Strona 1 z 3
akcja poślizg ;)

Napisane:
piątek 02 stycznia 2009, 18:35
przez kamix500
chciałbym namówić wszystkich do nabywania nowych umiejętności.
myślę że chyba lepiej nauczyć się wyprowadzać samochód z poślizgu najpierw na jakimś parkingu niż na prawdziwej drodze.
najlepszy do nauki jest wybrać duży parking bez lamp ani innych rzeczy w które moglibyśmy uderzyć. wpadłem na ten pomysł dziś gdy jadąc po śniegu ( jak wiadomo drogowcy chyba śpią) tył samochodu zaczął mnie wyprzedzać. samochód w porę udało mi się wyprowadzić, jednak od razu zawiozłem tatę do domu a ja sam pojechałem na parking. jeździłem gdzieś koło 2,5-3 godzin po tym placu i dość spore wnioski wyciągnąłem. najważniejszy dla mnie jak narazie to nie blokować kół ( samochody bez ABS) ciekawy jestem jakie wy macie wrażenia po takiej jeździe :)

Napisane:
piątek 02 stycznia 2009, 19:28
przez Lewy
Wrazenia sa nie mile gdy sie przezylo niekontrolowany poslizg. Podstawa jest zachowac spokuj i umiejetne wychodzenie z poslizgu(odpowiednie krecenie kierownica), te rzeczy juz duzo daja....moim skromnym zdaniem.

Napisane:
piątek 02 stycznia 2009, 19:44
przez Mattthew
Dokładnie tak, niekontrolowany poślizg to jest coś niezbyt fajnego... Ale jak już się samemu nauczy i wyczuje, jak się własne auto zachowuje na różnych nawierzchniach, przy różnych prędkościach, to potem jest tylko z tego sama przyjemność :) Jak dawniej miałem autko bez ABSu to co przyszła zima to brałem je na łąke (moją, obok domu), i ślizgałem się na rózne sposoby - coś niesamowitego ;) Największe zdziwko jest gdy auto niemalże jedzie bokiem - wtedy to jest dopiero uczucie ;o Niestety w lato zostają tylko drifty i opony do wymiany... Tylko trzeba pamiętać, żeby takich umiejętności z driftowania na łące nie używać przy wchodzeniu w zakręty podczas normalnej miejskiej jazdy!! Ale gdy nie daj Boże wyniknie jakiś poślizg to ma się już pojęcie jak z niekontrolowanego przeobrazić go w kontrolowany :)

Napisane:
piątek 02 stycznia 2009, 20:48
przez kev
Ależ mi nowośc ;>
Dzisiaj od południa przez jakies 2 godziny jeździłem po starym pasie startowym koło Bora Komorowskiego w Krakowie. Zabawa jest przednia ale trzeba uważać na innych "świrujących".
Udało mi sie kilkanaście razy wyprowadzić autko z poślizgu po sniegu/lodzie przy 70-80 km/h ale nie chciałbym wykorzystywać tego w ruchu drogowym nigdy ;]

Napisane:
piątek 02 stycznia 2009, 21:27
przez kamix500
kev napisał(a):Ależ mi nowośc ;>
Dzisiaj od południa przez jakies 2 godziny jeździłem po starym pasie startowym koło Bora Komorowskiego w Krakowie. Zabawa jest przednia ale trzeba uważać na innych "świrujących".
Udało mi sie kilkanaście razy wyprowadzić autko z poślizgu po sniegu/lodzie przy 70-80 km/h ale nie chciałbym wykorzystywać tego w ruchu drogowym nigdy ;]
he he a mnie to nie wziąłeś :P może i nie nowość ale nie wszyscy może mają taki pomysł. myślę że każdemu taka lekcja by sie przydała :)

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 02:27
przez Mattthew
No nowość kev, nie wszyscy są na tyle przewidujący jak my że szlifują swoje umiejętności poza zwyczajnymi trasami. Niektórzy tylko jeżdzą dom-praca-dom etc., a takie wypady też warto zrobić :D

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 11:36
przez lled3
ja tylko dodam, że przy podnoszeniu umiejętności trzeba uważac, na nie pozorne krawężniki :D
w zeszłym roku przy takich zabawach taki jeden mi pod kolo podszedl :roll: strat narobił sporych.

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 16:23
przez marcinm6664
no tak nie kontrolowany poślizg nie jest fajny, ostatnio miałem okazje odczuć na własnej skórze, przy prędkości 60km/h zaczęło miotać mną po całej drodze na szczęście jakoś to ogarnąłem i zamiast wpaść do rowu, wylądowałem w drugą stronę na chodniku, straty jakie poniosłem to pokrzywiona felga :cry:

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 18:51
przez BOReK
Bez wcześniejszych przygotowań miałem okazję slizgać się na A2 przy 110km/h (była gęsta mgła). Jakaś plama albo inny syf akurat znalazł się pod lewymi kołami na prawym pasie, ale udało mi się w tym pasie utrzymać. :D

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 19:24
przez kev
Grunt to zachować zimną krew. Jak nawet coś umiesz i zaczniesz kręcic bez sensu kierownicą w prawo i lewo to tylko pogorszysz sprawę ;)

Napisane:
sobota 03 stycznia 2009, 23:35
przez slayer17
Ja miałem okazję ćwiczyć poślizgi wcześniej niż zacząłem kurs. Na starym poczciwym Fiacie 125p na krętej, wąskiej dróżce.
Tato siedział na fotelu pasażera i w najbardziej niespodziewanym momencie zaciągał na chwilkę ręczny. Motywacją do wyciągnięcia auta z poślizgu był dość głęboki rów po obu stronach drogi.
W przednionapędówce jeszcze się nie ślizgałem. Podstawę - skandynawską sztuczkę - znam, ale jak to w praktyce wyjdzie to się okaże :mrgreen:

Napisane:
niedziela 04 stycznia 2009, 11:27
przez kev
slayer17 napisał(a):W przednionapędówce jeszcze się nie ślizgałem. Podstawę - skandynawską sztuczkę - znam, ale jak to w praktyce wyjdzie to się okaże :mrgreen:
Że co ?

Napisane:
niedziela 04 stycznia 2009, 12:34
przez przemq14
http://www.technikajazdy.info/nauka-jaz ... w-poslizg/
Scandinavian Flick
W takie rzeczy to ja się bawię na komputerze, na drogach nie próbuję.

Napisane:
poniedziałek 05 stycznia 2009, 17:08
przez kris006
Kolega sobie ćwiczył własnie takie poślizgi na placu w moim mieście ogólnie nikt tam nie jeździ bo na końcu jest sprzedarz węgla prowadzona, ulica jest z kostki brukowej.
Ogólnie nikomu nie przeszkadza jak sie troche tam pobawisz, a tu nagle policja wbiła i mu kontrole zrobiła, ale dostał tylko pouczenie.
Fakt faktem droga publiczna ale bez przesady jak dla mnie...

Napisane:
poniedziałek 05 stycznia 2009, 17:24
przez mat4u
ta policja to pewnie nic nie wiedzila o tym ze ktos na tej drodze "szaleje" (tez lubie se poszalec poslizgami na sniegu :) ) widocznie jakiemus moherowi nie pasowalo to ze ktos tam jezdzil tak jak jezdzil i zadzwonil.... czyli jednak komus to przeszkadzalo.... zawsze komus cos musi przeszkadzac i taka jest prawda.... nawet puste parkingi obok marketow gdzie nawet myszy polne nie chodza gdy sklep jest zamkniety.... tez komus cos musi przeszkadzac czasem bo po chwili szalenia na takim parkingu przyjezdza policja....