Strona 1 z 4

Zagotował mi sie płyn w chłodnicy...

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 18:38
przez chantal
Dzisiaj jadac po miescie zagotowal mi sie plyn w chlodnicy,poprostu w pewnym momencie zaczelo wyplywac,lekko sie zadymilo,patrze temperatura ponad 100,stanelam na poboczu,zgasilam silnik,pod maska wrzalo.Pierwszy raz to mi sie przydarzylo,nie wiem dlaczego,co bylo przyczyna,bylo goraco,jechalam w korku,moze to dlatego?Czekalam sporo czasu az ostygnie silnik,caly plyn sie wylal,dolalam i pojechalam jakos.

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 19:43
przez credens
Termostat.

Re: Zagotował mi sie płyn w chłodnicy...

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 20:11
przez cman
I/lub wentylator.

chantal napisał(a):...zaczelo wyplywac,lekko sie zadymilo...
...patrze temperatura ponad 100...

A mogę z ciekawości zapytać dlaczego taka kolejność?

Re: Zagotował mi sie płyn w chłodnicy...

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 21:37
przez Neurot
cman napisał(a):A mogę z ciekawości zapytać dlaczego taka kolejność?

Bo nikt nie zerka na wskazówkę temp. :) .. naturalnie do czasu właśnie..

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:18
przez chantal
bo dopiero jak zauwazylam dym to pierwsze co zrobilam spojrzalam na temperature,teraz bede to robic czesciej :) a jeszcze zapytam,bo piszecie ze termostat albo wentylator,tzn.przegrzal sie?i na co musze zwracac uwage zeby mi sie to nie powtorzylo,oprocz zerkania na wskazowke :D czy cos moze jest zepsute,cos trzeba wymienic?i wlasnie co spowodowalo to ze sie tak zrobilo?to byla okropna sytuacja,przestraszylam sie nie na zarty.

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:18
przez chantal
bo dopiero jak zauwazylam dym to pierwsze co zrobilam spojrzalam na temperature,teraz bede to robic czesciej :) a jeszcze zapytam,bo piszecie ze termostat albo wentylator,tzn.przegrzal sie?i na co musze zwracac uwage zeby mi sie to nie powtorzylo,oprocz zerkania na wskazowke :D czy cos moze jest zepsute,cos trzeba wymienic?i wlasnie co spowodowalo to ze sie tak zrobilo?to byla okropna sytuacja,przestraszylam sie nie na zarty.

Re: Zagotował mi sie płyn w chłodnicy...

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:45
przez tristan
Neurot napisał(a):
cman napisał(a):A mogę z ciekawości zapytać dlaczego taka kolejność?

Bo nikt nie zerka na wskazówkę temp. :) .. naturalnie do czasu właśnie..


A tam, mi się już 3 razy spaćkało i nie zaglądam póki nie czuję smrodu pary. Ostatnio chłodnica mi poszła. Wcześniej gumowody, a wcześniej termostacik od wiatraczka. Jakoś tak nawyku sprawdzania temperatury nie mam.

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:47
przez cman
chantal napisał(a):a jeszcze zapytam,bo piszecie ze termostat albo wentylator,tzn.przegrzal sie?i na co musze zwracac uwage zeby mi sie to nie powtorzylo,oprocz zerkania na wskazowke :D czy cos moze jest zepsute,cos trzeba wymienic?i wlasnie co spowodowalo to ze sie tak zrobilo?

Jeżeli silnik jest zimny lub niewystarczająco ciepły, termostat jest zamknięty. W momencie gdy nagrzewa się już do normalnej temperatury pracy, termostat zaczyna się otwierać i puszczać płyn chłodzący przez chłodnicę. Przymyka się i uchyla, aby utrzymywać optymalną temperaturę pracy silnika.
Jeżeli jest uszkodzony, a uszkodzenie polega na tym, że pozostaje zamknięty, to płyn chłodzący nie płynie przez chłodnicę, a więc nie ma jak oddawać temperatury i się zaczyna gotować.

Pisałaś o jeździe w korku, wtedy najczęściej nie ma wystarczającego przepływu powietrza przez chłodnicę, więc powinien się włączać wentylator chłodnicy, który ten przepływ sztucznie wymusza. Jeżeli nie działa, to nawet jeżeli termostat jest sprawny i płyn chłodzący płynie przez chłodnicę, to się może zagotować, bo chłodnica prawie w ogóle nie obniża wtedy jego temperatury.

Co zrobić?
Najprościej, rozgrzej silnik do normalnej temperatury pracy i poczekaj chwilę. Dotknij ręką chłodnicy i zobacz czy jest gorąca, bo trochę ciepła na pewno będzie, ale ważne czy będzie gorąca. Jeżeli nie, to termostat.
Jednocześnie obserwuj wentylator czy się włącza. Jeżeli nie, to wentylator.

A jak chce Ci się bawić, to możesz wyjąć termostat z auta, wrzucić do garnka z wodą i zagotować. Jeśli zbliżając się do temperatury wrzenia wody, termostat zacznie się otwierać, to jest ok.
Wentylator, najpierw sprawdź jego bezpiecznik, a jeżeli jest ok, to poszukaj konektora, rozłącz, doprowadź do styków wentylatora 12V i zobacz czy się włączy.

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:52
przez marcij
Ja jako ciekawostke tylko dodam , ze termostaty sa tak konstruowane , zeby w razie uszkodzenia blokowaly sie w pozycji otwarty. Aczkolwiek nie zawsze to wychodzi i zdarzaja sie sytuacje , gdzie zablokuje sie zamkniety i silnik sie zagoatwuje. Nalzey wiec postapic dokladnie tak jak opisal cman

Re: Zagotował mi sie płyn w chłodnicy...

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 22:59
przez Neurot
tristan napisał(a):Jakoś tak nawyku sprawdzania temperatury nie mam.

Też nie miałem :) Ale kiedyś właśnie zagotował mi się Wartburg, od tego czasu raz na jakiś czas zerkam na temp. W sumie z taką samą częstotliwością jak na wskazanie poziomu paliwa w kotle. w 99% nie przydaje mi się, ale zerkam z nadzieją, że kiedyś pokaże mi więcej niz 80 st.C :P

Apogeum zerkania miałem, jak wracałem z Warszawy do Białegostoku na resztkach paska klinowego :), co 30 sek. po przekroczeniu czerwonego pola - stawałem i dałem wystygnąć motorowi :)

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 23:01
przez chantal
bardzo dziekuje cman za wyczerpujaca odpowiedz ale jeszcze zapytam gdzie jest ten termostat?w ktorym miejscu? i jeszcze musze dodac ze mialam za malo plynu w chlodnicy,czy to tez moglo sie przyczynic?

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 23:11
przez cman
Też mogło, zależy o ile za mało było tego płynu.

Gdzie tam dokładnie może być termostat to nie wiem, ale prawdopodobnie tutaj:
Obrazek

No i w razie czego, to najpierw musisz spuścić trochę płynu, bo jak nie, to po rozkręceniu obudowy termostatu płyn zacznie się wylewać.

PostNapisane: środa 08 kwietnia 2009, 23:15
przez chantal
jestem bardzo wdzieczna za pomoc,dziekuje za zdjecie :)

PostNapisane: czwartek 09 kwietnia 2009, 11:11
przez Xsystoff
cman napisał(a):Gdzie tam dokładnie może być termostat to nie wiem, ale prawdopodobnie tutaj:

Skad wiesz jaki ma samochod? Przeczytalem temat ze 2 razy i nigdziej nie podala marki i modelu... :idea:

Tak samo z wymiana termostatu, dlaczego niby ma poleciec plyn?

PostNapisane: czwartek 09 kwietnia 2009, 11:33
przez cman
Z inny wątków :wink: Corsa B.

Jeżeli jest obieg płynu chłodzącego, wypełniony tym płynem, a w tym obiegu znajduje się termostat, no to po odkręceniu obudowy płyn zacznie się wylewać.