Polecam gumowe nakładki na drzwi, gumowe obijacze na nowomodne bezsensownie lakierowane zdrezaki, oraz listwy boczne (jeśli nie ma).
Oblepiłem się i jestem zadowolony. Widzę efekty - mogę oprzeć drzwi o sąsiedni samochód bez obaw o zadrapanie.
A ja polecam nauczyc sie jezdzic.
... na nowomodne bezsensownie lakierowane zdrezaki
No jak trafie na takiego co to potrzebuje "gumowych obijaczy" bo inaczej bez uszkodzen nie zaparkuje obok mojego auta, to masz racje. Bezsensownie zakupilem auto w najwyzszej mozliwej wersji, ze zderzakami, lusterkami i relingami wlacznie, pod kolor nadwozia. Ale sensownie, te malowane pod kolor nadwozia zderzaki, maja plajzdikowe listwy, w najbardziej wysunietych punktach.
Ostatnio zaparkowalem sobie na jednym z parkingow pod jakims blokiem na jakims osiedlu, jeszcze nie zdazylem wysiasc z auta, siedze sobie i costam w czymstam dlubie, kiedy nagle czuje jak moje auta robi "lup". Zakolysalo jak statkiem. Odwracam sie, a to tylko jakas Pani chciala zaparkowac na wolnym miejscu obok

Calkiem mocno zahaczyla, ale lakier caly, dostalem w listwe i tylko ona oberwala

No i jaki z tego moral? Ze wszyscy powinni montowac gumowe odbojniki, czy ze powinni sie nauczyc jezdzic?? Wg mnie to drugie.
A tak poza konkursem. Nie nawidze oszpecac auta jakimkolwiek gownem z marketu. Nie uznaje zadnych naklejek, "chromowanych" paseczkow i innych piz.drykow. Uznaje jedynie goly lakier, ewentualnie "bajery" montowane fabrycznie, typu chromowane listwy itp, ktore maja jakis wyglad.
Nawet nie dalem sie namowic celnikowi na nalepienie "PL"
