Kierowcy jak doszkalacie swoje umiejętności??

[bobpl]

W teorii wszystko ładnie, ale jakoś nie wyobrażam sobie, przynajmniej na razie, jeździć tak po większym mieście

ja nie wyobrazam sobie jezdzic bez takiej techniki po śląsku - a prawko mam pół roku.
Uczylem sie z poczatku na lekkich górkach, teraz nawet urwiska nie są straszne

Gdyby łuk był na początku przećwiczony, a później raz na 2-3 jazdy tylko, to za te 15 minut z pewnością można by było nauczyć kursanta jakiś ciekawych technik.

cóż, mnie mój instruktor uczył takich bajerek na kursie, za co dziekuje bo to sie przydaje w zyciu - szkoda machać ręcznym na kazdej byle górce.

Inna sprawa, że mi ledwo starczyło czasu w te 30h na to co na egzaminie, więc nie było mowy o jakiś ponadprogramowych kombinacjach.

to co robiles na kursie przez 30h? Bo mi się około 20 godziny juz nudziło nieco

[szerszon]

to co robiles na kursie przez 30h? Bo mi się około 20 godziny juz nudziło nieco

Jak ja bym chciał mieć chociaż połowę takich bystrzaków na kursie. a tu się męcz.

[kmis7]

Ale co tu dużo uczyć? Mechanizm jest ten sam co w przypadku ręcznego, tylko przy ruszaniu z pedałów trzymasz auto na hamulcu nożnym. Cała reszta jest identycza.

A co powiesz na parkowanie i zostawienie samochodu na biegu? Na kursie ładnie się uczy, luz, ręczny... Tymczasem zostawianie na biegu da właściwie taki sam efekt, a coś sobie nie przypominam (za krótka pamięć?), aby mój instruktor w ogóle wspominał o takiej możliwości.

Co do nauki ponad to pewnie jakbyś poprosił instruktora to by Cię i czego innego pouczył.

Tak, tyle że wtedy nie starczyło by mu czasu na załatwianie swoich spraw...

cóż, mnie mój instruktor uczył takich bajerek na kursie, za co dziekuje bo to sie przydaje w zyciu - szkoda machać ręcznym na kazdej byle górce.

Dlatego jest nożny na szczęście. Też uważam, że nie każde wzniesienie jest aż tak straszne, żeby od razu ręczny, ale z drugiej strony, gdy trzymasz nogę na hamulcu, to odpowiednie światła zaświecą się z tyłu, a jak ktoś za nami się ustawi np. na światełkach, to przez jakiś czas będzie mu nasze czerwone światełko stopu świecić po oczach .

Jak ja bym chciał mieć chociaż połowę takich bystrzaków na kursie. a tu się męcz.

Właśnie, większość idzie na kurs, nie wiedząc nawet jak używać sprzęgła i oni też się muszą nauczyć jeździć .

[piotrekbdg]

A co powiesz na parkowanie i zostawienie samochodu na biegu? Na kursie ładnie się uczy, luz, ręczny... Tymczasem zostawianie na biegu da właściwie taki sam efekt, a coś sobie nie przypominam (za krótka pamięć?), aby mój instruktor w ogóle wspominał o takiej możliwości.

Mój wspominał.

Też uważam, że nie każde wzniesienie jest aż tak straszne, żeby od razu ręczny, ale z drugiej strony, gdy trzymasz nogę na hamulcu, to odpowiednie światła zaświecą się z tyłu, a jak ktoś za nami się ustawi np. na światełkach, to przez jakiś czas będzie mu nasze czerwone światełko stopu świecić po oczach .

No tego rażenia po oczach to bym już tak nie demonizował.

[bobpl]

to co robiles na kursie przez 30h? Bo mi się około 20 godziny juz nudziło nieco

Jak ja bym chciał mieć chociaż połowę takich bystrzaków na kursie. a tu się męcz.

cóż, albo ja jestem kumaty, albo reszta kursantów Twych niebardzo.
Mialem konkretnego instruktora, który się nie certolił zbytnio, tylko hasła 'no to parkujemy waść' ; 'no jak parkujesz cymbale, krzywo jest!'
(celowo przesadziłem, ale troche rygoru było, przez co potem manewry umialem 'od ręki' przy kazdym podejsciu, po 20h kursu nie mialem co robic i tylko z nudów cwiczylem manewry i jezdzilem bez celu; instruktor twierdzil ze mu sie nie chce ze mna jezdzic bo mu sie nudzi )
a co do ręcznego - ja praktycznie jak zostawiam auto to nigdy nie zaciągam, bynajmniej w zimie.
No, chyba, ze stoje na megagórce jakiejs, zeby auto sie nie skulało.

[lith]

Ja praktycznie do końca kursu robiłem manewry egzaminacyjne i po prostu jeździłem po mieście. Nie wychodziły mi na tyle idealnie, żebym stwierdził, że- olać egzamin to nic trudnego- nauczyłbym się czegoś innego. Chyba, ze ktoś rzeczywiście za treści ponadprogramowe uważa ruszanie z nożnego, czy zostawianie na biegu. Równie dobrze można podciągnąć pod to wizytę na stacji benzynowej, czy obsługę radia xD. Albo otwieranie bagażnika, albo utrzymywanie samochodu na górce na samym sprzęgle.... nie wiem... przecież podczas kursu w zależności od sytuacji wynika masa pierdółek.

[kmis7]

Ja praktycznie do końca kursu robiłem manewry egzaminacyjne i po prostu jeździłem po mieście. Nie wychodziły mi na tyle idealnie, żebym stwierdził, że- olać egzamin to nic trudnego- nauczyłbym się czegoś innego.

I teraz albo zapisz się na jazdy doszkalające i płacić albo ucz się na drodze . Mimo wszystko jestem zdania, że ośrodki szkolenia szkolą bardziej pod egzamin niż "pod życie".

Równie dobrze można podciągnąć pod to wizytę na stacji benzynowej, czy obsługę radia xD.

Ty się nie śmiej, ja tam miałem podczas jazd wizyty na stacji benzynowej, otwieranie bagażnika też było i, dziwnym trafem, zawsze był tam jeszcze kanister (...)

A co do tematu, żeby daleko nie odchodzić, to polecam też te animacje, co są na stronie głównej prawojazdy.com.pl (jak działa ABS itd.), trochę trzeba się było na niektóre napatrzeć, by zrozumieć na czym to polega, ale zrozumiałem, głupio by było, żeby po kilku miesiącach jazd nie wiedzieć podstaw .

Ogólnie polecam tez się orientować w motoryzacji, może nie do końca, kiedy będzie premiera najnowszego Mercedesa, ale np. przeglądać ogłoszenia samochodów (?). Np. ostatnio bawiłem się wyszukiwarką na serwisie z ogłoszeniami aut, a tu takie pojęcia: ASR, EDS, żadnych początkowych skojarzeń, dopiero wikipedia wytłumaczyła większość, więc tez forma dokształcania.

[lith]

Większości rzeczy jednak wolę uczyć się na własną rękę, niż za 30-50zł/h, przy czym co to jest 1h??

[avataruss]

Niewiem czy to pomoze początkujacym kierowcą ale polecam symulator nauki jazdy http://www.filesonic.com/file/81437421/ ... y_2_PL.rar jesli sie przydał i pomogłem polesc go dalej

[kmis7]

Ja już próbowałem zabawy z takimi symulatorami przed egzaminem, ale jakoś ich nie polubiłem. Szczerze to lepiej zagrać sobie w jakąś wyścigówkę albo nowe GTA, bo te nowe gry mają już coraz bardziej realistyczny system jazd, dróg, uszkodzeń itd. Zresztą podczas gry, mógłbyś naraz nacisnąć gaz, ręczny i skręcić, bo to wszystko na klawiszach, a dałbyś radę tak samochodem . Pewnie nie za pierwszym razem jak już.

A co powiecie na programy z TVN Turbo jak Jazda polska? Jak dla mnie to prowadzący Kuba Bielak jest w porządku, ale widzę, że jest również wielu jego krytyków. Omawia dużo ciekawych zagadnień (wczoraj: hamulec ręczny, dziś: odblaski pieszych oraz poruszanie się po autostradzie), tylko coś wydaje mi się, że te odcinki są z 2009...

[lith]

Zresztą podczas gry, mógłbyś naraz nacisnąć gaz, ręczny i skręcić, bo to wszystko na klawiszach, a dałbyś radę tak samochodem . Pewnie nie za pierwszym razem jak już.

O.o jakoś nie bardzo widzę problemu jeżeli chodzi Ci o samo naciśnięcie. Rozumiem kłopoty przy jednoczesnym zaciąganiu ręcznego, wrzucaniu biegu, włączaniu wycieraczek i ściszaniu radia, ale no bez przesady- serio przekręcenie jedną ręka kierownicy a drugą zaciągnięcie hamulca to jakaś wyższa koordynacja ruchowa?