co jest z tymi samochodami egzaminacyjnymi-Poznań

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

co jest z tymi samochodami egzaminacyjnymi-Poznań

Postprzez bambi » wtorek 23 października 2007, 18:15

własnie poraz pierwszy zdawałam egzamin w Poznaniu i wysypałam się na górce.
Normalnie w puncie na którym sie uczyłam ruszając pod górkę najpierw dodawałam gazu ok. 2500-3000 obrotów, później trochę popuszczałam sprzęgło aż samochód charakterystycznie przysiadł następnie pomału zwalniając hamulec ręczny ładnie ruszałam.

Natomiast na egzaminie dodałam gazu tak jak zawsze i w momencie gdy chciałam popuścić sprzęgło samochód mi gasł.

to samo zrobiły tez inne zdające osoby, które równiez tak jak ja nigdy nie mialy z tym problemu.

dodam, że przez cały kurs ani razu samochód mi niezgasł

czy ktoś też miał ten sam problem, a może ktoś wie co tymi samochodami jest nie tak? :cry:
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez marcij » wtorek 23 października 2007, 18:35

W kazdym samochodzie sprzeglo pracuje troszke inaczej , jest to zalezne od wielu czynnikow i trzeba to poprostu wyczuc. W takiej sytuacji nalezy olac samochod , i dac bardzo duzo gazu , wtedy przypalimy troche sprzeglo ,ale mamy pewnosc ze auto nam nie zgasnie.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: co jest z tymi samochodami egzaminacyjnymi-Poznań

Postprzez barbra » środa 24 października 2007, 08:31

bambi napisał(a):...
Natomiast na egzaminie dodałam gazu tak jak zawsze i w momencie gdy chciałam popuścić sprzęgło samochód mi gasł. :cry:

...mi też na górce za pierwszym razem zgasło autko,ale na powtórce po prostu dłużej przytrzymałam sprzęgło,na "półsprzęgle"i już było O.K. :wink:
.. a może ktoś wie co tymi samochodami jest nie tak?

No na auto to już absolutnie narzekać nie mogłam.... :wink:,bo już na łuku sprawdziłam,że pedały "chodzą" bez zarzutu,ale zaraz na górce zgasło auto i tyle..zdarzyć się może po prostu każdemu.Ale mnie instruktorzy uwrażliwili,by dłużej przytrzymywać sprzęgło w aucie,którego nie znam,a nie wpadać w panikę.
Takie jest moje doświadczenie...co nie znaczy,że wszystkie auta są bez zarzutu...bo są też inne relacje na forum.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bambi » środa 24 października 2007, 12:04

tylko, że popuszczajac sprzęgło do półsprzęgła samochód momentalnie gasł. :oops:

i nie z mojej winy bo panikarą z reguły nie jestem. a ze sprzęgłami w róznych samochodach miałam już do czynienia i zawsze udawało mi się je wyczuć. :cry:

a po drugie jesli na 21 osób w grupie tylko 5 udało się wyjechać na miasto a reszta oblewających na placu wpadała na górce to chyba jest coś nie halo.
a w dodatku te pięć osób po paru minutch wracało do WORDU ponieważ na najbliższym skrzyzowaniu nie byli wstanie ruszyć samochodem. :shock:

według mnie jest to naprawde bardzo dziwne. :?: :?: :?: :?:

może jakiś instruktor lub egzaminator z Poznania miałby coś do dodania w tym wątku. :?: :what:


tylko proszę o nie udzielanie mi instruktażu na temat działania sprzęgła bo swoich umiejętności w tej dziedzinie jestem na sto procent pewna :what:
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez cman » środa 24 października 2007, 13:27

bambi napisał(a):tylko proszę o nie udzielanie mi instruktażu na temat działania sprzęgła bo swoich umiejętności w tej dziedzinie jestem na sto procent pewna :what:

Gdyby tak było, to potrafiłabyś ruszyć, a nawet gdyby nie, to przynajmniej wiedziałabyś, co z autem/sprzęgłem jest ponoć nie tak. Bo to, że po prostu gasł zawiera dość ograniczone wrażenia dotyczące rzeczonego sprzęgła.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez babcia_samo_zło » środa 24 października 2007, 13:32

W Kłodzkim WORD-zie ludzie też często odpadają "na górce". Przyczyna zaiste prozaiczna, auta na gaz, nie dopalisz benzyny zanim ruszysz, zgaśnie gnida na wzniesieniu. Auta gasną nawet egzaminatorom jak ruszają na placu. Życie.
To tak troszkę poza tematem.
Zdane 22.09.2007 za pierwszym podejściem :]
2.10.2007 - odebrałem... i polskie drogi nigdy nie będą już takie same ;)
Complex solutions for wineries
Avatar użytkownika
babcia_samo_zło
 
Posty: 89
Dołączył(a): poniedziałek 24 września 2007, 09:28
Lokalizacja: zza winkla ;)

Postprzez marcij » środa 24 października 2007, 21:14

Nie tak to jest wlasnie z elkami kursowymi. One bywaja w roznym stanie , na nich ludzie ucza sie ruszac , gasza setki razy , przypalaja sprzeglo. Jednym slowem nie ma ono tam latwego zycia. Na egzamin przychodz ludzie ktorzy potrafia jezdzic , przynajmniej zgodnie z technika prowadzenia pojazdu i tam to sprzeglo zachowuje sie jak w normalnym samochodzie , uzywanym na codzien przez przecietnego kierowce. I tutaj pojawiaja sie roznice.

A co do gazu to raczej nie , wiekszosc egzaminacyjnych elek jednak jezdzi na benzynie , ale nawet na gazie,przy dobrze wyregulowanej instalacji takie zjawisko o jakim piszesz nie wystepuje.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tom9 » środa 24 października 2007, 21:36

sadze ze problem jednak lezy po stronie "umiejetnosci wyczucia auta - sprzegła"
duzo gazu... po malutku sprzegło... a co tam niech silnik sie meczy 8)
wazne by zdac :wink:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez assik » czwartek 25 października 2007, 10:40

tom9 napisał(a):duzo gazu... po malutku sprzegło... a co tam niech silnik sie meczy 8)
wazne by zdac :wink:

No w sumie tak...u mnie silnik wył na egzaminie czesto,wlasnie przez to bardzo kiepskie sprzeglo.Dziwnie chodzilo,strasznie ciezko,kompletnie inaczej niz w eLce na kursie...tam leciutko i nawet jak sie bardzo powoli toczył bez gazu i sprzegla to nic nie szarpalo ,a na egzaminie musialam dodawac gazu,bo czuc bylo to charakterystyczne szarpanie,znak ,ze chce zgasnac ;) Moglam sprzeglo wcisnac wiecej ,zeby mi nie zgasl ,ale wtedy to juz w ogole mi stawał prawie.W sumie nie mialam wyjscia-wolalam ,zeby wyl niz zgasl...Chcialam pojechać łuk tyłem na samym polsprzegle ,ale nie dalo sie ,bo dławiło juz sie autko,malo brakowalo ,a by zgasl -w tym momencie musialam dodac gazu przez co ledwo wyrobilam sie na zakrecie i otarlam sie o linię...fart :)
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez Michitka » czwartek 25 października 2007, 11:59

Mi też zgasł na górce :(
Michitka
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 03 kwietnia 2007, 12:50

Postprzez loser » czwartek 25 października 2007, 12:44

Pytanie do tych co się znają na samochodach.
Co się stanie jak damy za dużo gazu i będziemy zarazem za długo trzymać wciśnięte sprzęgło?
Czy tylko przypalimy sprzęgło?
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez tom9 » czwartek 25 października 2007, 13:17

auto chodzi jak czołg w sensie tak głosno.
specem nie jestem, ale wydaje mi sie ze dosc duzo czesci cierpi w silniku :wink:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez barbra » czwartek 25 października 2007, 16:36

Wracając do problemu autorki wątku,
...tylko proszę o nie udzielanie mi instruktażu na temat działania sprzęgła bo swoich umiejętności w tej dziedzinie jestem na sto procent pewna

Dziwię się zatem,że nie poprosiłaś o zmianę auta,skoro byłaś pewna,że wina nie leży po twojej stronie?Moja koleżanka była świadkiem na egzaminie,kiedy zdający nalegał na zmianę auta,bo twierdził,że jeździć umie ...i sensownie uzasadnił,że podstawiono niesprawne auto...i dopiął swego...i egzamin zdał.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez loser » wtorek 30 października 2007, 17:24

No, cóż nikt ze speców nie odpowiedział na moje pytanie. Pewnie nie wiedzą.:wink:

Ktoś mnie nauczył takiej metody.
Popuszczamy bardzo pomału sprzęgło aż samochód zaczyna "brać" i dopiero wtedy dajemy trochę gazu,zwalniając zarazem ręcznik. Sprzęgło pozostaje przez moment na półsprzęgle. Dopiero jak samochód rusza, to się je popuszcza.

Na tych egzaminacyjnych górkach to można by ruszyć nawet za pomocą tylko sprzęgła, bez gazu.
Zauważyłem, że wielu kierowców tak robi na mieście.

Myślę, że błąd jaki popełniały na egzaminie osoby z grupy Bambi wynikał ze stresu.
Dawały dużo gazu i za szybko puszczały sprzęgło oraz pewnie nieco spóźniały się z poluzowaniem ręcznika.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez cman » wtorek 30 października 2007, 17:37

No ale może byś doprecyzował trochę pytanie. Rozumiem, że chodzi Ci o całkowicie wciśnięte sprzęgło i trochę gazu (co znaczy za dużo)? Jeżeli sprzęgło jest wciśnięte całkowicie, to nic się nie stanie, ani ono się nie przypali, ani nic poza tym. Silnik też się nie uszkodzi, jeżeli to za dużo gazu znaczy, np. pedał do oporu, bo po prostu elektronika będzie odcinała dopływ paliwa. Jeśli chodzi np. o wciśnięte sprzęgło, w sensie półsprzęgło i za dużo gazu to się właśnie przypali sprzęgło i nic poza tym.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości