Strona 1 z 2

Parkowanie równoległe wyjazd

PostNapisane: sobota 13 lutego 2010, 23:38
przez Maarek91
Siema Zawsze mnie ciekawiło jak kierowcy którzy zaparkowali równolegle z odległością od pojazdu poprzedzającego i tego za nami jest około 60-90 cm czy da się wyjechać.
Zastanawiałem się co bym zrobił gdybym zaparkował a np po pracy zastał właśnie taką sytuację
Pozdrawiam

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 00:03
przez lith
Da się. Jak za mało miejsca to może nie 'na raz' ale... 60-90cm to przecież jeszcze nie koniec świata :) A jak jeszcze z obu stron po 90 to nie ma chyba problemu, nie? :)

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 09:31
przez Maarek91
Chodziło mi że te 60-90 cm to razem z obu stron

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 10:00
przez dylek
Jeśli miejsca między samochodami jest tyle, że jest więcej niż przekątna twojego samochodu, to nie powinno być problemów z wyjechaniem... Kilka ruchów i da radę... Gorzej jak go jest mniej... wtedy można się pogimnastykować i kilkanaście minut, ale i wtedy jest szansa na odsunięcie się trochę od krawężnika, a z każdym centymetrem zaczyna być łatwiej... generalnie w takich sytuacjach przydaje się dobra skrętność pojazdu ;)

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 12:45
przez dma3
i wspomaganie :wink:

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 12:52
przez Maarek91
Bo nie raz widzę rzadko bo rzadko ale jednak że nieraz są zaparkowane samochody że dochodzi do mnie "co ja bym zrobił żeby nie porysować aut"

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 12:54
przez marcij
Skolowac sobie druga osobe do pomocy, bo z za kierownicy mozna ocenic odleglosc do kilku centymetrow , osoba z zewnatrz pomoga zblizac sie na milimetry.

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 13:12
przez tiromaniak
Bo nie raz widzę rzadko bo rzadko ale jednak że nieraz są zaparkowane samochody że dochodzi do mnie "co ja bym zrobił żeby nie porysować aut"


Po prostu nie parkować w taki sposób. Ty może jesteś "dobrym kierowcą " i ty bez problemu być może zaparkujesz i bez problemu wyjedziesz, ale pomyśl o tym drugim kierowcy obok którego tak zaparkujesz i może on wróci szybciej od ciebie z zakupów i może to on będzie miał problem z wyjechaniem. Może to jakaś kobietka, może dziadek albo jakaś osóbka świeżo po kursie prawa jazdy. Porysuje ci samochód i będzie problem.

W takich miejscach nikt nikomu nie powinien utrudniać życia a tym bardziej parkowania. Samochód to nie jakaś zabawka którą poturla się i sama się toczy ale tona ciężkiego żelastwa gdzie potrzeba nieraz i wysokich umiejętności aby się gdzieś tam zmieścić czy gdzieś tam wyjechać z jakiegoś ciasnego miejsca.

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 13:54
przez piotrekbdg
Siema Zawsze mnie ciekawiło jak kierowcy którzy zaparkowali równolegle z odległością od pojazdu poprzedzającego i tego za nami jest około 60-90 cm czy da się wyjechać.


Po prostu nie parkować w taki sposób. Ty może jesteś "dobrym kierowcą " i ty bez problemu być może zaparkujesz i bez problemu wyjedziesz, ale pomyśl o tym drugim kierowcy obok którego tak zaparkujesz i może on wróci szybciej od ciebie z zakupów i może to on będzie miał problem z wyjechaniem. Może to jakaś kobietka, może dziadek albo jakaś osóbka świeżo po kursie prawa jazdy. Porysuje ci samochód i będzie problem.


Chłopak nawet nie wspomniał że go takie parkowanie interesuje, nie wyraził żadnej chęci w tym kierunku, jedynie zaciekawiło go jak taka sytuacja jest mozliwa i jak kierowcy praktykujący takie parkowanie radzą sobie później z tymi niedogodnościami. Ale tiromaniak oczywiście musi wygłosić kazanie bo forum to przecież ambona. Jak nie umiesz odpisać załozycielowi tematu to zostaw te swoje mądrości dla siebie i najbliższych, bo na prawdę nikt nam nie płaci za ich czytanie. Wiem że na każdy temat lubisz mieć coś do powiedzenia, ale limit moralizatorstwa to już dawno wyczerpałeś.

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 14:33
przez Maarek91
Tak jak napisał piotrekbdg mnie nie chodzi o to że to parkowanie na "ścisk" mi się podoba tylko jestem ciekawy jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 20:22
przez dylek
tiromaniak napisał(a):Po prostu nie parkować w taki sposób.


Łatwo powiedzieć...
A życie często pisze inne scenariusze...
Ostatnio żonka rano podjechała do pracy... Sporo miejsca... kopertka.. po 1,5m z przodu i tyłu... luz blues... Zostawiła furkę na srodeczku miejsca, bo i tak sporo za mało by 2 weszły.
Po południu wychodzi z pracy i co zastaje ??
Ten z tyłu odjechał.. na jego miejsce wskoczył inny, który podstawił się pod zderzak.... Z przodu dokładnie to samo...
I z zostawionych po 1,5m z każdej strony... zostaje ci wyjazd, gdzie masz po 50cm z każdej... ;/

PostNapisane: niedziela 14 lutego 2010, 23:56
przez jasiek23
Maarek91 napisał(a):Chodziło mi że te 60-90 cm to razem z obu stron


Tyle co napisaleś to jest sporo(60) i dużo(90) miejsca. Jeśli nie na raz to na więcej ale się wyjedzie.

PostNapisane: poniedziałek 15 lutego 2010, 20:34
przez athlon
tiromaniak napisał(a):Po prostu nie parkować w taki sposób. Ty może jesteś "dobrym kierowcą " i ty bez problemu być może zaparkujesz i bez problemu wyjedziesz, ale pomyśl o tym drugim kierowcy


Znaczy ten drugi kierowca dostał prawko za jajka albo za kury?
No skoro ma prawko to chyba umie parkować i wyjeżdżać.

PostNapisane: środa 17 lutego 2010, 00:36
przez Altruista86
A może po prostu wycofać maksymalnie do auta z tyłu (przyda się pomoc 2 osoby) potem kierownice MAX do stronę w która wyjeżdżamy i pięknie pomalutku wyjedziemy :)

jaka jest wasza technika parkowania równoległego?
Parkujecie na oko czy macie jakiś "system" jak tak to jaki?

Np: przy parkowaniu tyłem instruktor uczył mnie parkować na światła.
A to jest dla mnie niewygodne wole parkować tyłem na "oko" patrzę w lusterka jaka jest odległość między autami i zawsze się mieszczę.
Raz zaparkowałem w tak wąskim miejscu ,że musiałem tyłem wychodzić (dobrze ,że z tyłu był trawnik) :lol:

Proszę o dokładną instrukcję parkowania równoległego na co patrzeć w danym momencie. Bo mimo ,że na oko mi wychodzi to w mniejsze miejsca się nie wcisnę a chciałbym wszędzie umieć zaparkować nawet na styk.

PostNapisane: środa 17 lutego 2010, 15:16
przez jasiek23
athlon napisał(a):No skoro ma prawko to chyba umie parkować i wyjeżdżać.


Oj to jest sprawa mocno dyskusyjna w niektórych przypadkach :)