Jazda z górki.

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Jazda z górki.

Postprzez czepiacz » środa 04 lipca 2012, 12:35

To wychodzi na to, że hamulec może służyć do hamowania lub utrzymywania prędkości. Czyli gdy utrzymujemy stałą predkość hamulcem to nie hamujemy...
A auto dziesięcioletnie to już zabytek...
Kolejny specjalista...
Przepraszam za sarkazm, ale oczy bolą jak się czyta takie porady :)
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jazda z górki.

Postprzez BOLEKlodz » środa 04 lipca 2012, 20:56

czepiacz napisał(a):Czyli gdy utrzymujemy stałą predkość hamulcem to nie hamujemy...

... tylko palimy okładziny / klocki.
czepiacz napisał(a):A auto dziesięcioletnie to już zabytek...

... raczej szrot, ale tylko w pojedynczych przypadkach, gdy ktoś nie dba o auto. Wystarczy zapytać jakiegoś mechanika z ASO, o to, w jakim stanie przyjeżdżają niektóre, nawet kilkuletnie samochody.
Ale nie o tym jest ta dyskusja. Wczoraj napisałem ładnego posta, tylko burza mi prąd wyłączyła :D

Chyba najpierw trzeba wytłumaczyć, na czym polega hamowanie silnikiem.

Ciśnienie w silniku spalinowym sprawia, że jeśli odetniemy dopływ paliwa, lub wyłączymy zapłon, to silnik się zatrzymuje. Zjawisko to spowalnia trochę koło zamachowe, a w przypadku, gdy wrzucony jest bieg - również siła pędu samochodu.
Kolejną ważną rzeczą jest to, że jeśli silnik dostaje cały czas taką samą dawkę paliwa, to niezależnie od tego, czy jedziemy po płaskiej drodze, czy z górki, to nie ma on prawa zwiększyć obrotów.
Czyli jadąc z górki nie musimy używać hamulcy, żeby auto jechało ze stałą prędkością, bo silnik utrzymuje stałe obroty.
Jeżeli jadąc z górki chcemy zmniejszyć prędkość, to wystarczy po prostu "puszczać" pedał gazu, a zjawisko, o którym napisałem spowoduje zmniejszenie prędkości.
Jeśli jadąc z górki dojeżdżamy do zakrętu albo skrzyżowania i potrzebne jest bardziej skuteczne hamowanie, to trzeba redukować biegi. Najwygodniej chyba jest redukować je pojedynczo, a nie np. z piątki na dwójkę. Redukować trzeba w miarę szybko, bo gdy wciskamy sprzęgło, to silnik przestaje utrzymywać prędkość samochodu, który zaczyna przyspieszać. Po zmianie biegu na niższy, zanim puścimy sprzęgło można dodać odrobinę gazu, ale nie jest to konieczne. Gdy jedziemy już na najniższym możliwym biegu, to za pomocą hamulców zatrzymujemy auto.

To chyba wszystko na temat hamowania biegami. Technika ta przydaje się nie tylko w górach, można jej używać podczas każdej jazdy, nawet w mieście. Przydaje się w sytuacji awarii hamulców, lub gdy po prostu chcemy oszczędzać hamulce.

Pamiętajmy o tym, że dłuższe hamowanie przy użyciu zwykłych hamulców powoduje ich rozgrzanie i zmniejszenie skuteczności hamowania, aż do ich spalenia.

Jeśli chodzi o silniki dwusuwowe i ich zacieranie, to jest to spowodowane tym, że nie zalewa się ich olejem, a tylko dodaje się go do benzyny. Więc jeśli podczas hamowania silnikiem dopływ paliwa jest odcięty, to i smarowania nie ma, a jak wszyscy wiemy: Kto nie smaruje, ten nie jedzie. Dlatego w silnikach tych jest stosowane tzw. wolne koło. Silnik dostaje taką dawkę paliwa, jak podczas pracy na obrotach biegu jałowego.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Jazda z górki.

Postprzez czepiacz » środa 04 lipca 2012, 21:41

To jakim cudem koła się obracają, gdy silnik się zatrzymuje?
Jakie masz Waść przygotowanie zawodowe, żeby tak "zaawansowane" wywody tu prezentować?
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jazda z górki.

Postprzez Borys_q » czwartek 05 lipca 2012, 16:00

....to niezależnie od tego, czy jedziemy po płaskiej drodze, czy z górki, to nie ma on prawa zwiększyć obrotów.


Bzdura!!!. Masa, pęd, kompresja silnika, przełożenie zestrojenie całego układu, szczelność silnika, to wszystko ma wpływ na siłę hamowania silnikiem. Silnik może się samoczynnie wkręcać na obroty jeśli bieg będzie dostatecznie wysoki a wzniesienie odpowiednio duże nawet na wyłączonym kluczyku (nie róbcie tego samodzielnie przypadkiem) by się nadal kręcił np na piątce na dużym spadku.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jazda z górki.

Postprzez czepiacz » czwartek 05 lipca 2012, 21:50

Ty się Borys nie denerwuj, ale z miszczem DVD i opowieści podwórkowych o jeżdżeniu autem, to my szans nie mamy.
Ja ukończyłem porządną samochodówkę długo przed reformą edukacyjną, ale tutaj wymiękam...
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jazda z górki.

Postprzez BOLEKlodz » piątek 06 lipca 2012, 12:57

czepiacz napisał(a):To jakim cudem koła się obracają, gdy silnik się zatrzymuje?

BOLEKlodz napisał(a):Zjawisko to spowalnia trochę koło zamachowe, a w przypadku, gdy wrzucony jest bieg - również siła pędu samochodu.

Koła nie zatrzymują się od razu. Gdy silnik jest sprzęgnięty ze skrzynią i kołami, to chyba logiczne jest, że albo oba te elementy się kręcą, albo nie.

Borys_q napisał(a):Bzdura!!!. Masa, pęd, kompresja silnika, przełożenie zestrojenie całego układu, szczelność silnika, to wszystko ma wpływ na siłę hamowania silnikiem. Silnik może się samoczynnie wkręcać na obroty jeśli bieg będzie dostatecznie wysoki a wzniesienie odpowiednio duże nawet na wyłączonym kluczyku (nie róbcie tego samodzielnie przypadkiem) by się nadal kręcił np na piątce na dużym spadku.


Pisząc to, miałem nadzieję, że dyskutujemy o sprawnych technicznie samochodach i w miarę normalnych warunkach drogowych, a nie starym escorcie bez kompresji zjeżdżającym po żwirowni.

czepiacz napisał(a):Ty się Borys nie denerwuj, ale z miszczem DVD i opowieści podwórkowych o jeżdżeniu autem, to my szans nie mamy.
Ja ukończyłem porządną samochodówkę długo przed reformą edukacyjną, ale tutaj wymiękam...


Jeżeli ten post miał na celu jedynie mnie urazić, to pokazałeś nim tylko niski poziom swojej kultury osobistej i brak asertywności. Napisz po prostu, co nie pasuje Ci w tym, co napisałem, bo nie jestem wszystkowiedzący, więc mogłem się pomylić.
Tylko prosze o kulturalne wyrażanie swoich poglądów.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości