Strona 1 z 1
problem astra

Napisane:
środa 04 marca 2009, 00:11
przez maciek87
astra 2 kombi 98r. 2l diesel
W styczniu miałem problem z odpaleniem samochodu początkowo myślałem, że chodzi o świece zarowe bo jedna z nich nie grzała. Bylo wtedy ok -15C samochód stał 3 dni bez ruchu tak wiec to jedyne co przyszło mi do głowy, akumulator nowy i kręcił bez problemu.
Świece zostały wymienione, wszystkie 4 na nówki i od tamtej pory problemu nie było do ostatniej niedzieli. Samochód stal w tym samym miejscu, temperatura była wyższa i stał jedynie kilkanaście godzin. Udało mi sie uruchomić silnik na ok 5 sekund po czym sam z siebie zgasł. Ponowne próby odpalenia samochodu bez rezultatu.
Gdy wyprowadziłem samochód na równa powierzchnie dalej nie chciał zapalic, więc zacząłem kombinować (nie znam sie na samochodach) wrzuciłem jedynke, na pół sprzegle dodając gazu próbowalem go odpalic, zaczęło go szarpac i ku mojemu zaskoczeniu zapalił
Miejsce w którym stał samochód jest na lekkim wzniesieniu w baku było ok 10l napedu, przyrafiło mi sie to tylko 2 razy kiedy samochód stał na tym podjeździe, jezeli ktoś sie oriętuje o co chodzi to prosze pisać bo nie wiem gdzie zaczać szukać przyczyny, a do mechanika go nie wstawie bo jak znam życie znajdą 10 innych przyczyn a nie tą właściwa.
Druga sprawa byc może z tym zwiazana, tak jak wcześniej pisałem na samochodach sie nie znam wiec prosze bez smiechów ;p, czasami podczas jazdy, albo zaraz po uruchomieniu silnika (pózniej nie zawsze gaśnie)świeci mi się pomarańczowa kontrolka przypominajaca silnik? a w srodku piorun.
I ta druga rzecz tez nie jest nowościa.
Diagnostyke robiłem miesiac temu i zadnych błedów nie wykazało. Wiec o co chodzi?
Pozdrawiam

Napisane:
środa 04 marca 2009, 11:40
przez Pinhead
Nigdy nie odpalaj silnika na półsprzęgle ani na puszczonym sprzęgle i biegu. Jeśli miałeś 10l paliwa i samochód był mocno przechylony to możliwe że zapowietrzył się układ paliwowy. Skoro świeci się "check engine" to znaczy że w komputrzerze muszą być zapisane błędy. Odczytaj je to dowiesz się gdzie leży przyczyna problemu.

Napisane:
środa 04 marca 2009, 11:52
przez maciek87
Samochód nie był mocno przechylony, róznica max 10 stopni nie wiecej, ok diagnostyke zrobie jeszcze raz tylko tym razem w innym miejscu i pytanko co sie mogło stać jak odpalałem na połsprzęgle?
Jeżeli faktycznie sie zapowietrzył co wtedy należy zrobić żeby odpalil?
Czy to "check engine" ma jakiś związek z tym ze nie chciał zapalić?
Zapomniałem dodac, że kontrolka o której wspomniałem zapala sie tylko wtedy, gdy są ujemne temperatury, a silnik nie łapie tych 80C
kiedy temperatura jest na plusie i termometr pokazuje właściwa temp. silnika wszystko jest jak najbardziej w porządku i kontrolka sie nie świeci

Napisane:
środa 04 marca 2009, 12:09
przez Pinhead
maciek87 napisał(a):Samochód nie był mocno przechylony, róznica max 10 stopni nie wiecej
Więc jeśli faktycznie było tam 10l to nie powinno się zapowietrzyć. Chyba że zebrała się woda w baku lub wskaźnik paliwa przekłamuje.
pytanko co sie mogło stać jak odpalałem na połsprzęgle?
Nic tylko po co obciążać rozrusznik ? Pomyśl jak działa sprzęgło i co się dzieje gdy rozrusznik próbuje kręcić silnikiem a silnik jest połączony z kołami.
Jeżeli faktycznie sie zapowietrzył co wtedy należy zrobić żeby odpalil?
Odpowietrzyć :)
Jak to zrobić dowiesz się na forum np
http://forum.opel24.comCzy to "check engine" ma jakiś związek z tym ze nie chciał zapalić?
Dowiesz się jak podepniesz coś takiego
http://www.techgsm.pl/Opel_Tech_2,5894.html do silnika. Nie ma sensu wróżyć z fusów ani kryształowej kuli.

Napisane:
środa 04 marca 2009, 15:26
przez marcij
Z tym puszczaniem sprzegla, to stara indianska sztuczka jest. Nie potrafie tego do konca wytlumaczyc , ale tez mi czasem pomagala w odpalaniu diesla w zimie. Rozrusznik obciaza sie mocniej na mala chwilke , a potem po wcisnieciu sprzegla do konca, silnik kreci sie szybciej , co czasem wystarcza do zapalenia.
Co do Twojego problemu , jasli zalozyles jakies niefirmowe swiece , to calkiem spokojnie mogly sie znow spalic. Sprawdz tez pry okazji kontroler swiec zarowych. Z tego co mi wiadomo , to DTL nie sa niestety najbardziej udanymi silnikami, poszukaj na forum
www.opelklub.pl, wyadje mi sie ze tam powiniennes znalezc jak nie odpowiedz to zdecydowanie bardziej fachowa pomoc niz tutaj.
I jeszcze jedna glupia sugetia, ktora bynajmniej nie chcialbym Cie obrazic. Czekasz az zgasnie kontrolka swiec zarowych ?

Napisane:
środa 04 marca 2009, 23:29
przez maciek87
marcij napisał(a):
I jeszcze jedna glupia sugetia, ktora bynajmniej nie chcialbym Cie obrazic. Czekasz az zgasnie kontrolka swiec zarowych ?
Tak czekam
Świece firmy NGK 40zl/sztuka ale w kwestii dobre czy kiepskie nie bedę się wypowiadał bo nie mam o tym pojęcia, takie mi doradzono

Napisane:
czwartek 05 marca 2009, 00:27
przez Pinhead
NGK to bardzo dobre (markowe) świece.

Napisane:
czwartek 05 marca 2009, 10:34
przez maciek87
Dzieki panowie za porady jak sie dowiem co jest nie tak dam znać.
Pozdrawiam

Napisane:
piątek 06 marca 2009, 13:30
przez mk61
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na paliwo. Gdzie tankujesz? Diesel ma to do siebie, że przy niskich temperaturach lubi zamarzać i wtedy trzeba tylko siedzieć i się modlić, żeby się ogrzał i wrócił do płynnej konsystencji. W radiu słyszałem kilka reklam o ropie z komponentami, dzięki którym nie zamarza przy niskich temperaturach.

Napisane:
piątek 06 marca 2009, 14:27
przez rudaslaska7
moze jakis zimowy dodatek do oleju napedowego ?
np. DIESOL - zapobiega zamarzaniu,blokowaniu przewodów i filtra paliwa - przez zwiekszenie plynnosci paliwa.ogranicza wydzielani sie parafin , usuwa wilgoc i wode z paliwa.
tak sie sklada ze pracuje w sklepie motoryzacyjnym i posiadamy takie cudo ;) poszukaj u siebie moze to pomoze.

Napisane:
czwartek 12 marca 2009, 20:35
przez Marix
Po pierwsze to przyczyn cięzkiego odpalania diesla może być dośc sporo.
Po drugie to że świece zarowe mają pare miesiecy, a są nawet markowe to nie wyklucza możliwosci ponownego spalenia którejś.
Po drugie starsze diesle niełatwo jest odpalić w zimie jeśli wszystko nie jest idealnie sprawne.
Wsrod pozostałych przyczyn moga byc np:
tak jak wspomniano woda w baku
zapchany filtr paliwa (wymieniasz na biezaco filtry)?
Może być tez rozrusznik do naprayw bądź wymiany pomimo ze wydaje sie iż dobrze kręci
Może tez niestety być słaba kompresja silnika.
Jednka nie ma co wróżyć z fusów, jak sie nie znasz na autach to podjedź do jakiegoś serwisu, najlepiej specjalizacującego sie w dieslach, a są takie.
Po trzecie, nawet sprawne silniki diesla dobrze jest w duze mrozy zagrzać dwa razy.
To znaczy poczekać aż zgaśnie kontrolka świec żarowych, cofnąc kluczyk na 1 pozycje, poczekac chwile, ponownie przekrecic i poczekac az zgasnie kontrolka i wtedy odpalic
Jeśli zauwazysz ze to znacznie poprawia zapalenie to sprawdź jednak stan świec żarowych.
Co do zapowietrzania sie układu paliwowego to równiez moze to byc przyczyna i wcale nie musi to byuc wina tego ze malo paliwa w baku.
zapwoietrzac sie układ moze wlasciwie w wielu miejscach, do zdiagnozowania usterki wystarczy zlokalizowac ręczną pompke i pompowac.... albo zalozyc przezroczyste przewody i obserwowac czy paliwo sie cofa
poza tym w zimie w aucie zawsze powinno byc conajmniej pół baku, to najlepiej zapobiega wodzie w baku
edit:
jeśli lubisz dbac o auto, a zimy Ci doskwierają, mieszkasz w domu gdzie masz dostep do 220 V to polecam założyć grzałke do układu chłodzenia, przed odpaleniem podlaczsz do gniazdka wtyczke i pięknie nagrzewa sie układ chłodzenia, a przez to blok silnika i silnik jest ciepły jeszcze przed zapaleniem.
powoduje to mniejsze zużycie silnika, mniejsze zuzyćie paliwa i pewne odpalanie bez względu na temperature (niemalże)