Mata przeciwsłoneczna? Korzystałem swego czasu w lecie i jak stawiałem samochód w nasłonecznionym miejscu i co prawda zaduch trzeba było wietrzyć, ale przynajmniej mogłem dotknąć kierownicy i lewarka od skrzyni.
Trzeba je tylko umiejętnie mocować (w środku oczywiście), bo skubane lubią opaść na kierownicę i wtedy jest aż tak dobrze. Na zewnątrz nigdy bym jej nie zostawił, ludzie mają lepkie ręce zwłaszcza latem.
Jeśli chodzi o te maty na zimę, to nie próbowałem ale nie kupowałbym tego. To może i zdaje egzamin jak nie ma śniegu i jest tylko mróz. Ale jak napada 20cm na samochód to po pierwsze i tak trzeba cały pojazd odśnieżyć, a po drugie całe rękawiczki (albo co gorsza gołe ręce!) ufajdasz sobie od śniegu składając tą matę. No i trzeba ją gdzieś w bagażniku ulokować. Ja tam wolę odśnieżyć i trochę poskrobać (a skrobać i tak trzeba szyby przednie boczne) i mieć suche rękawiczki Od skrobaczki może uratować tylko garaż:)
pozdrawiam
PJ: ABCD instruktor kat. B
__________________ ignorowani za trolling: Drezyna,
Właśnie nie wiem o jaką matę chodzi... ale w sumie z żadnej (ani przeciwsłonecznej, ani 'anty-śniegowej') nigdy nie korzystałem. Szkoda mi by było chyba czasu na takie cudowanie.
Przy wysokich temperaturach raczej rzucałem jakiś ręcznik/koc na kierownicę... ale to nie w PL
Osobiście sprawdziłem osłonę na szybę kiedy był mróz. Kończyłem pracę o godzinie 5 i wszyscy skrobali przednie szyby a ja tylko strząchnąłem ten lód zwinąłem matę i pojechałem......z bocznymi to mniej roboty niż z przednią i tylnią szybą.... Polecam. A jak napada....hmm... też nie długo sprawdzę ....ale wątpie, aby to była jakaś niedogodność.....