Według mnie najlepsze auto na zime musi mieć długi rozstaw osi. Dla porównania podam 2 auta, którymi jeździłem w zimie. A manowicie Nissan Terrano i Suzuki Samuraj. Oba aauta przy 4X4 zachowywały się podobnie ale gdy wypieło się przedni most zaczynały się schody. Z terranem nie było problemów - rozstaw osi ponad 2.5 m, prowadził się prawie jak za "rączkę".
Za to krótki samurajek mający rozstaw osi 1.5 m nie wybaczał błędów - od razu "urywał głowę", pomijając różnicę masy, auto z krótkim rozstawem osi od razu obraca ( mówie tu o napędzie na tylne koła ), natomiast z długim rozstawem osi daje więcej czasu na reakcję.
Wracając do ESP to ja jakos nie lubię jak mi sie coś wtrąca do kierowania :P