Zapis na egzamin

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Zapis na egzamin

Postprzez SXE » wtorek 20 czerwca 2006, 23:06

Zgodnie z art 28 ptk1 "Ośrodek egzaminowania wyznacza termin umożliwiający
przeprowadzenie egzaminu w okresie nie dłuższym niż 30 dni od dnia
złożenia wymaganych dokumentów"
Piszę na przykładzie oddziału WORD Jastrzębie, otóż przestrzegał on skrupulatnie terminu 30 dni , ale dziś zapisywałem osobę na egzamin katB (dzis 20.06) i zapisana została zapisana na 27.07 , no wiec ja zdziwiony pytam , czy przypadkiem nie powinno sie zapisywać powyżej 30dni , ale miła
pani za okienkiem powiedziała, że w sumie to nie jest napisane jakie dni, więc Word zinterpretował (troche poprzez natłok chętnych) , że chodzi o dni robocze.
Wg mnie dni robocze to dni robocze natomiast , jeśli przeczytać ptk z rozporządzenia to jasne staje się , że chodzi o wszystkie dni (inaczej mówiąc czekać można max 1 miesiąc)
Co sądzicie o poruszonym problemie?
Avatar użytkownika
SXE
 
Posty: 128
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2005, 20:14

Postprzez Włodek » wtorek 20 czerwca 2006, 23:51

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY
z późniejszymi zmianami obowiązującymi od 10.01.2006

§ 16. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego powinien posiadać:
.....
3) pojazdy przeznaczone do przeprowadzania egzaminów w liczbie umożliwiającej obsługę zaplanowanych egzaminów, z zastrzeżeniem § 19 pkt 3;
.....
§ 28. 1. Ośrodek egzaminowania wyznacza termin umożliwiający przeprowadzenie egzaminu w okresie nie dłuższym niż 30 dni od dnia złożenia wymaganych dokumentów.

Bez komentarza :oops:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez ella » czwartek 22 czerwca 2006, 21:02

Łódź - 14 zatrzymanych
Wrocław - 10 zatrzymanych
Białystok - 4 zatrzymanych
Liczby te obrazują skalę specyficznej "absencji". Gwałtowny ubytek prawie połowy kadry egzaminatorskiej to dla każdego WORD prawdziwa katastrofa i funkcjonalny paraliż.
Aresztowania sa może i najbardziej widoczną, ale nie główną przyczyną kłopotów w dotrzymaniu ustawowego terminu 30 dni oczekiwania na egzamin państwowy. A zawiniły tu w dużej mierze nowe zasady egzaminowania, wydłużające czas trwania każdego egzaminu praktycznego do co najmiej 40 minut.
Szacuje się, że w skali kraju brakuje około 200 etatowych egzaminatorów.
Z tego co się zdążyłam zorientować w wielu ośrodkach były przeprowadzane egzaminy na egzaminatorów. I jaki był tego efekt. Wiekszość poległa na placu boju. Czy naprawdę ludzie, którzy przechodzą kurs na egzaminatora nic potem nie potrafią?
Przecież kandytatów było bardzo wielu.
Może zamiast jednego albo dwóch kursów w roku zorganizować ich więcej.
A co będzie teraz z oczekiwaniem na egzamin przecież egzaminatorowi należy się też urlop. I na pewno bedzie on chciał go wziąć w miesiącach letnich a nie jesienią albo zimą.
Jak rozwiązać ten problem?
Może więcej osób zapisywać na dany dzień. Przecież nie każdy kursant wykorzystuje cały swój czas przeznaczony na egzamin.Połowa jak nie więcej nie wyjedzie z placu.
A może tak jak kiedyś było w Krakowie. Zapisywali na dany dzień i "proszę przyjśc jutro dziś nie ma już miejsc". I wtedy okres 30 dni będzie dotrzymany. Ale ile razy dany kursant będzie przyjeżdzał się zapisać .....lepiej nie liczyć.
Czy gdzieś się odwoływać w tej sprawie? Myślę, że to własnie mogłoby się skończyć tak jak napisałam wyżej.
Można tylko pisać....i jeszcze raz pisać do Ministerstwa...bo to oni nałożyli sztywny wymóg przestrzegania przepisowego czasu trwania egzaminu plus katalog przewinień, za które egzaminator musi oblać kursanta.
Kto powinien pisać. IMHO wydaje mi się, że instruktorzy bo głos szarego kursanta będzie za słaby.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez adalberthus » sobota 24 czerwca 2006, 19:04

