Osoba otyła na kursie

[mariusz79]

Obecnie na kurs przyszła osoba która jest otyła. Waga około 160 kg- to moje przywidywanie.
Mam po prostu pewne obawy.
Po pierwsze osoba ta ma problem z wejściem do samochodu mimo iż fotel jest odsunięty na maksa. Kiedy osoba ta próbuje wcisnąć się miedzy fotel a kierownicę widzę jak wygina się oparcie fotela i po prostu boję się, że oparcie nie wytrzyma takiego nacisku. Podobnie jest przy wyjściu z auta.
Po drugie jeśli już się wciśnie na miejsce kierowcy brzuch tej osoby leży niemalże na kierownicy i widzę że osoba ta nie ma komfortowej pozycji do operowania kierownicą.
Po trzecie osoba ta a dokładnie jej udo opiera się cały czas o dźwignię zmiany biegów.
Po czwarte nie ma takiej opcji by osoba ta podczas zadania nr 2 na placu manewrowym obserwowała tor jazdy przez tylną szybę- jest to po prost nie wykonalne z taką nadwagą. Zostają tylko lusterka.
Po piąte dla mnie już prawie nie ma miejsca w samochodzie i jestem przyciśnięty do drzwi.
Czy miał ktoś podobną sytuację?
Co byście zrobili na moim miejscu?
Nigdy nikomu nie odmówiłem szkolenia, a przyznam że teraz mocno się nad tym zastanawiam.

[ks-rider]

Mialem, tyle, ze bylem w szkle gdzie prowadzilem szkolenie ze wzgledu na zawal wlasciciela. Szkolilem wtedy na Honda Accord. Kandydat na oko 140 - 150 kg, Problem podobny.

Wyszedlem obronnie, bo bylo jeszcze Audi A4 ( nowe ) i tam jakos sie miescil.

Szczerze, to odmowil bym szkolenia.

[rusel]

znam takich fachmanów ktorzy i ślepego nie pożałują, białą laską będzie wymacywał krawężniki na zakrętach ale kurs ukończy. I tak pewnie w tym przypadku, a niech egzaminator sprobuje nie dopuscic do egzaminu to z ryjem biegiem do dyrekcji napluć na stół

[ks-rider]

znam takich fachmanów ktorzy i ślepego nie pożałują, białą laską będzie wymacywał krawężniki na zakrętach ale kurs ukończy.

Rusel, juz to widze jak Laska przez otwarte okno te krawezniki macaja.

[szerszon]

Może to głupio zabrzmi, ale otyłość już została uznana za chorobę cywilizacyjną i taka osoba powinna uczyć sie i zdawać na samochodzie przystosowanym do jej gabarytów.

[ks-rider]

Może to głupio zabrzmi, ale otyłość już została uznana za chorobę cywilizacyjną i taka osoba powinna uczyć sie i zdawać na samochodzie przystosowanym do jej gabarytów.

Szerszon w 200 % sie z Toba zgodze. Tyle, ze pokaz mi w PL kogos kto dysponuje wiekszym autem.

Moj szef szkolil czy to na Q5, Q3 BWM X3 MB GLK Q7 tez by sie znalazl, ale to juz troche inne realia.

[szerszon]

Nie chce robić reklamy, bo naprawdę nie ma komu, Ale są szkoły które posiadają większe gabarytowa pojazdy na kat B.
Nie wiem jak to może wyglądać od strony formalnej.

[mariusz79]

rusel

znam takich fachmanów ktorzy i ślepego nie pożałują, białą laską będzie wymacywał krawężniki na zakrętach ale kurs ukończy.

To wiedz że ja do tych "fachmanów" nie należę.

I tak pewnie w tym przypadku, a niech egzaminator sprobuje nie dopuscic do egzaminu to z ryjem biegiem do dyrekcji napluć na stół

I tu się pomyliłeś. Szkole od 15 lat a nigdy jeszcze nie byłem naskarżyć na egzaminatora. Jeśli coś było nawet nie tak podczas przebiegu egzaminu, co się rzadko zdarza, to sprawę staram się wyjaśnić bezpośrednio z egzaminatorem lub nawet przymykam na to oko, a osobie egzaminowanej zawsze jakoś wytłumaczę by nie robiła ambarasu. Każdy jest tylko człowiekiem i może się pomylić. Nie myli się ten kto nic nie robi...
A tak na marginesie można nie dopuścić do egzaminu takiej osoby. Orzeczenie lekarskie ma o braku przeciwskazań więc o co chodzi?
szerszon

Może to głupio zabrzmi, ale otyłość już została uznana za chorobę cywilizacyjną i taka osoba powinna uczyć sie i zdawać na samochodzie przystosowanym do jej gabarytów.

Wcale nie głupio.
Tyle że chyba nie ma takiej możliwości póki co.

Nie chce robić reklamy, bo naprawdę nie ma komu, Ale są szkoły które posiadają większe gabarytowa pojazdy na kat B.
Nie wiem jak to może wyglądać od strony formalnej.

Tylko co z tego jak egzamin będzie musiała zdawać na pojeździe będącym w dyspozycji WORD.
ks-rider
Fotela nie załamał?
Kiedyś kiedy jeszcze pracowałem jako instruktor w innym osk, to pamiętam że podczas jednej z jazd poszły zapadki trzymające fotel i po jeździe było.

[szerszon]

Tylko co z tego jak egzamin będzie musiała zdawać na pojeździe będącym w dyspozycji WORD.

Nie interesowałem sie takimi przypadkami od strony formalnej. Ale mozna spróbować zdawać na własnym samochodzie. tak jak np w przypadku automatów.
Kwestia odpowiednich papierków.

[rusel]

Jakie są realia? Lekarz zezwolił, instruktor sie pod tym nie podpisze to będzie inny aż trafi na egzamin do wordu, 20 razy obleje, 2 razy egzaminator nie dopuści do egzaminu, kolejne 20 razy obleje, zasili kase wordu na lata i w zasadzie wszyscy procz czlowieka bedą mieć problem z glowy, u mnie w ośrodku od 5 lat przychodzi chlopak na egzamin z wagą powyżej 150kg, (twierdzi że było z nim gorzej) a i tak stopy musi układać bokiem jak idzie. Nie wiem dlaczego niektorzy koledzy godzą się na taki kabaret. Nikt nikogo nie dyskryminuje ale ekstremalne przypadki wymagają mądrych decyzji.

Nie zapomne czlowieka u kolegi ktorego lekarz dopuścil do egzaminu z deformacją kończyny, jak hamował to jednocześnie dodawał gazu, absurd goni absurd. Ja takiej osoby nie widze na egzaminie bez przystosowanego pojazdu.

[ks-rider]

ks-rider
Fotela nie załamał?
Kiedyś kiedy jeszcze pracowałem jako instruktor w innym osk, to pamiętam że podczas jednej z jazd poszły zapadki trzymające fotel i po jeździe było.

Nie, na szczescie dlugo nie siedzial, odsunal fotel maxymalnie do tylu i ledwo sie miescil, wiec poszedlem z nim do Audi.

Panowie, umowmy sie, ze waga 140 + nie jest normalna i takei osoby w normalnym OSK nic nie zgubily

Swoja droga interesowalo by mnie jak w PL wyglada szkolenie niepelnosprawnych ?

[szerszon]

Panowie, umowmy sie, ze waga 140 + nie jest normalna i takei osoby w normalnym OSK nic nie zgubily

Uspokoiłeś mnie...uffff..ważę tylko 130 kg

[tomcioel1]

to przeciez nie kwestia granicy wagi a ogólnej sprawności czlowieka , można mieć 100kę i być "inwalidą" a można 150 i dawać radę ...
a egzaminator to może sobie tylko w tej kwestii pomarudzić i to bym proponował tak żeby słychac nie było...

inna sprawa - mieliśmy kobietę w ciąży , 8my miesiąc , uparła sie zdawać ... i tu pojawił sie problem "porządnego" rozglądnięcia przy ruszaniu na łuku - została uwalona 3 razy , mimo iż mówiła o naturalnych trudnościach związanych ze stanem ... oczywiście rozglądała się ...

normalnie tylko pogratulować ... oblewającym ...

[oskbelfer]

ciąza to nie choroba, wiec o co chodzi ?

[ks-rider]

Panowie, umowmy sie, ze waga 140 + nie jest normalna i takei osoby w normalnym OSK nic nie zgubily

Uspokoiłeś mnie...uffff..ważę tylko 130 kg

Wstydz sie , an 117