Strona 1 z 1

czyszczenie silnika

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 21:31
przez Senty
mam takie pytanie
mianowicie kupilem sobie autko i chodzi o to ze poprzedni wlasciciel nawet nie zagladał pod maske przez dwa lata i cały silnik jest czarny i wogole brudny... Jak to moge wyczyścic?? są do tego jakies spreje czy cos, czy normalnie moga go wodą polać zeby sie wyczyscil? - bo chyba szmatka nie bede tego czyscil...

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 21:53
przez marcij
Sprecyzuj co masz na mysli piszac ze jest czarny , czy zalany olejem , czy poprostu brudny. W pierwszym przypadku mozna to umyc , ale to juz jakas lepsza myjnia samochodowa ze specjalna chemia i goraca woda pod wysokim cisnieniem. Jesli jest poprostu brudny , to taki ma byc. Nie przewozisz tam ludzi ani bagazu wiec zostaw to w spokoju. Ostatecznie mozna sie pokusic o szmatke i rope , lub specjalne srodki do nabycia najpredzej w spuermarkecie, rzadziej w sklepach motoryzacyjnych(chyba wiadomo dlaczego ?).

Generalnie to w kazdej lepszej myjni wymyja silnik , ale tylko na odpowiedzialnosc wlasciciela. Tego sie raczej bez jakiejs wiekszej koniecznosci nie robi, bo mozna sobie duzo klopotow narobic. Wujkowi jak raz wymyli silnik , to przez miesiac mial klopoty z samochodem , az mu komputer porzadnie nie wysechl. No i raczej nie sprzedasz auta z wymytym silnikiem(przynajmniej ja bym takiego nie kupil).

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 21:57
przez Nadzienie
To dobrze, że jest brudny. :) Sprzedawca go nie odpicował na sprzedaż. Wodą to chyba nie zabardzo żeby go polać, istnieją spiecjalne płyny, np:

http://allegro.pl/item323716964_plyn_do ... elack.html

ale to był pierwszy z góry jaki znalazłem musiałbyś jeszcze poszperać ;)

PostNapisane: niedziela 16 marca 2008, 22:30
przez LOBUZ88
Najlepsza opcja - mycie na myjni

Wydasz około 30 zł i pod ciśnieniem odpowiednimi preparatami Ci elegancko wymyją . Jeździłem nie raz , kilkoma autami i nigdy nie miałem żadnych problemów . Takie rzeczy jak komputer , cewka , aparat zapłonowy , skrzynka z bezpiecznikami i przekaźnikami , centralka alarmu jeżeli jest pod maską wystarczy zabezpieczyć (np owinąć reklamóweczką jednorazową dla pewności owinąć gumką) i można wstawiać auto na hale do mycia . Jak ktoś tego nie robi to nie ma co sie dziwić ze miał problemy potem z autem .

Jeżeli chcesz myć samemu to na początek do zmycia grubszego syfu najlepiej będzie użyć ropy i pędzelka z ostrym włosiem . Potem właśnie jakiś preparat i na koniec spłukać wodą pod ciśnieniem .

Silnik myć trzeba , po pierwsze na czystym silniku odrazu widać każdy mniejszy wyciek , można łatwo go zlokalizować . Po drugie silnik nie śmierdzi jak sie nagrzeje , no chyba ze ktoś lubi sobie powąchać rozgrzany olej , kurz itp . Po trzecie auto jest wizytówką właściciela , według mnie auto powinno być czyste i schludne zarówno z zewnątrz , wewnątrz jak i w komorze silnika oraz bagażniku .

PostNapisane: poniedziałek 17 marca 2008, 20:17
przez slayer17
Wnętrze i bagażnik to się zgodzę. Ale powiedz mi co byś robił w takiej sytuacji: Masz samochód terenowy i lubisz czasami wjechać sobie tu i ówdzie, będziesz mył silnik za każdym razem?
Przecież się nic mu nie dzieje, jak jest zabrudzony, co innego chłodnica, którą należałoby utrzymywać w czystości, w ostateczności akumulator.
Chyba, że ktoś ma wiązki elektryczne na wierzchu :mrgreen:

PostNapisane: poniedziałek 17 marca 2008, 20:25
przez LOBUZ88
A dlaczego nie ?
Jak to jest auto terenowe z prawdziwego zdarzenia a nie miejski dupowóz do powożenia dzieciaków do przedszkola to woda mu nie straszna . Więc nie widzę problemu żeby podczas spłukiwania auta z syfu i błota ponieść machę i spłukać silnik .

Jak ktoś lubi mieć syf pod maską to loooz , nie moja sprawa .

PostNapisane: wtorek 18 marca 2008, 17:37
przez slayer17
Ja utrzymuje w czystości tylko zbiornik płynu do spryskiwaczy i te, na których są wskaźniki od poziomu płynów :D

PostNapisane: niedziela 23 marca 2008, 21:01
przez rocko19
ja mieć nówke wiec tam wszystko czyste narazie z glowy takie rzeczy :)

PostNapisane: poniedziałek 31 marca 2008, 00:03
przez lled3
porzadne wyczyszczenie silnika to nie taka prosta sprawa.
U mnie ogranicza sie do zdjecia plastikow z gory - ich wyczyszczeniu. I co zgrubsza wyczyszczeniu reszty - po odkreceniu dolnej oslony silnika. Raz na pół roku można sie pobawic :)
Do mycia glownia szmatka, szczotka i benzynka :wink:

Po co ? - by nie wstyd było otworzyć maskę :P

PostNapisane: czwartek 03 kwietnia 2008, 19:04
przez BOReK
A ja mam tak ładnie i równomiernie usyfiony silnik, że szkoda go myć, bo ładnie wygląda XD. Neh, po remoncie chyba się za to wezmę, jak i za resztę. Żeby tylko nie wywalić jakiegoś "zbędnego" paproszka typu świeca...

PostNapisane: czwartek 03 kwietnia 2008, 20:33
przez lled3
a o jakim remoncie mowisz ?

silnika ?

PostNapisane: czwartek 03 kwietnia 2008, 22:15
przez kwito
slayer17 napisał(a):Ja utrzymuje w czystości tylko zbiornik płynu do spryskiwaczy i te, na których są wskaźniki od poziomu płynów :D

jak dla mnie to terenówka wygląda najpiękniej jak jest cała w błocie, a jedynym czystym elementem jest przednia szyba wytarta przez wycieraczki, no i lusterka ;)

PostNapisane: czwartek 03 kwietnia 2008, 23:09
przez lled3
pare razy po rzece z fontannami i juz czysta mamy :wink:

PostNapisane: piątek 04 kwietnia 2008, 11:45
przez BOReK
Mówię o remoncie samochodu, bo podczas ostatniego "huraganu" miałem drobny wypadek i troszkę blachy (na szczęście tylko one) mi się pogięły.