Strona 1 z 1

Zmiana Biegow-kiedy?

PostNapisane: piątek 14 września 2007, 23:47
przez Hania74
Witam was,

Mam problem i pare pytan
Prosze,mi to wytlumaczyc co,jak,i kiedy

Moj problem polega na tym,ze nie wiem kiedy mam zmieniac biegi,to znaczy jak stoje to wiem ze ruszam z 1,potem wzucam 2,noi 3 noi zaleznie od predkosci od 50km/h wzucam 4,ok to to wiem,
-tyle ze nie wiem kiedy mam wzucic 5?
-na jakim biegu mam jechac jak jestem na ulicy bez znakow,to znaczy pierszenstwo z prawej, mam na 2 jechac czy na 1?
-Jaki bieg mam wzucic przy zakretach? 1? jesli tak to jak jade np. na 3 to moge wzucic odrazu ta 1 czy musze najpierw na 2?
-Albo jak jade 80km/h i musze zwalniac,to odrazu z 4 na 2? czy musze najpierw na 3 potem na 2?
-Na ktorym biegu jezdzi sie oszczednie i od ilu km/h trzeba go wrzcic?

Prosze pomozcie,bo w Poniedzialek mam jazde,i Instruktorka powiedziala ze mam jechac samodzielnie,to znaczy bez jej podpowiedzi mam wiedziec kiedy jaki bieg wrzucic,a ja jestem zielona! Moze jest jakas "regolka" odnosnie biegow,z ktorej mozna zawsze kozystac???? niewiem! :? :(

Z gory dzieki za odpowiedzi!!!!

PostNapisane: sobota 15 września 2007, 01:17
przez wiesniak
Ogólnie to tak:
- 1-ka służy do ruszania i w miarę możliwości tylko do tego,
- zakręty najlepiej pokonywać na 2-ce,
- redukować nie trzeba po kolei (czyli można z 4-ki od razu na 2-kę),
- i chyba najważniejsze: biegów nie zmienia się "na prędkość", tylko "na obroty silnika", zmieniasz bieg na wyższy jak obroty dojdą do 3-3,5 tys/min. W zależności od samochodu 5-kę wrzucisz więc przy 80-100km/h.

PostNapisane: sobota 15 września 2007, 01:30
przez Ad_aM
I to co napisał wieśniak to tylko tak na potrzeby "nauki jazdy". Bo potem to (cenzura - żeby Ci w głowie nie namieszać)


Tylko dodam, że zakręty bierzemy na różnych prędkościach - w zależności od stopnia ostrości :wink: Więc nie każdy zakręt na "2". Na takim typowym skrzyżowaniu 90 stopniowym oczywiście będzie to bieg "2" :wink:

PostNapisane: sobota 15 września 2007, 11:54
przez Vivienne
Ja patrzyłam na początku na obrotomierz. Na prostej drodze jak było miedzy 2,5 i 3 to zmienialam bieg - polecam, z czasem zaczniesz i tak to słyszeć ;) A na skrzyzowaniach zawsze 2. Z czwórki na mieście rzadko korzystałam. Na egzaminie i tak sie raczej takiego długiego odcinka prostą droga nie jedzie, żeby się tak obroty zdążyły zwiększyć :D

PostNapisane: niedziela 16 września 2007, 15:28
przez Hania74
Dzieki za odpowiedzi-jutro postaram sie dzialac :)

PostNapisane: niedziela 16 września 2007, 18:15
przez Vivienne
I w ogóle radze się nie przejmowac pierwsza jazdą. Ja byłam zielonaaa i w ogóle nie miałam pojęcia co i jak, pierwszy raz w życiu usiadłam za kierownicą i jakos poszło. Z czasem wszystko się wyjaśni. Można byc zielonym na poczatku, a potem zdać za 1, w co początkowo nie wierzyłam. :)