Strona 1 z 5

Luz czy sprzęgło

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 20:43
przez stokrootka
Prawko mam od miesiąca i jak narazie dla własnego spokoju zakręty w wąskie uliczki wole pokonywać na wciśniętym sprzęgle ( nie myślcie sobie że jestem fajtłapa, umiem oczywiście robić to też na 2)Ostatnio jechałam z tatuśkiem i powiedział, ze jeśli już to lepiej by było robić to na luzie (chyba się boi że mu spale sprzegło) Co wy o tym sądzicie? Jakoś czuje sie pewniej przy tym sprzegle i luzie niż na biegu, nie boje się że mi zgaśnie.

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 20:46
przez adam_0103
Na luzie? Ze sprzęgłem? :shock:
Zawsze na biegu - albo na dwójce, a jak trzeba wolniej, to przecież można też jedynkę wrzucić.

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:09
przez lled3
nigdy na luzie sie nie jezdzi. W zakretach to juz przede wszytskim !

zawsze na biegu - odpowiednim do predkosci i obrotów silnika.

zapomnij o sprzegle - tylko podczas zmiany biegow, ruszania, zatrzymywania.

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:35
przez ===Dawid===
ciekawi mnie jak parkujecie prostopadle? też na biegu? :shock:
U mnie to jest różnie, generalnie na osiedlowej drodze ja gdzies skręcam to mam wciśnięte sprzęgło bo tak po prostu wygodniej.

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:42
przez Daniella31
cześć ,ja najczęściej parkuje prostopadle na 2 ,czasami z 3,rzadko 1. :D

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:43
przez Karbar
No wygodniej mieć wciśnięte sprzegło bo jak się zachamuje to autko nie zgaśnie a jak jest niezbyt duża przestrzeń to swieżo upieczeni kierowcy na pewno bedą mieli jakieś tam problemy z takim zaparkowaniem i to na biegu i kiedy będzie trzeba nagle wcisnąc hamulec to fura zgaśnie

A ja w sumie się nie powinienem wypowiiadać bo na prawko poczekam jeszcze jakiś może tydzień chyba zdążą wyrobić to powiem co i jak robie hehe a na zakrętach to różnie robiłem na jazdach a na egzaminie wchodziłem na wciśniętym sprzęgle aby nie wtopic czasami

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:45
przez Daniella31
co do sprzęgła,to też zdarza mi się pokonywać zakrety na wciśniętym sprzęgle, :oops:

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:54
przez qwer0
co do sprzęgła,to też zdarza mi się pokonywać zakrety na wciśniętym sprzęgle, Embarassed

mnie sie zdarza kilometry ciskac na luzie... hehe
toz osobowka to nie ciagnik z naczepa, zeby wrzucenie biegu jalowego to bylo samobojstwo - nie w osobowce ;]
przy suchej nawierzchni mozna sobie pozwolic - no ale nie przy szybkim pokonywaniu zakretow :P

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 21:55
przez lled3
parkowanie to sa manewry - je sie robi tak by w nic nie wjechac :)

a pokonywanie zakrętu podczas jazdy - tu sie liczy by z tego zakrętu nie wypasc. Wcisniecie sprzegla przed czy nie daj Boze na zakrecie jest prosta droga by zakretu nie ukonczyc.

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 22:01
przez Daniella31
faktem jest ,że kiedy pokonuje zakręt na wciśniętym sprzęgle to za mocno mi zwalnia,ostatnio staram sie tego unikać.Chociaż kiedy jeżdzilam z instruktorem prawie zawsze wciskalam sprzegło i nic nie mówił...czyżby nie zauważył? :roll:

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 22:13
przez Karbar
wciśniesz sprzęgło potem troche na hamulec i jedziesz dalej mówicie ze to nie jest dobry pomysł?

chodzi mi o to, że jade na trójce cisne sprzegło redukuje na dwójkę i już nogi nie zdejme tylko tropszkę pohamuje abyza szybko nie wejsc w zakręt i jade dalej

PostNapisane: piątek 11 lipca 2008, 22:45
przez lled3
Karbar napisał(a):wciśniesz sprzęgło potem troche na hamulec i jedziesz dalej mówicie ze to nie jest dobry pomysł?

chodzi mi o to, że jade na trójce cisne sprzegło redukuje na dwójkę i już nogi nie zdejme tylko tropszkę pohamuje abyza szybko nie wejsc w zakręt i jade dalej


NIC GORSZEGO sprzegło i hamulec w zakrecie to smierc w oczach :roll:

faktem jest ,że kiedy pokonuje zakręt na wciśniętym sprzęgle to za mocno mi zwalnia

a to ciekawe :P

PostNapisane: sobota 12 lipca 2008, 10:33
przez stokrootka
trochę źle to sprecyzowałam ^^ Nie chodziło mi o zakręty tylko o skręty np. w ulice w lewo,prawo

PostNapisane: sobota 12 lipca 2008, 10:45
przez Karbar
na luzie co najwyżej możesz stać w korku hehe a nie smigać po zakrętach :oops:

PostNapisane: sobota 12 lipca 2008, 10:46
przez mat4u
mimo to posluchaj co niektorych z gory.... zrobisz tak w zime na sniegu i polecisz prosto zamiast skrecic.... jak jezdzilas "L" to intruktor Ci mowil zebys jak jezdzila? na luzie lub na sprzegle??