dowód rejestracyjny

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ella » sobota 14 lipca 2007, 19:42

radbar1 napisał(a): czyli jednak nie musze mieć tego zaświadczenia o zapłacie w urzędzie skarbowym. tak to włąsnie jest jak ktoś coś usłyszy od kogoś i przyjdzie napisze o tym na forum że niby tak jest napewno.


Kiedyś potwierdzenie złożenia PCC-1 było wymagane przy rejestracji pojazdu, obecnie już nie jest.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fibi » sobota 14 lipca 2007, 20:44

ella napisał(a):
radbar1 napisał(a): czyli jednak nie musze mieć tego zaświadczenia o zapłacie w urzędzie skarbowym. tak to włąsnie jest jak ktoś coś usłyszy od kogoś i przyjdzie napisze o tym na forum że niby tak jest napewno.


Kiedyś potwierdzenie złożenia PCC-1 było wymagane przy rejestracji pojazdu, obecnie już nie jest.


Nie będę się spierać czy jest czy nie bo nie siedzę w odpowiednich pzrzepisach ale rejestrowałam auto zaledwie 2 tygodniei temu i ksero deklaracji PCC-3 plus ksero faktury bądź rachunku - czyli dowododu zapłaty za umowę był warunkiem KONIECZNYM rejetracji auta (być może był to wymysł tylko i wyłącznie UM w moim mieście, ale jakoś nie jestem przekonana). A Deklaracja PCC-1 jest już nie aktuaalna, obecnie obowiązuje dekalaracja PCC-3 - różnica jest taka, że na nowej deklaracji nie potrzebujesz podpisów sprzedającego - wystarczy Twój i ewentualnego współwłaściciela.

Prpoponuje autorowi wątku zadzwonićdo swojego Wydziału Komunikacji i tam u źróła dowiedzieć się, jakie dokumenty są potrzebne do rejestracji auta, to samo z Urzędem Skarbowym - zapewne możesz złozyć deklarację przez pełnomocnika ale lepiej żebyś dowiedział się dokłądnie jak ma wyglądać takie pełnomicnictwo i czy nie wiąże się to z ewentualnymi opłatami.
Pzdr
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Postprzez ella » sobota 14 lipca 2007, 21:13

Deklaracja PCC-1 jest już nie aktuaalna, obecnie obowiązuje dekalaracja PCC-3 - różnica jest taka, że na nowej deklaracji nie potrzebujesz podpisów sprzedającego - wystarczy Twój i ewentualnego współwłaściciela.

Masz rację. Ta obowiązuje od stycznia 2007 a ja wypełniałam w zeszłym roku.

A z tym czy potrzebne ksero deklaracji czy nie to widać, że co urząd to obyczaj. Mnie nie było potrzebne. Tak więc jak widac lepiej zapytać tam gdzie się będzie rejestrowało.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » niedziela 15 lipca 2007, 01:12

radbar1 napisał(a):posiadając przy sobie dowód rejestracyjny i umowe kupna-sprzedaży :) oczywiście.

Pierwsze słyszę. A właściwie to "drugie". :D Bo już kiedyś ktoś na forum tak napisał, ale się potwierdziło, że to nieprawda.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez fibi » niedziela 15 lipca 2007, 10:49

scorpio44 napisał(a):
radbar1 napisał(a):posiadając przy sobie dowód rejestracyjny i umowe kupna-sprzedaży :) oczywiście.

Pierwsze słyszę. A właściwie to "drugie". :D Bo już kiedyś ktoś na forum tak napisał, ale się potwierdziło, że to nieprawda.


Nie wiem znowu czy taka nieprawda, jeśli jedziesz autem z dowodem rejestracyjnym i OC - a wszystko to z danymi poprzedniego właściciela to jeśli złapie Cię Policja w jaki sposób udowodnisz, że auto jest Twoje a nie świsnąłeś go właśnie komuś sprzed bloku razem z dokumentami :lol: Umowa kupna to jedyny dowód, na którym są zarówno dane samochodu, jak i Twoje - czyli jedyny dowód, że auto nalezy do Ciebie - lepiej się nie użerać z policją w razie przypadkowej kontroli np w drodze do pracy :wink:
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Postprzez kamiles » niedziela 15 lipca 2007, 12:04

fibi napisał(a):jeśli jedziesz autem z dowodem rejestracyjnym i OC - a wszystko to z danymi poprzedniego właściciela to jeśli złapie Cię Policja w jaki sposób udowodnisz, że auto jest Twoje a nie świsnąłeś go właśnie komuś sprzed bloku razem z dokumentami

A jak pożyczasz od kogoś auto, to jak udowodnisz, że pożyczyłaś, a nie ukradłaś?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez scorpio44 » niedziela 15 lipca 2007, 13:53

fibi napisał(a):jeśli jedziesz autem z dowodem rejestracyjnym i OC - a wszystko to z danymi poprzedniego właściciela to jeśli złapie Cię Policja w jaki sposób udowodnisz, że auto jest Twoje

A jeżeli pożyczasz to auto od kolegi, teściowej czy wujka Władka? Sytuacja wygląda dokładnie tak samo. A chyba nie prosisz osoby, od której pożyczyłaś samochód, żeby Ci napisała oświadczenie na ten temat, które będziesz wozić ze sobą? :D
Szczerze mówiąc, nie spotkałem się z tym, żeby ktokolwiek z moich znajomych kupujących samochód woził ze sobą umowę (do czasu przerejestrowania).

EDIT: Jakimś cudem umknął mi post Kamiles. :D Sorry za zdublowanie treści.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez fibi » niedziela 15 lipca 2007, 14:22

Okey pozyczasz autko od mamy, taty, wujka - jeśli nazwisko się zgadza (znaczy to samo) to policjantowi nie robi różnicy, nawet jeśli nie zgadza się nazwisko policjant po sprawdzeniu w bazie, że auto nie jest kradzione - może uwierzyć na słowo i szlus. Ja autko wiozłam 300 km od sprzedawcy do mojego miasta - gdyby w moim mieście zatzymała mnie policja w historię o pozyczeniu autka "na chwilę" raczej by nie uwierzyli, a nie daj boże policaj będzie miał zły dzień i już może się zacząć czepiać. Wy się śmiejcie ale ja mam pecha - znając moje szczęście nie wożąc ze sobą umowy na 100 % trafiłabym na patrol policji, kóry zarządałby udowodnienia, że auto jednak nalezy do mnie. Poza tym parę lat temu zdarzyło mi się, że śpiesząc się na ważny egzamin zostaliśmy zatrzymani przez policję - fakt, że kierowca popełnił parę wykroczeń (naprawdę się śpieszyliśmy) ale dodatkowo policjantom w bazie coś zaszwankowano - stwierdzili, że samochód mógł być kradziony (za diagbła nie wiem na jakiej podstawie to stwierdzili skoro dokumenty były w porządku) ale efekt był taki, że odtransportowano nas na najbliższą komendę, kierowcę zatrzymali na 2 godziny do wyjasnienia a ja na egzamin jechałam 70 km taksówką. Tak więc znając moje szczęście wolę się ubezpieczać na głupie sytuacje i woziłam ze sobą umowę przez 2 tygodnie :mrgreen: A poza tym nie ja jedna - przypominają mi się jeszcze dwie osoby z mojego otoczenia, ktre woziły więc nie jestem takim odosobnionym przypadkiem :lol:
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Postprzez radbar1 » niedziela 15 lipca 2007, 15:52

Kolega mówił, że jak go policja złapała w takiej sytuacji , ze nie miał przy sobie umowy kupna samochodu, to mu zwrócili uwage, że powinien ją mieć przy sobie.
28.05 Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym podejściem

30.06.2007 Praktyka zdana za 3 podejściem (górki mi się będą śnić chyba do końca życia :)

13.07.2007 Prawko do odbioru w urzędzie

25. 07.2007 Prawko w moich rękach :)
radbar1
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2007, 16:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kamiles » niedziela 15 lipca 2007, 20:51

fibi napisał(a):pozyczasz autko (...) jeśli nazwisko się zgadza (...) to policjantowi nie robi różnicy, nawet jeśli nie zgadza się nazwisko policjant po sprawdzeniu w bazie, że auto nie jest kradzione - może uwierzyć na słowo i szlus.

dokładnie tak samo może zrobić, gdy będzie to kupione przez Ciebie auto - nie widzę żadnej różnicy
fibi napisał(a):Ja autko wiozłam 300 km od sprzedawcy do mojego miasta - gdyby w moim mieście zatzymała mnie policja w historię o pozyczeniu autka "na chwilę" raczej by nie uwierzyli(...)

A dlaczego byś ich okłamywała, że pożyczyłaś auto? Ja też przez niemal miesiąc jeździłam po swoim terenie na gdańskich numerach i nie woziłam ze sobą umowy kupna - sprzedaży...
fibi napisał(a):(...)zostaliśmy zatrzymani przez policję (...) stwierdzili, że samochód mógł być kradziony (za diagbła nie wiem na jakiej podstawie to stwierdzili skoro dokumenty były w porządku) ale efekt był taki, że odtransportowano nas na najbliższą komendę, kierowcę zatrzymali na 2 godziny do wyjasnienia a ja na egzamin jechałam 70 km taksówką.

jak sama widzisz, porządek w papierach też nie zapewnia spokoju...
gdyby "szwankowało" im coś w komputerze, to nawet Twoja umowa nic by tu nie pomogła - chcieliby sprawdzić czy nie jest fałszywa....
Podsumowując - nie przemawiają do mnie Twoje argumenty, a nigdzie nie ma zapisanego obowiązku wożenia ze sobą umowy kupna - sprzedaży.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez fibi » poniedziałek 16 lipca 2007, 21:48

kamiles napisał(a):[
jak sama widzisz, porządek w papierach też nie zapewnia spokoju...
gdyby "szwankowało" im coś w komputerze, to nawet Twoja umowa nic by tu nie pomogła - chcieliby sprawdzić czy nie jest fałszywa....
Podsumowując - nie przemawiają do mnie Twoje argumenty, a nigdzie nie ma zapisanego obowiązku wożenia ze sobą umowy kupna - sprzedaży.


Na szczęście nie czuję potrzeby przekonywania Cię :wink: - ja tylko wyrażam swoją opinię i swoje zdanie (taki jest o ile się nie myle cel każdego forum) - albo się ta moja opinia komuś przyda albo nie. A swoją drogą gdybym znów miała kupować używane auto - to też woziłabym ze sobą umowę (ot tak na wszelki wypadek), wychodząc z założenia, że jeśli coś nie jest obowiązkowe nie oznacza, że jest zakazane.

Pozdrawiam
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Postprzez scorpio44 » wtorek 17 lipca 2007, 02:04

Ależ naturalnie, że forum jest od wyrażania opinii na różne tematy. Tyle że trudno jest mówić o opinii w temacie tego, czy coś jest obowiązkowe, czy nie - bo skoro żaden przepis nie podaje takiego obowiązku, to znaczy, że go nie ma (tak jest i kropka). Co oczywiście nie znaczy broń Boże, że jest zakazane. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości