[quote="meg608"]Witam
W tym tygodniu odebrałam upragniony plastik.
Gratulacje . witam w gronie
W czwartek pierwszy raz wsiadłam do owego Forda, i, wg mojego taty, nie umiem jeździć : ))
Dojeżdżamy do skrzyżowania, z daleka widać czerwone światło, więc ja noga z gazu, auto zwalnia, potem hamulec a przed samym skrzyzowaniem- sprzęgło i hamulec.
Prawidłowo
Tata zdziwiony i zdenerwowany, ''no co ty robisz!'. Powiedział, że mam wrzucać na luz i dopiero wtedy hamować, bo hamując silnikiem auto się niszczy. Tak samo przed zakrętem: ''wrzuć na luz i hamuj, potem wrzucaj bieg!''.
Że jak ? Żłe nawyki ma tata.
Pytam się- czemu? ''Bo wtedy silnik się nie psuje, nie wolno hamować silnikiem''.
Dotyczy dwusuwów.
Twój tata robił prawo jazdy dawno dawno temu . jeździł zapewne dwusuwami ( syrena, trabant , wartburg ). dawno temu były samochody gaźnikowe , tam faktycznie dużo jeździło się na luzie - taka była ekonomika jazdy . Czy tata przypadkiem nie jest / był zawodowym kierowcą w PKS-sie ? nie każe ci podwójnie wysprzęglać przy zmianach biegów
?
Trzeba tacie grzecznie wytłumaczyć ,że przez ostatnie lata tachnika samochodowa się zmieniła , że są zasilania wtryskowe , technika jazdy jaką nabyłaś na kursie jest prawidłowa , nowoczesna. Czy twój tata zna nowe przepisy ruchu drogowego ( pierwszeństwo przy zawracaniu , warunkowy skręt na zielonej strzełce ) ? Przepisy też przez lata uległy zmianom.