PYTANIE oegzamin

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

PYTANIE oegzamin

Postprzez SXE » środa 26 kwietnia 2006, 21:41

Dzwoniła do mnie osoba , która zgłaszała oblanie egzaminu. Egzaminator, który przeprowadzał egzamin kazał skręcić na małym skrzyżowaniu w prawo , po czym przerwał egzamin stwierdzając , że kierująca wjechała pod znak B2 zakaz wjazdu.
Przyznam się szczerze , że wszystkim swoim kursantom mówie , że egzaminator nie może wydawać poleceń zagrażających BRD(nawiasem ostatnio widziałem, że w tym samym miejscu też ktoś zakończył swój egzamin. Posiadam kartę przebiegu tego egzaminu, przeprowadzał go młody egzaminator , a egzamin odbywał się w Jastrzębiu Zdr. . Proszę o wypowiedzi do tej sytuacji, szczególnie proszę komentarz egzaminatorów
Avatar użytkownika
SXE
 
Posty: 128
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2005, 20:14

Postprzez Radwan » środa 26 kwietnia 2006, 22:15

Zgodnie z par. 11, pkt. 3 instrukcji, egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego; polecenia te nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi na drodze zasadami ruchu lub stwarzać możliwości zagrożenia jego bezpieczeństwa. W sytuacji kiedy przebieg egzaminu jest rejestrowany, można ubiegać się o odtworzenie nagrania ( jest to możliwe w przypadku złożenia skargi na sposób prowadzonego egzaminu). Trudno w to uwierzyć - mogło to być na skutek nie zrozumienia polecenia. Jesli to prawda, jest podstawa do unieważnienia egzaminu i ponownego zdawania na koszt WORDu. Bardzo proszę o informację jak sprawa będzie załatwiona. Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez adalberthus » czwartek 27 kwietnia 2006, 12:31

SXE.Daleki jestem od wybielania egzaminatorów,ale należy spytać kursanta ,jakie dostał dokładnie polecenie.Czy dostał polecenie "skręcić w prawo"czy polecenie "na tym skrzyżowaniu skręcić w prawo".A to jest zasadnicza różnica.W pierwszym przypadku,egzaminator nie uchybił przepisom,bo polecenie to odnosiło się do skrętu tam ,gdzie to jest dozwolone i egzaminator w ten sposób realizuje zadanie egzaminacyjne"obserwacja i reagowanie na znaki drogowe pionowe i poziome".Sam w czasie prowadzenia jazdy szkoleniowej stosuję takie polecenia.I tym samym zmuszam niejako kursanta do postrzegania i stosowania poleceń zawartych w zasadach ogólnych,dotyczących znaków i sygnałów.A po drugie,jeżeli po skręcie w prawo napotykają znak B-2,to przed skrzyżowaniem napewno stoi znak B-23 i zdający powinien zawczasu zareagować i gdy zaistniała druga sytuacja, poinformować egzaminatora,że taki manewr jest nie możliwy.Jeżeli się mylę,to proszę sprostować.Z pozdrowieniami...............niżej podpisany
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez SXE » czwartek 27 kwietnia 2006, 21:21

Dokładnie tak jak pan stosuje takie metody i nie pisał bym o tym zdarzeniu , gdybym dokładnie nie spytał jak było. Inna rzecz, że na kolejnym skrzyżowaniu jadąc tą drogą też jest znak B2 .
Radwan pytał jak się to potoczy , wiec próbuje się kontaktować z egzaminatorem nadzorującym i dzwonie w każdych godzinach ,ale telefon wciąż głuchy . Dziewczyna raczej się nie odwoła , bo wiem dobrze , że nic by z dodadkowej próby nie wyszło(jazda przeciętna ). Ale chcę zgłosić , aby przeanalizowano pracę tego egzaminatora . Jeszcze pytanie , bo w karcie osoba ta ma zaznaczone w posługiwaniu sie urządzeniami do sterowaniu "N" , powiedziała mi, że ruszyła z dwójki(ale nie zgasło) czy tylko wg mnie jest to nadgorliwość w ocenie egzaminatora?
Przecież pojazd nie zgasł , a przy drugiej takiej sytuacji w stresie? Mogłaby jeszcze raz tak zrobic i co ?? Drugie"N" i po egzaminie? To chyba jest juz małe Gestapo..
Avatar użytkownika
SXE
 
