Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Postprzez Lejo » niedziela 06 lutego 2011, 13:11

A taka ciekawostka, u mnie radio nie gaśnie jak kręcę :spoko:

Co do odpalania, sprawny silnik to i przy największym mrozie odpala od szczała, więc jedyna bolączka to może być własnie pojemność aku, która jak wiadomo spada wraz z temperaturą, dlaatego imo bez sensu jest włączanie świateł itp. przy paleniu. Zwłaszcza jak silnik jest złom i odpala za 2-3 razem, aku też już ledwo dyszy, a na dworze -20 ;)
Obrazek
Lejo
 
Posty: 52
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 17:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Postprzez lith » niedziela 06 lutego 2011, 13:22

Może bez sensu włączać specjalnie światła... ale czy jest sens je specjalnie wyłączać, skręcać dmuchawy tylko po to żeby za kilka sekund je z powrotem włączać?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Postprzez michooo » niedziela 06 lutego 2011, 14:15

Przy słabym akumulatorze wyłączenie zbędnych odbiorników na pewno pomoże.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Postprzez lith » niedziela 06 lutego 2011, 14:29

Coś tam pewnie pomoże... ale na co dzień jak wszystko w miarę działa to imo wiele to nie zmienia. A w sporej części samochodów które same odcinają inne odbiorniki nic to nie zmienia. Do 'standardowej procedury startowej' bym tego nie dołączał.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zapalanie a włączona elektronika(światła,radio)

Postprzez Lewy » niedziela 06 lutego 2011, 16:13

Wszystko zależy od danego auta i jego "możliwości". Jak już napisano, wyłączenie wszystkiego przed rozruchem może pomóc ale wcale nie musi. Zależy jaki wiek auta, jaka temperatura otoczenia, jaki stan akumulatora itd. itp. Ja spotkałem się z autami w których np. światła włącza się tylko i wyłącznie przez przekręcenie kluczyka w pozycje zapłonową (czyli przed uruchomieniem silnika).

Poza tematem. Przy kupnie nowego aku nie można brać dużo mocniejszych niż mieliśmy wcześniej bo alternator nie będzie wstanie go naładować (o czym dużo osób zapomina). :D
B- 18.04.08
C- 25.08.09
C+E- 3.12.09
Avatar użytkownika
Lewy
 
Posty: 164
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 19:29
Lokalizacja: okolice Wejherowa

Re:

Postprzez maryann » poniedziałek 07 lutego 2011, 12:49

gilvhs napisał(a):Nic złego się nie stanie jak odpalisz z włączonym nawiewem i radiem.
Oczywiście. O ile odpalisz... :D
Na pewno odłączenie wszelkich zbędnych odbiorników prądu jest korzystne, bowiem nie chodzi tylko o ilość energii zmagazynowanej w akumulatorze, ale i o napięcie jakim dysponujemy. Każdy odbiornik ma większy czy mniejszy, ale zawsze wpływ na spadek napięcia w instalacji. Dlatego fabrycznie przy rozruchu stacyjka(bądź komputer) wyłącza zbędne urządzenia. Przekazanie większego(pełnego) napięcia do rozrusznika pozwoli na sprawniejsze jego wykorzystanie- z oczywistym efektem dla rozruchu silnika.
W starszych konstrukcjach napięcie podczas rozruchu spadało czasem nieznacznie(rozrusznik potrafił długo i pięknie kręcić), ale spadało na tyle, że układ zapłonowy "produkował" zbyt "słabą" iskrę- co uniemożliwiało "zaskoczenie" silnika.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości