Strona 1 z 1

Sprzedaz samochodu

PostNapisane: piątek 05 września 2008, 19:46
przez Czibsu
Witam mam problem... a mianowicie:
znajoma sprzedala samochod mojemu koledze co teraz musi zrobic? zglosic to gdzies czy co? wiem ze spisac umowe ale co dalej?? musi wyrejestrowac samochod? czy kupujacy juz wszystko zalatwia sam??
pozatym w tym miesiacu konczy sie ubezpieczenie? co z tym dalej z ubezpieczeniem ?
Pomocy

PostNapisane: piątek 05 września 2008, 20:12
przez qwer0
kupujacy zalatwia wszystko sam.
Sprzedajacy nie musi juz nic robic, chyba, ze chce unikac ewentualnych problemow, to moze pojsc do wk podseplowac umowe kupna-sprzedazy.

PostNapisane: sobota 06 września 2008, 10:11
przez złomek
Sprzedający musi zgłosić w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta zbycie pojazdu. Trzeba okazać umowe kupna-sprzedaży.

Resztę spraw załatwia kupujący.

PostNapisane: sobota 06 września 2008, 10:48
przez barylkaq
złomek napisał(a):Sprzedający musi zgłosić w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta zbycie pojazdu. Trzeba okazać umowe kupna-sprzedaży.

Resztę spraw załatwia kupujący.


nie musi ale może

PostNapisane: sobota 06 września 2008, 11:21
przez cman
PRD napisał(a):Art. 78. 2. Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o:
1) nabyciu lub zbyciu pojazdu;

PostNapisane: sobota 06 września 2008, 12:32
przez tristan
Ubezpieczycielowi też warto zgłosić. ja kiedyś nie zgłosiłem i potem mnie różne Wrony ścigały i kupę kasy mnie kosztowało odkręcanie sprawy.

PostNapisane: niedziela 07 września 2008, 19:26
przez scorpio44
tristan napisał(a):Ubezpieczycielowi też warto zgłosić.

Nie "warto", tylko to jest właśnie podstawowy obowiązek sprzedającego (zgłosić fakt sprzedaży i podać dane nabywcy)! Dużo ważniejszy od zgłoszenia tego w wydziale komunikacji.

qwer0, złomek, barylkaq ==> widzę, że kiepsko u Was z wiedzą na ten temat...

PostNapisane: niedziela 07 września 2008, 22:45
przez qwer0
Dużo ważniejszy od zgłoszenia tego w wydziale komunikacji.

qwer0, złomek, barylkaq ==> widzę, że kiepsko u Was z wiedzą na ten temat...

jak nie zglosisz, to tez sie nic nie stanie, bo zglosi to kupujacy i wychodzi na jedno.

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 01:58
przez kamiles
qwer0 napisał(a):jak nie zglosisz, to tez sie nic nie stanie, bo zglosi to kupujacy i wychodzi na jedno

ciekawe czy tak samo będziesz myślał, jak nie zgłosisz zbycia pojazdu, a w tym czasie nowy właściciel na Twojej polisie rozbije komuś auto... wtedy się przekonasz, ile będziesz się musiał nachodzić, żeby nie zabrali Ci zniżek
zresztą możesz poczytać
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... BF+pojazdu

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 09:23
przez tristan
qwer0 napisał(a):
Dużo ważniejszy od zgłoszenia tego w wydziale komunikacji.

qwer0, złomek, barylkaq ==> widzę, że kiepsko u Was z wiedzą na ten temat...

jak nie zglosisz, to tez sie nic nie stanie, bo zglosi to kupujacy i wychodzi na jedno.


Patrz mi na usta: Ja nie zgłosiłem kiedyś i potem mnie Wrony ścigały i kupę kasy mnie kosztowało odkręcanie tematu. Więc jakby akurat jednak nie zgłosił, to ty odpowiadasz za swoje rady?

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 11:07
przez barylkaq
bo ubezpieczycielowi trzeba bo ci przedlużą automatycznie OC, AC i bedziesz musiał płacic jak nie zglosisz.

Dzis bylem w WK i zgłosiłem sprzedaz dla własnego spokoju trwało 3min.

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 14:04
przez scorpio44
qwer0 napisał(a):bo zglosi to kupujacy i wychodzi na jedno.

Z żadnych przepisów nie wynika, jakoby kupujący miał obowiązek sam z siebie zgłaszać się do ubezpieczalni. A sprzedający, nie zgłaszając w ubezpieczalni faktu zbycia, kręci na samego siebie bat.

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 19:16
przez marcin_33
oczywiscie ze trzbe zglosci to ubezpieczycielowi, zdrowy rozsadek tego nakazuje :) wybrales już towarzystwo? Ja jestem w linku i jest spox maja niska oferte, a umowy zawiera się w sieci, zaoszczedzony czas można zagospodarowac korzystniej :)

PostNapisane: wtorek 09 września 2008, 19:21
przez marcin_33
mój znajomy był w podobnej sytuacji i tez poszedl z tym do WK, niby nie potrzebnie ale zawsze warto niż potem się motac z tym wszystkim, do link4 tez dzwonil, bez problemu i zbednych formalnosci rzyjeli to do wiadomosci i nie musial się już pozniej o nic martwic.

3 minuty to nie dlugo w porownaniu z tym co może czekac Cie pozniej. :)