Bo biorąc wszystko pod uwagę,WORDy,PORDy,czy jak je tam zwał,to są po prostu państwa w państwie. Hm.....nie bardzo wiem jak je nazwać, instytucje?urzędy ?fabryki?przedsiębiorstwa?Raczej powinny być to urzędy,bo podlegają Urzędom Marszałkowskim.Więc zapomnieli oni w pogoni za kasą o swojej służebności dla OBYWATELA(staromodne określenie,ale takie jest).W związku z tym,jak tenże OBYWATEL przynosi dokumenty,to OBOWIĄZKIEM urzędnika jest je przyjąć w dniu dostarczenia,a nie wyznaczać termin przyniesienia tychże.Ustawa nic nie mówi o wyznaczaniu terminu przynoszenia dokumentów,ale wyznaczania terminu egzaminu nie dłużej niż 30 dni.Tak więc,jeżeli nie chcą przyjąć w danym dniu,to SKłADAJCIE ZAżALENIA NA POSTęPOWANIE URZęDNIKA w Urzędach Marszałkowskich.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez adalberthus » sobota 24 czerwca 2006, 19:26

Elluniu.Poruszany przez Ciebie temat egzaminu na egzaminatora,jest bardzo łatwy do rozświetlenia.Jakie kryteria pozostania egzaminatorem obowiązują?POSIADANIE prawa jazdy,wyższe wykształcenie.Tylko kto posiadając te kryteria jest przygoitowany do pełnienia tej funkcji?A gdzie staż?Czy nie lepszy byłby człowiek nawet ze średnim wykształceniem,ale z wieloletnim stażem instruktora,prześwietlony przez lata przez swoich kursantów,mający w tym kierunku praktykę,nie bojący się poczynań kursantów?Ile to razy egzaminator,który nie jest w temacie kursanta wdrożony ,zbyt szybko wciska hamulec,nie dając tym samym możliwości kursantowi wykazania się i wmawia mu się np.że wymusił?A czas trwanie egzaminu.Toż wprawny OCENIACZ potrafi się zorientować w pierwszych minutach,a właściwie już na placu,kto nadaje się a kto nie.Dalszy czas egzaminu,to jest po prostu polowanie na 112 zł kursanta.I stawiam dolary przeciw orzechom,że jak egzaminator chce to tak poprowadzi egzamin ,że KAŻDY obleje.A kryteria u różnych egzaminatorów są różne.Jeden każe jechać ostro,drugi hamuje już jak pojazd jest jeszcze daleko.Dlaczego?Bo ,wbrew temu co się uczy na kursach(zresztą takie pytanie jest w teście dla instruktorów) umiejętności kursanta porównuje się ze swoimi. I jak pisałem w poprzednich postach,przy doborze zarówno egzaminatorów jak i instruktorów kryterium doboru nie powinno być oparte na długości posiadania prawa jazdy.Dlatego tylu oblewa.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez SXE » sobota 24 czerwca 2006, 20:27

Problem leży rzeczywiście w doborze egzaminatorów, bo pojazdów w katowickich Wordach nie brakuje. Kryteria egzaminu sa bardzo trudne, choc jak sądze nie maja zbyt duzego wplywu na praktyczna prace w tym zawodzie.
Sam ostatnio zamieniam się w bardzo dokładnego egzaminatora przeprowadzając egz wew. i uważam , że wystarczy być profesjonalistą. Bardzo ważna jest też praktyka, bo chyba to jednak czynnik decydujący. Dobrze byłoby coś z tym zrobić bo kursant ma 30 godz wyjeździć i dopiero wtedy złożyć dokumenty, ale jak jest to wszyscy wiemy. Nominalny czas czekania powinien wynosić max 2 tygodnie i Wordy powinny za wszelką cene dąrzyć do tego celu
Avatar użytkownika
SXE
 
Posty: 128
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2005, 20:14


Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości