Wątpliwość odnośnie cofania-kręcenie jedną czy dwoma rękoma

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez wiesniak » niedziela 22 lipca 2007, 21:05

Szczerze mówiąc nie mam pomysłu dlaczego skoro trzymanie jedną ręką "statycznie" przy dowolnej prędkości uważasz za ok, to kręcenie przy małej prędkości jest już wg. Ciebie "niedopuszczalne".
Mam wrażenie, że koledze powiedziano kiedyś (całkiem słusznie), że należy trzymać obie ręce na kierownicy, ale przez to teraz się trzyma kurczowo kierownicy, byleby jej nie puścić, bo nie wolno :). Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez No11 » wtorek 04 września 2007, 15:14

Przy cofaniu zalecana jest raczej operacja jedną (lewą) ręką kierownicy, a drugą opieramy się o zagłówek pasażera bądź swój fotel (zależy od preferencji).

Ja na egzaminie całą tzw. "fajkę" w tył, przejechałem kierując jedną ręką i patrząc się w tył.

I nikt nie miał nic przeciwko temu, ba nawet egzaminator stwierdził, że cofanie mam schludne.
Ale o tym tu : potem było parkowanie prostopadłe przodem (prostota), ale później nakazał parkowanie prostopadłe tyłem, więc zrobiłem to samo jak na placu (bez oglądania się na lusterka w czasie manewru, a jedynie przed jego wykonaniem)...

Moim zdaniem każdy powinien cofać tak jak mu najwygodniej... A nie cudować tak jak to jest napisane "gdzieś tam" czy coś.


Np. parkowanie równoległe tyłem było dla mnie na początku kursu rzeczą nie wykonalną, po prostu robiłem wszystko wg. zaleceń egzaminatora i mi nie wychodziło, pewnego razu się wkurzyłem i pod wieczór poprosiłem sąsiada zawodowego kierowcy by pojechał gdzieś ze mną i pozwolił poćwiczyć między skrzynkami na polance parkowanie... I wtedy sam nauczyłem się, na swój sposób...


W jeździe i manewrach najważniejsze jest cfaniactwo, błyskotliwość... Popróbować, tu coś wyhaczyć etc... Bez tego w ruchu miejskim się "zakopiecie".


Pozdrawiam!
Sry za brak polskich znakow...

Z przymusu system z ang. jezykiem.
No11
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 23:48
Lokalizacja: Złotów

Postprzez Scully » wtorek 04 września 2007, 17:34

Ja zawsze cofałam trzymając obie ręce na kierownicy... ale podczas któejś tam jazdy postanowiłam spróbować tego z ręką na zagłówku... i okazało się to dla mnie niewykonalne :D Nie jestem wysoką osobą zatem fotel mam podsunięty najbliżej jak się da a mój instruktor oddalony z tego powodu musiałbym się wyciągać żeby dotknąć jego zagłówka :) to na pewno nie byłoby wygodne podczas cofania. Czasem zdarza mi się opuścić prawą rękę i po prostu opieram się nią o mój fotel, ale to zazwyczaj przy parkowaniu równoległym w dość ciasnym miejscu, gdziie boję się, że coś przytrę :)
Avatar użytkownika
Scully
 
Posty: 72
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 14:22
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez invx » piątek 07 września 2007, 11:38

3) jak trafisz póóóóźną jesienią (przymrozki) na tzw. czarny lód i wpadniesz w poślizg to jeśli masz napęd na przednie koła, to radzę oderwać jednak 1 rękę od kierownicy, drugą kręcić kołem kierownicy, a tą oderwaną wykorzystać do narzucenia samochodu na właściwy tor jazdy hamulcem ręcznym (używać delikatnie !!!). Wiem, że to wyższa szkoła jazdy, ale mi się już parokrotnie przydała RazzRazzRazz


i niech tak Ci sie "zaplacze" zapadka :roll:
- nie lepiej pobawic sie gazem i hamulcem jednoczesnie :wink:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez assik » sobota 08 września 2007, 04:13

Scully napisał(a):Ja zawsze cofałam trzymając obie ręce na kierownicy... ale podczas któejś tam jazdy postanowiłam spróbować tego z ręką na zagłówku... i okazało się to dla mnie niewykonalne :D Nie jestem wysoką osobą zatem fotel mam podsunięty najbliżej jak się da a mój instruktor oddalony z tego powodu musiałbym się wyciągać żeby dotknąć jego zagłówka :) to na pewno nie byłoby wygodne podczas cofania.

U mnie jest tak samo :) dlatego tez cofam zawsze trzymajac obie rece na kierownicy-tak jakos sie przyzwyczailam i nie narzekam.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez gardziej » środa 12 września 2007, 03:58

Vivienne napisał(a):Hmm.. a mnie uczono, z dwiema rękami na kierownicy... :roll:
to pewnie jeden z powodow oblewania na luku...
a przeciez mozna tak pieknie wspierajac sie na fotelu pasazera wygiac do tylu, zeby nawet wsadzic nos miedzy siedzenia i sobie patrzec przez szybe...
nie rozumiem, jak mozna wtedy wjechac w slupek...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez assik » czwartek 13 września 2007, 01:53

gardziej napisał(a):a przeciez mozna tak pieknie wspierajac sie na fotelu pasazera wygiac do tylu, zeby nawet wsadzic nos miedzy siedzenia i sobie patrzec przez szybe...

taa,zwlaszcza jak sie ma blisko podsuniety fotel,a fotel pasazera jest odsuniety sporo dalej.Daj sobie kiedys taka duza roznice i zobacz czy ci bedzie tak pieknie i wygodnie sie wyginac.Ja tam nie rozumiem coponiektorych,bo nawet z dwiema rekami na kierownicy widze wszystko z tylu.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez gardziej » czwartek 13 września 2007, 02:07

przy 1.82 wzrostu musze (i lubie) miec fotel odsuniety maksymalnie od tylu :) ale nie widze nadal problemu, reke mozna wygiac z powodzeniem nawet do 90 stopni do tylu, w polaczeniu z wygieciem mozna to zrobic w kazdej kombinacji ustawien siedzien...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez starek » czwartek 13 września 2007, 21:42

Gardziej, jeżeli Twój fotel jest przysunięty maksymalnie do przodu, a fotel pasażera odsunięty maksymalnie do tyłu, to oparcie ręki z tyłu tego fotela jest bardzo niewygodne - wiem, co mówię, bo mierzę sporo poniżej 182 cm i ktoś wyższego wzrostu, jak wsiądzie po mnie do auta, może dostać klaustrofobii :P . Znacznie lepiej, jak fotel pasażera przesunie się odrobinę do przodu - wtedy jest ok.

Z resztą mój instruktor powiedział, żeby kręcić 2 rękami, a do jazdy na wprost można trzymać kierownicę jedna ręką.
Prawo Jazdy wydane dnia 30.08.2007
starek
 
Posty: 104
Dołączył(a): czwartek 31 maja 2007, 18:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez gardziej » czwartek 13 września 2007, 23:31

nadal nie widze problemu, zeby polozyc dlon na oparciu fotela pasazera, a za nieprawidlowe ulozenie dloni na kierownicy przy jezdzie na wprost mozna nie zdac egzaminu
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Michaleki » piątek 14 września 2007, 12:03

Wczoraj przy parkowaniu tyłem postanowiłem obrucić się i patrzeć przez tylnią szybę. I o zgrozo, okazało sie ze mniej widzę niż jak bym patrzył przez lusterko wsteczne. W oplu vectra B sedan kufer styłu jest połozony wysoko co sprawia ze widoczność przez tylnią szybę jest ograniczona gdy się człowiek obruci. Tym bardziej kiedy siedzi się nisko w fotelu. Co innego patrzeć przez lusterko, przez które widac wiecej w takim przypadku i nie trzeba się wyciągąć by cosik zobaczyć . W innych autach o podobnej budowie domyśliam się, że jest tak samo. Dziwi mnie więc fakt, że z uporem maniak niektórzy oglądają się do tyłu i tylko ten sposób uważają za jedynie słuszny. Może w autach typu panda widoczność jest super ale w większych autach to już takich cudownych krajobrazów przez tylnią szybę nie zobaczymy. Poza tym, mniejszym osobym jeszcze bardziej jest trudno się wyginać do tyłu i kręcić kierownicą jedną reką i jeszcze drugą kłaść na oparciu fotela, do którego ledwo co sięgają . Czemu więc ludzie tak forsują ten sposób cofania i nie dopuszczają myśli ze jednym poprostu może być niewygodnie kręcić jedną ręką i patrzeć do tyłu równocześnie.
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez gardziej » piątek 14 września 2007, 12:07

Michaleki napisał(a):Może w autach typu panda widoczność jest super ale w większych autach to już takich cudownych krajobrazów przez tylnią szybę nie zobaczymy.
egzaminy zdaje sie wlasnie na samochodach typu panda...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Michaleki » piątek 14 września 2007, 13:26

gardziej napisał(a):
Michaleki napisał(a):Może w autach typu panda widoczność jest super ale w większych autach to już takich cudownych krajobrazów przez tylnią szybę nie zobaczymy.
egzaminy zdaje sie wlasnie na samochodach typu panda...


To właśnie potwierdza, że egzamin a póżniejsza, samodzielna jazda to dwie różne sprawy. Można wiec się potem niemiło rozczarować gdy się człowiek z małego auta przerzuci na duże i dalej będzie stosować przyzwyczajenia z egzaminacyjnej pandy. Wiadomo, nie od dziś, że sposób prowadzenia , manewrowania ( tyczy się to także cofania) zależy od rodzaju prowadzonego samochodu. I nie chodzi mi tutaj o różnice w postaci osobówka - ciężarówka, ale o róznice pomiędzy samymi samochodami osobowymi, których rozpietość gabarytowa jest i tak wystarczająco duża. Wiec hasla w postaci " Cofaj tylko na lusterka", " Patrz przez tylnia szybę i przez lusterka", " Korzystaj wyłącznie z tylnej szyby i łap za fotel pasażera" , "kręć jedną ręką" i "rób tak wyłącznie i zawsze" są bez sensu. Jedynie słuszna technika to taka, która jest dostosowana do prowadzonego pojazdu (warunków itp.) i która zapewnia nam w danej chwili maksimum kontroli nad pojazdem.
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez scorpio44 » piątek 14 września 2007, 15:04

gardziej napisał(a):za nieprawidlowe ulozenie dloni na kierownicy przy jezdzie na wprost mozna nie zdac egzaminu

Rozumiem, że Starek mówiła o jeździe na wprost przy cofaniu. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez assik » piątek 14 września 2007, 19:12

gardziej napisał(a):nadal nie widze problemu, zeby polozyc dlon na oparciu fotela pasazera,

Nie widzisz problemu,bo jestes wysoki ,masz dlugie rece ,a fotel w takim wypadku bedzie odsuniety do tylu ,wiec nigdy nie bedziesz mial takiego problemu jak niskie albo niewysokie osoby ani nie masz najmniejszego pojecia jak to jest z wlasnego doswiadczenia.


reke mozna wygiac z powodzeniem nawet do 90 stopni do tylu, w polaczeniu z wygieciem mozna to zrobic w kazdej kombinacji ustawien siedzien...

TEORETYK.

gardziej napisał(a):egzaminy zdaje sie wlasnie na samochodach typu panda...

?? Chyba nie powiesz ,ze Grande Punto albo jakiekolwiek Punto na ktorej zdaje sie egzaminu w niektorych WORDach jest gabarytowo podobny do Pandy :shock: Nie przesadzajmy...widocznosc w Puntach do tylu jest bardzo srednia ,a mimo to bez problemu ludzie zdaja na nich egzaminy.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości