Strona 1 z 3

biegi!!!!!!!!!! bardzo duzy problem, pomocy!!!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 10:54
przez bambi
bardzo proszę o pomoc poniewaz nie moge się dogadać z moim instruktorem :cry: chodzi mi mianowicie o zmianę biegów a dokładnie redukcja: na skrzyzowaniach z ustąp, lub gdy dojeżdżam do skrzyzowania, na którym samochody zaczynają ruszać.
kompletnie nie wim jak to robić.

gdy pytam mojego instruktora to zbywa mnie odpowiedziami typu: to trzeba czuć lub trzeba umieć ocenić.

ale jak mam to umieć ocenić skoro niewiem czy sa jakies zasady określające tą czynność.

błagam pomóżcie bo za parę dni zdaję egzamin i umieram ze strachu.

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 12:06
przez babcia_samo_zło
Jakoś nie bardzo rozumiem o co się Tobie konkretnie rozchodzi :?:
Albo to pytanie jest źle zadane albo ja głupieje na stare lata :twisted:

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 13:46
przez scorpio44
@Bambi:
1. Sprecyzuj trochę pytanie, coby nie było wątpliwości, co masz konkretnie na myśli.
2. "Pogratulować" instruktora i jego talentu dydaktycznego...

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 13:47
przez bambi
a więc bardziej konkretnie

jadę sobie czwóreczką i zbliżam sie do skrzyzowania ze znakiem ustąp i co w tej sytuacji? jaki bieg?

bądź zbliżam się do skrzyżowania na którym własnie zapaliło się zielone i towarzystwo zaczyna powoli ruszać to jaki bieg z tej mojej 4? :cry:

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 13:56
przez cman
Znak ustąp: 2 bieg - najbardziej optymalny i potem w zależności od sytuacji jedziesz dalej na dwójce albo zwalniasz do bardzo małej prędkości lub się zatrzymujesz i wtedy jedynka.
Zielone światło: zależnie od sytuacji, a ściślej rzecz biorąc od prędkości do jakiej zwalniasz, zazwyczaj redukcja na dwójkę, ew. trójkę, rzadko na jedynkę (jeśli się zatrzymałaś/eś lub prawie zatrzymałaś/eś).

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 14:02
przez bambi
na temat mojego instruktora nie będe się wypowiadać bo szkoda nerwów.

ale jest to jedyne osk w okolicy i niemam wyjścia a mieszkam 100km od Poznania, w którym będe zdawać.
w samym Poznaniu mam wyjechane 8 godzin co jest dla mnie dużo zamało aby po niedzieli zdać egzamin, reszte mojego kuru to było telepotanie się po jakis wioskach.
:oops:

PostNapisane: czwartek 18 października 2007, 16:18
przez loser
Do tego co trafnie napisał Cman, dodam.
Nie tylko ustąp pierwszeństwa ale także skrzyżowanie równorzędne. No chyba, że dostaniesz przed nim polecenie- proszę skręcić w prawo.

W wielu miejscach jest zła widoczność, często ze względu na zaparkowane na rogach ulic samochody (nie zgodnie z przepisami!). Wówczas jak dojedziesz do takiego skrzyżowania, trzeba pomału się wysuwać, asekurując prawą nogą hamulec, aby w razie czego natychmiast się zatrzymać. Oczywiście wtedy, gdy musisz ewentualnie komuś ustąpić pierwszeństwa.

PostNapisane: piątek 19 października 2007, 01:46
przez Firecat
Ja na początku też miałam problem z redukcją, więc zanim mi to weszło w krew, to sobie zapamiętałam, że gdy zwalniam:
od 50 do 30 km/h - jadę na 3 biegu
30-20 km/h -schodzę na 2
Granica oczywiście jest płynna, z czasem to wyczujesz - ja to teraz robię na słuch i obserwując obroty. Nie wiem, czy o to ci chodziło...

Zakręty pokonuje się zwykle przy ok. 20 km/h, czyli na dwójce. Rondo też. Z reguły przy zbliżaniu się do skrzyżowania z podporządkowanej zwalniam do ok. 30 km/h na trójce przy dobrej widoczności (nie przesłania jej żaden samochód, krzak, czy pojemnik PCK). Przy słabej widoczności redukuję na dwójkę i się skradam tak z 20 km/h lub jeszcze wolniej.
To ty musisz ocenić, czy jechać 30 km/h i więcej (trójka), czy 20 km/h i mniej (dwójka). Im mniej widzisz dookoła siebie, tym wolniej jedziesz.

Mam nadzieję, że to ci pomoże, ale zaznaczam - nie jestem żadną wyrocznią drogową, więc to są tylko moje doświadczenia i patenty z nauki jazdy.

PostNapisane: piątek 19 października 2007, 18:52
przez AgaA
bieg taki, żebyś mogła dynamicznie przyspieszyć, a wiadomo na 2 czy 3 masz lepsze przyspieszenie niż na 4, na której samochód dużo wolniej sie "zbierze" do jazdy. a w końcu chodzi o twoją wygode i dynamike jazdy :-)
czyli jak zwolnisz wrzucasz taki bieg, jaki bys miała zmieniając po kolei biegi po ruszeniu.

PostNapisane: piątek 19 października 2007, 19:47
przez scorpio44
A wszystko, co napisała AgaA, można podsumować krótko: należy dostosować bieg do obrotów silnika. ;)

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 17:59
przez benis24
rany nic z tego nie rozumiem -a też mam z tym problem :wink: POMOCY!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 20:16
przez dariex
ale czego nie rozumiesz?

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 20:29
przez benis24
W TEORII NIBY WSZYSTKO JASNE ALE PRAKTYKA MNIE GUBI

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 20:39
przez ella
No to ćwicz. Praktyka czyni mistrza

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 20:43
przez benis24
ECH....CHYBA TYLKO MI TO ZOSTAJE........MAM NADZIEJĘ ŻE ZDĄŻĘ DO EGZAMINU..........