmieszne zarazem a co za tym idzie mało wiarygodne

[JAKUB]

Reportaż podobał mi się. Poruszone są w nim problemy ludzkich ocen, na których opiera się praca egzaminatora. Uważam, że w najtrudniejszą działalnością człowieka jest uczenie się, a zaraz potem ocenianie. Dobrze że jest nadzór na ocenieniem nie tylko formalny, ale i niezależny, może mniej fachowy, ale szczery dziennikarski. O trudnej sytuacji niech świadczy fakt że gostek z nadzoru woli ukryć swą twarz i głos. Pracujący egzaminatorzy nic oficjalnie nie powiedzą, ale to o udziale instruktora w procesie egzaminowania to prawda.

[skov]

Reportaż podobał mi się.

Jak większości gawiedzi bo taki był zamysł dziennikarski. Nie twierdzę że dziennikarz kłamał, ale wybrał to co się publice podoba. Widać było po sposobie montażu. Ktoś kto nie zdał kilkanaście razy w reportażu miał swoje kilkanaście sekund a ten co zdał za pierwszym kilka i to bez wdawania się w szczegóły. Czemu? Bo może by powiedział że umiał to zdał?[/quote]

Poruszone są w nim problemy ludzkich ocen, na których opiera się praca egzaminatora. Uważam, że w najtrudniejszą działalnością człowieka jest uczenie się, a zaraz potem ocenianie.

reportaż raczej był o celowym uwalaniu zdających wyłącznie w celu poprawy kondycji finansowej WORD.

Dobrze że jest nadzór na ocenieniem nie tylko formalny, ale i niezależny, może mniej fachowy, ale szczery dziennikarski.

Ja też uważam, że media taką rolę powinny pełnić ale niech robią to chociaż z odrobiną obiektywności. Tu takiej zabrakło.

O trudnej sytuacji niech świadczy fakt że gostek z nadzoru woli ukryć swą twarz i głos. Pracujący egzaminatorzy nic oficjalnie nie powiedzą, ale to o udziale instruktora w procesie egzaminowania to prawda.

Ja naprawdę zastanawiam sie po co człowiek z nadzoru miałby ukrywać swoją twarz i głos. Ni to przestępca, ni świadek koronny, ni oficer operacyjny tylko zwykły urzędnik urzędu marszałkowskiego.
Pracujący egzaminatorzy powiedzieli by bardzo dużo, tylko trzeba było ich zapytać, pytał ktoś? Nie zauważyłem w materiale.
Jeżeli chodzi o instruktorów i ich udział w egzaminach. To na ich wyraźną prośbę i sugestię wprowadzono możliwość uczestniczenia w egzaminie instruktora. Pamiętam te żądania żeby na egzaminie mógł być nauczyciel, żeby był większy nadzór nad krwiopijcą egzaminatorem. I co? teraz się dorabia ideologię , że jak się pójdzie na egzamin ze zdającym to będzie bardziej surowo i rygorystycznie. To ma być lekko i z przymrużeniem oka czy jak? Zarzut że obecność instruktora jest wotum nieufności do egzaminatora? Ja z tym nie mam problemu bo nieliczni się na egzaminie pojawiają. Ja natomiast ich serdecznie do siebie zapraszam, nie widzę w nich przeciwników a bardziej sojuszników. Ba, jest ogólna życzliwość i zrozumienie. Podajemy sobie dłonie na przywitanie i pożegnanie. Po partnersku.
Nie ma też żadnego nacisku na wymiar procentowy zdawalności. Odkąd pracuję tak nigdy, powtarzam nigdy nie było żadnego nacisku na "wyregulowanie" zdawalności ku lepszej kondycji finansowej ośrodka. Piszę to oczywiście patrząc tylko na swoje podwórko o którym mam wiedzę.
Napewno WORDY nie powinny utrzymywać się z opłat za egzaminy, tak jak Straże Miejskie z mandatów z fotoradarów. Obie formacje choćby działały jak powinny i w dobrej wierze odbierane będą przez społeczeństwo niewłaściwie.

[rusel]

mnie zdziwily wypowiedzi na temat "kontrolowanej zdawalnosci", nigdy tego nie udalo mi sie osiągnąć, raz przychodzą i 10 osob oblewa, drugiego dnia ciala daje 15stu kandydatow a trzeciego zda 80% ludzi co się ciągnie przez caly tydzien by pozniej znow bylo jedno wielkie zero, nawet kolega egzaminator ciagle martwi się ze "znow" wyląduje w dole tabeli ale przez miesiac ma takie losowanie ze nastawienie na ulatwianie i przymykanie oka na "mameje" nie daje rezultatu

[szerszon]

Pomyślałeś nad przesuwanymi tyczkami, które by uciekały przed pojazdem egzaminacyjnym ?
Z moich pierwszych praktyk w czasie trwania kursu..na 23 egzaminy -cztery pozytywne..i nie było opcji, aby nawet za uszy naciągnąć pozostałych..a odniosłem wrażenie,że egzaminator chciał być bardziej ludzki przy mnie dla osób egzaminowanych.