Posty: 128
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2005, 20:14

Postprzez jjaacc » czwartek 27 kwietnia 2006, 21:23

Zgadzam się z Alberthusem kursant musi obserwować drogę. Również stosuję takie zagrywki podczas szkolenia, tylko mi bardziej chodzi o zakazy dotyczące masy i wysokości, przed skrzyżowaniem gdzie występuje zakaz mówię, w prawo, jeżeli kursant wiedzie pod zakaz, pytam czy mówiłem tutaj w prawo? To było polecenie ogólne, zawsze powtarzam kursantom, że mają sobie dopowiedzieć- tam gdzie jest to możliwe. I osobiście nie widzę w tym nic złego.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez Radwan » środa 03 maja 2006, 21:15

Moim zdaniem, polecenia wydawane w czasie egzaminu dla osoby zdającej powinny być jasne, jednoznaczne, niepodchwytliwe,. bez dodatkowego stopnia trudności. Do takich poleceń można zaliczyć: na skrzyżowaniu skręcamy w prawo (w lewo), na skrzyżowaniu na którym można skręcamy w prawo (w lewo) . Ja jak również większość moich kolegów, informujemy osobę zdającą przed rozpoczęciem egzaminu w ruchu drogowym w taki sposób - gdy będziemy zbliżać się do skrzyżowania, to ja będę mówił z pewnym wyprzedzeniem, że skręcamy w prawo lub w lewo a jeżeli nie będę podawał kierunku jazdy to będzie oznaczało, że przez najbliższe skrzyżowanie jedziemy prosto, chyba że znaki będą nakazywały zmianę kieronku jazdy. Taka informacja napewno uspokaja osobę zdającą i nie zawiera tzw. "haczyków". Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez rw » czwartek 04 maja 2006, 23:11

A jeżeli podam, że : proszę jechać np. " na Kraków" a zdający nie czyta znaków i umie jeździć tylko pod dyktando i wiezie mnie do Kielc to też błąd egzaminatora ? To forum miało mieć inną formę. Tak jak już pisałem boksowanie w stylu instruktor - cacy, egzaminator - be, jest żenujące. Instruktorzy z dużym doświadczeniem / egzaminatorzy, również/ nie wierzą opowieściom kursantów po egzaminie - bo prawda zginęła gdzieś w tych opowieściach. Forum miało służyć współpracy a tu niestety dalej opowiadania jak w osiedlowym maglu. Przyjemnej zabawy. Pozdrawiam.rw
rw
 
Posty: 21
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 10:24

Postprzez Radwan » piątek 05 maja 2006, 19:45

Takie polecenie, moim zdaniem, jest prawidłowe ale polecenie "proszę skręcić w prawo" a tam jest zakaz wjazdu nie powinno być stosowane. Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez zbla » czwartek 07 września 2006, 18:56

SXE napisał(a):Dokładnie tak jak pan stosuje takie metody i nie pisał bym o tym zdarzeniu , gdybym dokładnie nie spytał jak było. Inna rzecz, że na kolejnym skrzyżowaniu jadąc tą drogą też jest znak B2 .


Jednego tu nie rozumiem, osoba skręcała na skrzyżowaniu w prawo (to jeszcze kumam), po czym okazało się że przejechała znak "zakaz wjazdu" no i egzamin został przerwany -zgodnie z instrukcją (pomijam tutaj sprawę wydania polecenia). Natomiast nie rozumiem jednej rzeczy, a mianowicie "....że na kolejnym skrzyżowaniu jadąc tą drogą też jest znak B2", czyli co jeździsz dalej tą drogą (pod prąd) i natykasz się na kolejny zakaz wjazdu?

A może to była sytuacja taka, że osoba skręcała w prawo za skrzyżowaniu bo była taka możliwość, a po przejechaniu jakiegoś odcinka drogi za skrzyżowaniem postawiony był znak B2, zmuszający kierującego do wybrania innego kierunku jazdy (lewo lub prawo) lub po prostu zawrócenia na skrzyżowaniu w związku z dalszą drogą bez przejazdu? Może tak to wyglądało. Bo jeśli tak to wszystko wg. mnie jest OK.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Postprzez gardziej » czwartek 07 września 2006, 23:07

nie jestem instruktorem ani egzaminatorem, ale pamietam, ze na moim egzaminie prowadzacy mowil dokladnie tak: "no to pojedziemy sobie teraz w prawo", albo "no to lecimy w lewo na kostrzyn" w miejscach gdzie byl akurat zakaz i faktycznie osoba, ktora jest w duzym stresie moze pozniej byc przekonana, ze slyszala co innego. jeszcze inny motyw to to, ze polecenie takie moze byc wydane juz po przejechaniu znaku i wtedy zdajacy po kilkunastu minutach wpatrywania zmeczonych oczu w ciagle te same znaki juz nie wie, czy widzial i pamieta dobrze, czy moze cos mu sie pokrecilo i powinien pojechac tak jak mu sie wydaje, ze slyszy :)
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin


Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości