W czasie procesu szkolenia,często na drogach spotykam samochody szkoleniowe (tak by wynikało po "L" na dachu), które nie posiadają żadnej informacji na samochodzie o przynależności do jakegoś OSK.
Mało tego, nie posiadają nawet dodatkowych zewnętrznych lusterek.
Co szanowni forumowicze o tym sądzicie?
Legalna eLka winna mieć po obu stronach pojazdu napis o nazwie ośrodka, adres i ew.nr.telefonu.(wiekość liter min.60mm)
Czyżby służby, które kontrolują prawidłowość szkolenia zastrajkowały???
A może tacy chałupniczy instruktorzy "z doskoku" psują nam opinie?