Uszkodzony silniczek w reflektorze. Zasada działania.

Napisane:
niedziela 10 kwietnia 2011, 23:08
przez lith
To jest taka sprawa. Orientuje się ktoś może na jakiej zasadzie działają silniczki do regulacji wysokości świateł? (Mam nadzieję, ze zasada jest raczej taka sama we wszystkich samochodach). Czy przestawiając pstryczka elektryczka silniczek kręci się o z góry zaprogramowaną liczbę obrotów, czy może obracające się światełko ma jakieś 'punkty kontrolne' może silniczek jakoś mierzy jakiś kąt... w każdym razie kręci się do póki w jakiś sposób nie wykryje, że jest na odpowiednim poziomie. Bo posypał mi sie silniczek, który chodził cały czas jak głupi (ale się nie kręcił) i się zastanawiam czy to kwestia samego zepsutego silniczka (który nie mogąc dojść do punktu docelowego kręcił się w nieskończoność), czy może to gdzieś głębiej w elektronice i i dostawał napięcie chociaż nie powinien.
Re: Uszkodzony silniczek w reflektorze. Zasada działania.

Napisane:
poniedziałek 11 kwietnia 2011, 14:01
przez Joter
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/421 ... 5678b.htmlTo jest Audi / VW, ale zasada działania w innych typach jest podobna. Regulator ustawienia podaje napięcie w zakresie 0-12V na silniczek. W tym białym kółku jest trzpień na ślimaku, który przesuwa się przód / tył i podnosi lub opuszcza odbłyśnik, jednocześnie żółta blaszka przesuwa potencjometr na panelu sterowania. Po "wyzerowaniu" napięć silnik zatrzymuje się i mechanizm pozostaje w tej pozycji. Jeżeli silniczek obraca się cały czas, to prawdopodobnie uszkodził się ślimak na trzpieniu, a to jest nienaprawialne. Cena w ASO ok. 250 zł, na szrocie dałem 30 zł.
Re: Uszkodzony silniczek w reflektorze. Zasada działania.

Napisane:
poniedziałek 11 kwietnia 2011, 15:06
przez lith
Ok... dzięki, o to mi chodziło ;] Czyli wersja optymistyczna, problem prawdopodobnie tylko z silniczkiem. Pozostaje więc poszukać silniczka i wetknąć na miejsce po byłym.