przez cman » sobota 19 kwietnia 2008, 00:02
W pierwszej kolejności zmierz napięcie na akumulatorze. Rzadko się zdarza, żeby nawet wyeksploatowany akumulator padł sam z siebie tak, że nawet żadna kontrolka się nie zapali. Zmierz to napięcie najpierw tak jak jest, a potem po odłączeniu akumulatora. Jeżeli napięcie będzie w normie, to przyczyna nie leży tutaj. Jeżeli będzie bardzo niskie z podłączonym akumulatorem i niskie z odłączonym, to jest jakiś odbiornik prądu, który wyssał akumulator (stale świecąca lampka w bagażniku, zostawione światła pozycyjne itp.). Wtedy prostownik, ładowanie do pełna i możliwe, że się go odratuje. Jeżeli jest niskie z podłączonym i odłączonym to również prostownik, ładowanie do pełna i trochę pojeźdź, jeżeli wkrótce padnie to trzeba już nowy.