Robiłam kurs na Clio we Wrocławiu. Jeździłam max. na 3. Przy 50 nic mi nie wyło, wszystko było ok. Na egzaminie należy trzymać się tych 50 km/h, ale wiadomo z jakaś tolerancją. Instruktor mi powiedział, że najlepiej będzie jak będę jechać 45-50 na egzaminie i będzie super.
Ale prędkość teoretyczna prędkością teoretyczną - NIE MOŻESZ BYĆ ZAWALIDROGĄ na jezdni. Po odebraniu prawka "życie" bardzo szybko zweryfikowało teorię. Owszem, jak jest pusta droga to i jadę sobie to 50 km/h ale jak jadę w tłumie to zwykle się przemieszczam koło 60 km/h - jak wszyscy.
Teraz jeżdże Punto i tutaj 4 wskakuje w okolicach 50 km/h.
I kursanci, nie bądźcie zawalidrogami. Ostatnio piękna droga na Oleśnicę, dwujezdniowa, po dwa pasy. Przez wioskę jadę grzecznie za L 50 km/h. Za wioską L przyspiesza... Wyprzedzałam ją mają 80 km/h na liczniku, więc L gdzie dopuszczalne 90 jechała max. 70....
A potem będzie panika, że trzeba wrzucić 5 bieg...